Przykłady intertekstualności w literaturze
Intertekstualność jako cecha jest realizowana w utworach literackich na różne sposoby. Przykładowo może odbywać się to przez pastisz lub parodię, stylizację, posłużenie się cytatem, polemikę, parafrazę lub inny typ nawiązania czy też aluzji literackiej.
Jeśli wiesz, czym jest pastisz, to bez problemu rozpoznasz go w cyklu „Le style c’est l’homme” o Andzi, która ukuła się różą, autorstwa Juliana Tuwima. Autor za punkt wyjścia przyjął krótki i pozbawiony ozdobników wiersz o nieposłusznej dziewczynce. Na jego podstawie przygotował szereg utworów opowiadających tę samą historię, ale ubierając ją w formę charakterystyczną dla pisarzy z różnych epok. Zupełnie inaczej brzmi ta opowieść opowiedziana w sposób naśladujący poważny i moralizatrski styl Mikołaj Reja, a inaczej – emocjonalny i mroczny styl Stanisława Przybyszewskiego czy podniosłą manierę Stefana Żeromskiego. Tuwim nie wymyśla więc historii na nowo – opowiada ją słowami swoich kolegów po piórze, osadzając je w kontekście historycznoliterackim. Świadczy to o jego niezwykłej sprawności w sztuce literackiej.
Zastanawiasz się może, w którym utworze przejawem intertekstualności jest cytat z innego dzieła? Przyjrzyjmy się tekstowi piosenki „Baranek” z repertuaru zespołu Kult. W refrenie powtarzają się takie słowa:
Na głowie kwietny ma wianek,
W ręku zielony badylek,
A przed nią bieży baranek,
A nad nią lata motylek!
Niemal identycznymi słowami posłużył Guślarz opisujący pojawiająca się zjawę Dziewczyny w II części „Dziadów” Adama Mickiewicza! Nie jest to tylko puste powtórzenie słów wieszcza; podmiot liryczny w tekście piosenki posługuje się tym skojarzeniem celowo, dając wyraz naiwnej – jak się w końcu okazuje – wiary w niewinność i wierność partnerki.
Czy zatem użyte w tytule artykułu określenie „po nitce do kłębka” dobrze obrazuje zjawisko intertekstualności? Pogłębiona refleksja na ten temat podpowiada, że niekoniecznie. Przy założeniu, że żaden tekst nie funkcjonuje w literackiej próżni, może się okazać, że pojedynczy trop, cytat, aluzja doprowadzi nas nie do jednego źródła, ale do kolejnych ogniw tego niekończącego się łańcucha nawiązań, rozbudowywanych na przestrzeni dekad, wieków, tysiącleci… Aż chciałoby się powiedzieć, że analizowanie utworów pod tym kątem to często zabawa dla kogoś z silnym zacięciem detektywistycznym!
Komentarze
Brak komentarzy...
Dodaj komentarz
Zaloguj się na swoje konto, aby mieć możliwość komentowania. Przejdź do strony logowania.