Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.






Nowa
Książka nowa.





Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.





Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.





Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Wembley, Wimbledon
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Niewiele osób pamięta, że Wiktor Osiatyński - prawnik, konstytucjonalista oraz działacz społeczny, który aktywnie angażował się w obronę praw człowieka - miał także epizod w swoim życiu, kiedy to wcielił się w rolę reportera sportowego. W 1973 roku, będąc korespondentem magazynu "Kultura", miał okazję obserwować historyczny triumf drużyny Kazimierza Górskiego w meczu przeciw Anglii. Z kolei w 1979 roku jego pióro uwieczniło zmagania tenisistów na trawiastych kortach Wimbledonu.
Dlaczego warto ponownie sięgnąć po te relacje sprzed ponad czterdziestu lat? Ponieważ dobry reportaż to nie tylko relacja z wydarzeń sportowych, ale także coś znacznie głębszego. Dziś, czytając te historie, nie szukamy wyłącznie wyników meczów. Traktujemy je jako uniwersalne narracje o ludzkiej naturze - jej słabościach i sile, o emocjach takich jak pragnienia, nadzieje czy lęki. Osiatyński, jako wrażliwy erudyta, dostrzegał w sportowcach przede wszystkim człowieka, nie ograniczając się do podziwiania narodowych koszulek czy celnych zagrań.
Michał Okoński, sam będący znanym dziennikarzem sportowym, wyraził w przedmowie do książki swoje uznanie dla Osiatyńskiego, zaznaczając: "Nikt nie pisał o sporcie jak Osiatyński. I prawdopodobnie dlatego, że w istocie nie pisał on wyłącznie o sporcie, a o ludzkiej egzystencji, jego teksty przetrwały próbę czasu".
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
27.92 zł
nowa

- nowa książka
Wysyłka w ciągu 48h + czas dostawy
jak nowa
11.07 zł
dobry

- normalne ślady użytkowania wynikające z kartkowania podczas czytania
- brak większych uszkodzeń lub zagięć
Wysyłka w ciągu 24h + czas dostawy
widoczne ślady używania
Niewiele osób pamięta, że Wiktor Osiatyński - prawnik, konstytucjonalista oraz działacz społeczny, który aktywnie angażował się w obronę praw człowieka - miał także epizod w swoim życiu, kiedy to wcielił się w rolę reportera sportowego. W 1973 roku, będąc korespondentem magazynu "Kultura", miał okazję obserwować historyczny triumf drużyny Kazimierza Górskiego w meczu przeciw Anglii. Z kolei w 1979 roku jego pióro uwieczniło zmagania tenisistów na trawiastych kortach Wimbledonu.
Dlaczego warto ponownie sięgnąć po te relacje sprzed ponad czterdziestu lat? Ponieważ dobry reportaż to nie tylko relacja z wydarzeń sportowych, ale także coś znacznie głębszego. Dziś, czytając te historie, nie szukamy wyłącznie wyników meczów. Traktujemy je jako uniwersalne narracje o ludzkiej naturze - jej słabościach i sile, o emocjach takich jak pragnienia, nadzieje czy lęki. Osiatyński, jako wrażliwy erudyta, dostrzegał w sportowcach przede wszystkim człowieka, nie ograniczając się do podziwiania narodowych koszulek czy celnych zagrań.
Michał Okoński, sam będący znanym dziennikarzem sportowym, wyraził w przedmowie do książki swoje uznanie dla Osiatyńskiego, zaznaczając: "Nikt nie pisał o sporcie jak Osiatyński. I prawdopodobnie dlatego, że w istocie nie pisał on wyłącznie o sporcie, a o ludzkiej egzystencji, jego teksty przetrwały próbę czasu".