Emotywny zip

Przez ponad dwie dekady miałem okazję poznawać poezję Tomasza Hrynacza, szczególnie tę dotyczącą miłości, jak zbiory "Partycje" i "20 innych wierszy miłosnych". Dotychczas jego utwory były delikatnymi, pełnymi refleksji wyrażeniami uczuć. Jednak obecnie jego poezja nabrała nowej dynamiki, jakby podsycana tajemniczą energią. Te wiersze pędzą z niezwykłą prędkością, wymykając się klasycznym konwencjom liryki miłosnej. Krótkie wyrażenia na końcach wersów tworzą rytm biegu, a podmiot liryczny jawi się jako niezmordowany biegacz długodystansowy, który nigdy nie traci tchu. Zatrzymuje się jedynie, by celebrować intymne rytuały ze swoją ukochaną, dzielić się wizjami, snami i uchwyconymi wrażeniami. Takie momenty łagodzą poetę i jego obawy przed przemijaniem i niebytem, pozostawiając je w tyle. Czy jesteście gotowi, by wziąć udział w tej poetyckiej sztafecie? Na miejsca, gotowi, start!