Książka - Dziewczynka, która widziała zbyt wiele

DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Dziewczynka, która widziała zbyt wiele

Dziewczynka, która widziała zbyt wiele

DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Ile można poświęcić dla ukochanej osoby?
Aaron i Ania są dla siebie całym światem. Kiedy ich matka zaczyna chorować, trafiają pod opiekę ciotki. Jej dom, który dziewczynka pamięta jako niezwykle piękny, wypełniony sztuką i antycznymi meblami, staje się miejscem przemocy i dramatycznej walki. Kto ochroni rodzeństwo, gdy wszystkie granice zostaną przekroczone? Czy dziecięca wyobraźnia Ani pozwoli jej zapomnieć o wydarzeniach w zamkniętym pokoju? Czy Aaronowi uda się ochronić swoją siostrę?
Poruszająca powieść o ludziach, których życie było piekłem... aż w końcu miłość pokonała strach. Pamiętaj, że zawsze dasz sobie radę z własnym "potworem" pod warunkiem, że przestaniesz się go bać.
Małgorzata Domagalik
To książka tyleż ważka, co przerażająca. Historia zwykłej rodziny, w której nic nie jest proste. Jak z puszki Pandory wysypują się nieszczęścia i wstydliwie skrywane tajemnice: samobójcza śmierć ojca, depresja matki, przemoc fizyczna i psychiczna wobec dzieci. Z rodzinną traumą próbuje zmierzyć się nastoletnia Ania. Stawia sobie jasny cel: unicestwić demony nękające jej brata Aarona. Aby to osiągnąć, złamie prawo ludzkie i boskie by prawda i sprawiedliwość zatriumfowały. Tylko czy na sprawiedliwość nie jest już za późno? "Dziewczynka, która widziała zbyt wiele" - nie przegapcie jej. To książka ważna. Żywy język, świetne nakreślone portrety, proste dialogi tak o rzeczach trudnych trzeba pisać. Polecam gorąco, choć po tej lekturze nic już nie będzie takie samo.
Anna Dmowska, miesięcznik "Claudia"
Małgorzata Warda pisarka z Gdyni. Dwukrotnie nominowana do nagrody głównej Festiwalu Literatury Kobiecej; w roku 2013 otrzymała nagrodę za powieść o tematyce wykluczenia, a trzy lata później odebrała grand prix Festiwalu. Laureatka nagrody IBBY 2015 dla najlepszej książki młodzieżowej za powieść "5 sekund do Io". Jej najnowsze książki to m.in.: "Dziewczyna z gór. Śniegi" i "Dziewczyna z gór. Tropy". Jest także autorką tekstów piosenek. Z wykształcenia rzeźbiarka.

Wybierz stan zużycia:

WIĘCEJ O SKALI

Ile można poświęcić dla ukochanej osoby?
Aaron i Ania są dla siebie całym światem. Kiedy ich matka zaczyna chorować, trafiają pod opiekę ciotki. Jej dom, który dziewczynka pamięta jako niezwykle piękny, wypełniony sztuką i antycznymi meblami, staje się miejscem przemocy i dramatycznej walki. Kto ochroni rodzeństwo, gdy wszystkie granice zostaną przekroczone? Czy dziecięca wyobraźnia Ani pozwoli jej zapomnieć o wydarzeniach w zamkniętym pokoju? Czy Aaronowi uda się ochronić swoją siostrę?
Poruszająca powieść o ludziach, których życie było piekłem... aż w końcu miłość pokonała strach. Pamiętaj, że zawsze dasz sobie radę z własnym "potworem" pod warunkiem, że przestaniesz się go bać.
Małgorzata Domagalik
To książka tyleż ważka, co przerażająca. Historia zwykłej rodziny, w której nic nie jest proste. Jak z puszki Pandory wysypują się nieszczęścia i wstydliwie skrywane tajemnice: samobójcza śmierć ojca, depresja matki, przemoc fizyczna i psychiczna wobec dzieci. Z rodzinną traumą próbuje zmierzyć się nastoletnia Ania. Stawia sobie jasny cel: unicestwić demony nękające jej brata Aarona. Aby to osiągnąć, złamie prawo ludzkie i boskie by prawda i sprawiedliwość zatriumfowały. Tylko czy na sprawiedliwość nie jest już za późno? "Dziewczynka, która widziała zbyt wiele" - nie przegapcie jej. To książka ważna. Żywy język, świetne nakreślone portrety, proste dialogi tak o rzeczach trudnych trzeba pisać. Polecam gorąco, choć po tej lekturze nic już nie będzie takie samo.
Anna Dmowska, miesięcznik "Claudia"
Małgorzata Warda pisarka z Gdyni. Dwukrotnie nominowana do nagrody głównej Festiwalu Literatury Kobiecej; w roku 2013 otrzymała nagrodę za powieść o tematyce wykluczenia, a trzy lata później odebrała grand prix Festiwalu. Laureatka nagrody IBBY 2015 dla najlepszej książki młodzieżowej za powieść "5 sekund do Io". Jej najnowsze książki to m.in.: "Dziewczyna z gór. Śniegi" i "Dziewczyna z gór. Tropy". Jest także autorką tekstów piosenek. Z wykształcenia rzeźbiarka.

