TAJNE SŁUŻBY KAPITALIZMU

Książka przedstawia mechanizmy działania wywiadu gospodarczego w świecie nowoczesnych korporacji i ich taktyki zbierania informacji. Określenie "tajne służby kapitalizmu" odnosi się do działów badawczo-marketingowych wielkich firm, a także współpracujących z nimi agencji badawczych, reklamowych oraz domów mediowych. To te podmioty skupiają się na gromadzeniu i analizie coraz bardziej wartościowych danych o klientach. W 2006 roku firmy na całym świecie przeznaczyły na badania 24,6 miliarda dolarów, co stanowiło wzrost o 5% względem roku 2005, kiedy to suma wyniosła 23,3 miliarda dolarów. W Polsce przedsiębiorstwa wydały na ten cel 534 miliony złotych. Korporacje zaczynają stosować coraz bardziej wyrafinowane techniki pozyskiwania informacji, które nierzadko przypominają te stosowane niegdyś przez służby specjalne w PRL.

Chociaż dzisiejsze działania wywiadu gospodarczego nie zmuszają nas do podejmowania dramatycznych decyzji jak dawniej, to opierają się na zbliżonych zasadach. Zgoda na przetwarzanie naszych danych osobowych w zamian za punkty lojalnościowe, zniżki lub drobne upominki jest porównywalna z dawnym podpisywaniem zgody na współpracę z Służbą Bezpieczeństwa w zamian za paszport. Oba przypadki polegają na rezygnacji z części naszej prywatności. Dziś chętniej składamy podpis na kuponie rabatowym, wierząc, że uczestnictwo w programach lojalnościowych, zakupy w wielkich sklepach czy wpuszczenie przedstawiciela firmy do domu szkodzi głównie nam samym.

Portret konsumenta, tworzony przez ekspertów od marketingu, pozwala na precyzyjne określenie jego preferencji: od języka, jakiego używa, przez motywacje zakupowe, aż po preferowane media. Ważne są wszelkie szczegóły: miejsce zamieszkania, wykształcenie, miejsca i częstotliwość zakupów, posiadane zwierzęta czy kierunki wypraw wakacyjnych. Autor książki, Makarenko, identyfikuje trzy kluczowe obszary obserwacji: domowy, społeczny i zawodowy.

„Tajne służby kapitalizmu. Skąd firmy tyle o nas wiedzą?” to książka, która ukazuje czytelnikom różnorodność form inwigilacji i podkreśla, że pełna anonimowość jest dziś tylko złudzeniem.