Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Dziecko dla odważnych
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Gdy do naszego domu zawitał mały Pitu, nie zdawaliśmy sobie sprawy, jak ogromne zmiany nas czekają. Ten malutki, jeszcze bezimienny, człowieczek szybko zawładnął naszym życiem. Nasze codzienne rutyny przerodziły się w totalny chaos. Trudno było nie zauważyć jego nieustannego płaczu, krótkiego snu i przenikliwego spojrzenia, które towarzyszyło nam na każdym kroku. Choć nie byliśmy na to przygotowani, musieliśmy znaleźć sposób, by się dostosować.
Przewijanie i przebieranie maluszka stało się naszym nowym codziennym obowiązkiem. Zadziwiające, że w książkach rzadko wspomina się, jak często taki bobas potrafi się pobrudzić. A już o tym, że rodzice są jeszcze bardziej narażeni na wszelkiego rodzaju zabrudzenia, nikt nawet nie wspomina.
Zastanawiam się, jak to możliwe, że ludzkość przetrwała tyle wieków, skoro wychowanie jednego dziecka wymaga tyle zaangażowania. Co dopiero mówić o tych rodzicach, którzy mają więcej pociech. Jak oni radzą sobie z chronicznym brakiem snu przez całe lata?
Trudno w to uwierzyć? Wystarczy, że samemu przeżyje się takie doświadczenia, by zrozumieć.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Gdy do naszego domu zawitał mały Pitu, nie zdawaliśmy sobie sprawy, jak ogromne zmiany nas czekają. Ten malutki, jeszcze bezimienny, człowieczek szybko zawładnął naszym życiem. Nasze codzienne rutyny przerodziły się w totalny chaos. Trudno było nie zauważyć jego nieustannego płaczu, krótkiego snu i przenikliwego spojrzenia, które towarzyszyło nam na każdym kroku. Choć nie byliśmy na to przygotowani, musieliśmy znaleźć sposób, by się dostosować.
Przewijanie i przebieranie maluszka stało się naszym nowym codziennym obowiązkiem. Zadziwiające, że w książkach rzadko wspomina się, jak często taki bobas potrafi się pobrudzić. A już o tym, że rodzice są jeszcze bardziej narażeni na wszelkiego rodzaju zabrudzenia, nikt nawet nie wspomina.
Zastanawiam się, jak to możliwe, że ludzkość przetrwała tyle wieków, skoro wychowanie jednego dziecka wymaga tyle zaangażowania. Co dopiero mówić o tych rodzicach, którzy mają więcej pociech. Jak oni radzą sobie z chronicznym brakiem snu przez całe lata?
Trudno w to uwierzyć? Wystarczy, że samemu przeżyje się takie doświadczenia, by zrozumieć.