Szczegóły

Opinie

Inne książki tego autora

Książki z tej samej kategorii

Dostawa i płatność

Szczegóły

Cena: 33.14 zł

Okładka: Miękka

Ilość stron: 320

Rok wydania: 2022

Rozmiar: 125 x 195 mm

ID: 9788382950229

Inne książki: Małgorzata Warda

Etui karto... , W magazynie
Nowa Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 1.27 zł 29.95 zł

Etui karto... , 72h wysyłka
Nowa Wyprzedaż Okazja

Taniej o 1.19 zł 27.95 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 17.50 zł 24.43 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 31.93 zł 39.99 zł

Etui karto... , W magazynie
Nowa Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 1.27 zł 29.95 zł

Miękka , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 22.56 zł 28.80 zł

Etui karto... , 72h wysyłka
Nowa Wyprzedaż Okazja

Taniej o 1.19 zł 27.95 zł

Inne książki: Pozostałe książki

Twarda , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 58.58 zł 69.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 12.91 zł 39.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 14.36 zł 39.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 34.90 zł 39.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 36.64 zł 44.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 28.86 zł 36.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Nowa Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 4.34 zł 38.00 zł

Opinie użytkowników
5.0
2 oceny i 2 recenzje
Reviews Reward Icon

Napisz opinię o książce i wygraj nagrodę!

W każdym miesiącu wybieramy najlepsze opinie i nagradzamy recenzentów.

