InPost Paczkomaty 24/7
13.99 zł
Darmowa dostawa od 190 zł
Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
W wierszach z tomu Prędka przędza Tomasz Hrynacz bilansuje swoje życie, posługując się wielkimi figurami czasu: przyszłość konfrontuje z przeszłością, a egzystencjalną nieprzewidywalność z fizjologicznym determinizmem. Kiedy zaś szuka praktycznych rozwiązań na użytek bieżącej codzienności, zauważa, iż pozostaje mu tylko wybór między koncepcją życia jako rozwoju a uznaniem go za chorobę, wobec której zastosować trzeba jakąś ?terapię zajęciową? ? wypełniającą czas czymkolwiek, dowolną czynnością skracającą jedynie oczekiwanie na nieuchronny kres. Dylematy egzystencjalne umieszcza tym samym w perspektywie Końca, w ramie śmierci, obezwładniającej każdy przedmiot obserwacji. Takie piętno nadaje zdarzeniom, pejzażom, portretom i aktom introspekcji, w których oznakami śmierci okazują się paradoksalnie wszystkie przejawy życia: oddech, rytm serca i pulsująca krew. Autor Prędkiej przędzy pokazuje przy tym, iż jest mistrzem misternie splecionego obrazu poetyckiego, z którego wyłania się uniwersalna wizja losu.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
W wierszach z tomu Prędka przędza Tomasz Hrynacz bilansuje swoje życie, posługując się wielkimi figurami czasu: przyszłość konfrontuje z przeszłością, a egzystencjalną nieprzewidywalność z fizjologicznym determinizmem. Kiedy zaś szuka praktycznych rozwiązań na użytek bieżącej codzienności, zauważa, iż pozostaje mu tylko wybór między koncepcją życia jako rozwoju a uznaniem go za chorobę, wobec której zastosować trzeba jakąś ?terapię zajęciową? ? wypełniającą czas czymkolwiek, dowolną czynnością skracającą jedynie oczekiwanie na nieuchronny kres. Dylematy egzystencjalne umieszcza tym samym w perspektywie Końca, w ramie śmierci, obezwładniającej każdy przedmiot obserwacji. Takie piętno nadaje zdarzeniom, pejzażom, portretom i aktom introspekcji, w których oznakami śmierci okazują się paradoksalnie wszystkie przejawy życia: oddech, rytm serca i pulsująca krew. Autor Prędkiej przędzy pokazuje przy tym, iż jest mistrzem misternie splecionego obrazu poetyckiego, z którego wyłania się uniwersalna wizja losu.