Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Miasteczko Panna Maria. Ślązacy na Dzikim Zachodzie
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
W poniedziałkowy poranek, 3 grudnia 1854 roku, do portu w Galveston nad Zatoką Meksykańską w Teksasie wpłynęły dwa statki pasażerskie. Na pokładzie znajdowało się łącznie 482 przybyszów, w tym grupa chłopów z Płużnicy Wielkiej na Śląsku. Zostali zaproszeni przez księdza Leopolda Moczygembę, który obiecał im nowe, pełne możliwości życie. Po zejściu na ląd wyruszyli w głąb Dzikiego Zachodu, stając się częścią amerykańskiej historii. Założyli osady takie jak Panna Maria, Cestohowa i Kosciusko, a następnie w nowych rolach: kowbojów, bandytów, ranczerów, żołnierzy czy nawet milionerów, kształtowali swoją przyszłość. Stopniowo z Polaków osiedlonych w Teksasie stali się Teksańczykami o polskich bądź śląskich korzeniach. Jednak kwestia, skąd właściwie pochodzą ich przodkowie, dla wielu z nich wciąż pozostaje nierozstrzygnięta.
Ewa Winnicka w tej książce przywołuje wyjątkowe dzieje śląskich osadników, splatając je z historią Teksasu. Ten największy stan w USA jest uważany przez jego mieszkańców za najlepszy we wszystkim — od liczby uniwersytetów po jakość publicznych toalet. To tu decydują się losy Ameryki, to stąd pochodzi najwięcej bydła, najsłynniejsi kowboje i największe złoża ropy naftowej w kraju. Teksańczycy znani są jako wielcy patrioci, ale wielu z nich wciąż czuje silny związek z ojczyzną swoich przodków. I to właśnie o nich opowiada ta historia.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
W poniedziałkowy poranek, 3 grudnia 1854 roku, do portu w Galveston nad Zatoką Meksykańską w Teksasie wpłynęły dwa statki pasażerskie. Na pokładzie znajdowało się łącznie 482 przybyszów, w tym grupa chłopów z Płużnicy Wielkiej na Śląsku. Zostali zaproszeni przez księdza Leopolda Moczygembę, który obiecał im nowe, pełne możliwości życie. Po zejściu na ląd wyruszyli w głąb Dzikiego Zachodu, stając się częścią amerykańskiej historii. Założyli osady takie jak Panna Maria, Cestohowa i Kosciusko, a następnie w nowych rolach: kowbojów, bandytów, ranczerów, żołnierzy czy nawet milionerów, kształtowali swoją przyszłość. Stopniowo z Polaków osiedlonych w Teksasie stali się Teksańczykami o polskich bądź śląskich korzeniach. Jednak kwestia, skąd właściwie pochodzą ich przodkowie, dla wielu z nich wciąż pozostaje nierozstrzygnięta.
Ewa Winnicka w tej książce przywołuje wyjątkowe dzieje śląskich osadników, splatając je z historią Teksasu. Ten największy stan w USA jest uważany przez jego mieszkańców za najlepszy we wszystkim — od liczby uniwersytetów po jakość publicznych toalet. To tu decydują się losy Ameryki, to stąd pochodzi najwięcej bydła, najsłynniejsi kowboje i największe złoża ropy naftowej w kraju. Teksańczycy znani są jako wielcy patrioci, ale wielu z nich wciąż czuje silny związek z ojczyzną swoich przodków. I to właśnie o nich opowiada ta historia.