Dowiedz się więcej

Wartość nagród w tym miesiącu

850 zł

Dodana przez Emilka w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
<p>Za tydzień święta, a ja mam trzy nieprzeczytane książki do końca tego roku i nieumyte okna. Pierwszy z problemów wydaje się bardziej palący, co roku wyznaczam sobie do przeczytania 50 książek, czyli prawie jedna na tydzień i mam lekki poślizg z realizacją tego postanowienia. Niekiedy, powieści, po które sięgam, stanowią rodzaj „stop-klatki” w moim życiu. Tak było z książką pod tytułem „Dziewczynka, która widziała zbyt wiele” autorstwa Małgorzaty Wardy. Powieść dostałam od znajomej, która stała mi się bliższa w ostatnich tygodniach. Spędzamy więcej czasu i mamy wiele wspólnych zainteresowań, szczególnie związanych z literaturą. Moja koleżanka mało o sobie mówi i pozostaje raczej oszczędna w słowach, wydaje mi się jednak, że chciała mi coś więcej o sobie powiedzieć, prezentem w postaci książki Małgorzaty Wardy.&nbsp;<br><br>Miałam okazję wcześniej sięgać po twórczość polskiej pisarki. Małgorzata Warda znana jest przede wszystkim z trylogii „Dziewczyna z gór”. Wszystkie trzy książki wchodzące w skład tej serii okazały się moim literackim odkryciem. Spodziewałam się &nbsp;po tej powieści ckliwej historii obyczajowej. Tymczasem Małgorzata Warda odważnie wymieszała gatunku: tło obyczajowe uzupełniały wątki kryminale, nie brakowało również romansu i momentami akcja nabierała wręcz sensacyjnego wymiaru. Polska autorka znakomicie dobrała proporcje w powieści „Dziewczyna z gór”, tworząc w istocie opowieść wielowymiarową, gdzie czytelnicy zachwyceni opisani przyrody i gór, znajdą również cząstkę siebie w każdym z przedstawionych bohaterów. Polecam wspomniana opowieść szczególnie tym z was, którzy czerpią frajdę z chodzenia po górach. Bieszczady zajmują w trylogii Małgorzaty Wardy nie mniej istotne znaczenia, co tytułowa „Dziewczyna z gór”.</p><p>Patrzę na okładkę książki „Dziewczynka, która widziała zbyt wiele” i jestem nią zachwycona. Mam porównanie, wcześniej trzymałam w rekach trylogię „Dziewczyna z gór” i trzeba przyznać, że wygląd powieści Małgorzaty Wardy cechuje pewna forma minimalizmu. Tym razem możemy zobaczyć twarz tytułowej „Dziewczynki, która widziała zbyt wiele”. Blada twarz, ciemne oczy i wyspa piegów na nosie. Bohaterowie Małgorzaty Wardy to ludzie z krwi i kości. Ludzie, którzy mają swoje marzenia, pragnienia, obawy i troski. Swoje życie wiodą często na przekór losowi, rzuceni w wir wydarzeń, na które nie mieli wcześniej wpływu. Karol Darwin powiedział kiedyś, że w teoria ewolucji wcale nie premiuje najsilniejszych jednostek, ale te, które potrafią adaptować się do zmieniających się warunków. W przypadku dzieci słowa te brzmią wyjątkowo gorzko. Potrzeba poczucia bezpieczeństwa konieczna dla zdrowego i prawidłowego rozwoju dziecka znika gdzieś w książce „Dziewczynka, która widziała zbyt wiele”. Beztroskie dzieciństwo zostało przerwane decyzjami dorosłych, którzy często nie przepracowali swoich problemów i obciążyli nimi nowe pokolenia. Tak właśnie było w przypadku rodzeństwa: 13-letniej Ani oraz jej trzy lata starszego brata, Aarona. &nbsp;<br><br>Cecylia Budzisz, matka Ani i Aarona popadła w głęboką depresję. Mąż kobiety umarł, a ona sama nie mogła poradzić sobie z tą sytuacją. Kolejne dawki leków nie zmieniały postawy kobiety, jej dzieci coraz bardziej zdane były tylko na samych siebie. Relacje pomiędzy rodzeństwem dobrze oddaje stopień ich samotności w przedstawionym przez autorkę świecie. Aaron opiekuje się Anią, dziewczynka widzi w nim oparcie i namiastkę poczucia bezpieczeństwa. Poznajemy bohaterów książki Małgorzaty Wardy na różnych etapach ich życia. Czasami autorka sięga po retrospekcję i przedstawia czytelnikowi wydarzenia z przeszłości, innym razem opisuje teraźniejszość i próby odnalezienia się rodzeństwa w nowej rzeczywistości. Jakiej? Punktem zwrotnym w życiu Ani i Aarona bez wątpienia okazała się przeprowadzka do domu cioci. Sytuacja związana była ze stanem psychicznym matki dzieci, pani Cecylii. Kobieta stopniowo zatracała się w swoim obłędzie i nostalgii za mężem, coraz bardziej traciła z oczu własne dzieci. To z kolei spowodowało, że dzieci przeniosły się do swojej cioci, widząc w niej szansę na normalne życie. Zwłaszcza że w przeszłości odwiedzały jej dom. Jego wnętrze miało charakter niemal antyczny, pełno było w nim obrazów oraz innych dzieł sztuki. Zarówno ciocia dzieci, jak i jej partner wydawali się nieco ekscentryczni, jednocześnie budzili ciekawość Ani i Aarona, przede wszystkim jednak dawali szanse na nowy start w życiu. Brzmi