Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Mona Mysia
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Dla myszy nie ma nic bardziej kuszącego niż smakowity kawałek sera, więc nie jest zaskoczeniem, że Mona Mysia nie mogła oprzeć się widokowi plakatu przy muzealnym wejściu. Od razu zauważyła wyeksponowane słowo „SER” i z radością je odczytała. Naiwnie podekscytowana swoją codzienną przygodą, zaczęła swoją wędrówkę po muzeum, nieświadoma, że to początek niezwykłego spotkania ze sztuką.
Zaskoczy ją to, co odkryje, zwiedzając sale wystawowe z dziełami Moneta, Picassa, Rembrandta i Dalego. Co więcej, niełatwo wytłumaczyć, dlaczego w muzeum kręci się karaluch w czerwonych bokserkach ani kto pilotuje latające maszyny Leonarda da Vinci.
Dla Mony Mysiej, muzeum stanie się miejscem, do którego z chęcią będzie wracać – podobnie, jak Wasze dziecko będzie czerpać przyjemność z ponownego sięgania po tę książkę. Któż nie chciałby odnaleźć swojej tożsamości w sztuce, niczym Mona Mysia? Bez wątpienia, podobnie jak pełne kolorów ilustracje, książka ta jest przyjazna i urzekająca.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Dla myszy nie ma nic bardziej kuszącego niż smakowity kawałek sera, więc nie jest zaskoczeniem, że Mona Mysia nie mogła oprzeć się widokowi plakatu przy muzealnym wejściu. Od razu zauważyła wyeksponowane słowo „SER” i z radością je odczytała. Naiwnie podekscytowana swoją codzienną przygodą, zaczęła swoją wędrówkę po muzeum, nieświadoma, że to początek niezwykłego spotkania ze sztuką.
Zaskoczy ją to, co odkryje, zwiedzając sale wystawowe z dziełami Moneta, Picassa, Rembrandta i Dalego. Co więcej, niełatwo wytłumaczyć, dlaczego w muzeum kręci się karaluch w czerwonych bokserkach ani kto pilotuje latające maszyny Leonarda da Vinci.
Dla Mony Mysiej, muzeum stanie się miejscem, do którego z chęcią będzie wracać – podobnie, jak Wasze dziecko będzie czerpać przyjemność z ponownego sięgania po tę książkę. Któż nie chciałby odnaleźć swojej tożsamości w sztuce, niczym Mona Mysia? Bez wątpienia, podobnie jak pełne kolorów ilustracje, książka ta jest przyjazna i urzekająca.
