Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Cena przetrwania? SB wobec Tygodnika Powszechnego
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Książka, o której mowa, wywołała burzliwe dyskusje na długo przed swoją premierą, zwłaszcza po tym, jak Wydawnictwo Znak zdecydowało się nie publikować jej. Porusza ona wewnętrzne mechanizmy i kulisy werbunku przez Służbę Bezpieczeństwa w środowisku "Tygodnika Powszechnego", włącznie z działaniami w samej redakcji. Roman Graczyk, autor tej publikacji, podjął staranne badania archiwalnych dokumentów, unikając przy tym upraszczania i naciągania interpretacji faktów.
Graczyk dąży do rzetelnego przedstawienia różnych stron historycznych wydarzeń. W epoce PRL-u "Tygodnik Powszechny" miał swoje momenty chwały, lecz zdarzały się również ustępstwa wobec władzy komunistycznej. Autor przedstawia zarówno niezłomnych pracowników tygodnika, jak i tych, którzy ulegli naciskom SB i przystali na współpracę. Uważa, że takie działania wymagają odkrycia i uczciwej debaty społecznej.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Książka, o której mowa, wywołała burzliwe dyskusje na długo przed swoją premierą, zwłaszcza po tym, jak Wydawnictwo Znak zdecydowało się nie publikować jej. Porusza ona wewnętrzne mechanizmy i kulisy werbunku przez Służbę Bezpieczeństwa w środowisku "Tygodnika Powszechnego", włącznie z działaniami w samej redakcji. Roman Graczyk, autor tej publikacji, podjął staranne badania archiwalnych dokumentów, unikając przy tym upraszczania i naciągania interpretacji faktów.
Graczyk dąży do rzetelnego przedstawienia różnych stron historycznych wydarzeń. W epoce PRL-u "Tygodnik Powszechny" miał swoje momenty chwały, lecz zdarzały się również ustępstwa wobec władzy komunistycznej. Autor przedstawia zarówno niezłomnych pracowników tygodnika, jak i tych, którzy ulegli naciskom SB i przystali na współpracę. Uważa, że takie działania wymagają odkrycia i uczciwej debaty społecznej.