zbyt pięknie, aby było możliwe? &nbsp;<br><br>Małgorzata Warda napisała trudną w odbiorze powieść. Nie za sprawą języka czy stylu autorki, te akurat wywołują we mnie jak najlepsze skojarzenia. Polska pisarka podjęła trudny temat w swojej książce, jakim niewątpliwie jest przemoc wobec dzieci. Tym razem jednak nikt nie będzie pyta o niebieską kartę. Nowy dom miał być nową szansą dla Ani i Aarona, w rzeczywistości jednak okazał się pułapką. Zycie rodzeństwa już wcześniej nie było łatwe, jednak dopiero obecność w domu cioci przyniosła mu codzienna, dramatyczną walką o każdy kolejny dzień. Dzieci nie mają się do kogo zwrócić o pomoc, nikt też nie zauważa subtelnych zmian w ich zachowaniu. Trudno się dziwić, ciocia cieszy się dobrą opinią, a styl i poziom życia wykluczają jakiekolwiek podejrzenia o przemoc psychiczną, jakiej regularnie ofiarami są Ania i Aaron. Momentami łzy płynęły mi po policzkach, kiedy wertowałam fragmenty z opisani przeżyć dziewczynki. Autorka znakomicie oddała zagubienie swoich bohaterów w świecie dorosłych. Ania i Aaron z jednej strony zdają sobie sprawę, że ich życie różni się mocno od życia ich rówieśników, z drugiej nie mają z kim się podzielić swoimi traumatycznymi doświadczeniami. Szczególnie jest to widoczne po dziewczynce. Autorka przedstawia opisy sytuacji dotyczących zarówno przeszłości dzieci, jak i ich teraźniejszości w domu cioci Gabrieli. W każdej z tych linii czasowych dziewczynka pozostaje w zasadzie taka sama. Przestraszona, nieufna, samotna i wpatrzona jedynie w swojego brata. Aaron z kolei zmienia się, niemniej stałym elementem jego życia pozostaje ciężar, jaki dźwiga na swoich barkach. Owym ciężarem jest siostra, która wyrasta z jego pleców niczym garb. Chłopak, mimo iż wchodzi w wiek nastoletni, zupełnie nie dba o siebie i nie patrzy z ciekawością w na rozrywki swoich rówieśników. Pozostaje niezmiennie zaangażowany w walkę o swoją siostrę, która poza nim samym nie ma żadnej życzliwej duszy wokół siebie. Nie odpowiem na pytania, co wydarzyło się w zamkniętym pokoju, gdzie Ania była przedmiotem największych okropieństw. Sposób przedstawienia fabuły przez Małgorzatę Wardę zasługuje, aby sięgnąć po książkę i poznać odpowiedzi na pytania pojawiające się w głowie czytelnika po przeczytaniu kilku stron powieści „Dziewczynka, która widziała zbyt wiele” wciągnęła mnie bez reszty po trzech stronach.</p><p>Powieści obyczajowe charakteryzuje pewna cierpliwość w budowaniu fabuły. &nbsp;Nie spodziewajcie się, że książka „Dziewczynka, która widziała zbyt wiele” przyniesie wam szalone zwroty akcji, pościgi, strzelaniny czy policyjne interwencje w ostatniej chwili. To nie ten gatunek beletrystyki. Zamiast tego Małgorzata Wada proponuje swoim czytelnikom wnikliwy portret psychologiczny przedstawionych bohaterów. Już poprzednie książki polskiej pisarki upewniły mnie w przekonaniu, że autorka poświęca uwagę nie tylko pierwszoplanowym bohaterom, ale z równą atencją opisuje tło opowiadanej historii. W trylogii „Dziewczyna z gór” każda z postaci przedstawionych w książce miała swój bagaż doświadczeń, historię życia, która implikowała decyzje i wybory podejmowane w przeszłości. Podobnie rzecz wygląda w powieści „Dziewczynka, która widziała zbyt wiele”. Na pierwszym planie pozostają Ania i Aaron, jednak Małgorzata Warda poświęca sporo miejsca w swojej książce również Cecylii, matce rodzeństwa, oraz wujostwu, u którego później mieszkają. Tu i ówdzie widać również cienie sąsiadów, którzy nie chcą lub nie potrafią dostrzec przemocy, jakiej ofiarami są każdego dnia Ania oraz Aaron. Lubię zastanawiać się, co autor lub autorka chcieli przekazać swoją opowieścią. Tym razem Małgorzata Warda podejmuje trudny tema przemocy psychicznej wobec bezbronnych dzieci. Polska pisarka prowokuje do pytań, choć nie wskazuje bezpośrednio winnych tragedii bohaterów swojej książki. To zresztą rzecz charakterystyczna dla twórczości polskiej pisarki: pozostaje powściągliwa w osądach. Pozostawia to czytelnikowi. &nbsp;</p>
Dodana przez Paulina w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
<p>Od września tego roku przeprowadziłam się do innego mieszkania w Krakowie. Wcześniej wynajmowałam pokój na Krowodrzej Górce i był to dla mnie prawdziwy koszmar. Już pierwszej nocy słyszałam tam trudne do wytrzymania wycie psa. Nie mam nic do psiaków, przeciwnie, uwielbiam wszystkie czworonogi, ale ten rzeczywiście mocno dawał się we znaki i burzył spokój ciszy nocnej. Kolejnego dnia porozmawiałam z nowy współlokatorami i byłam w szoku. Okazało się, że podobne jęki i piski słychać kilka razy w tygodniu. Wina nie leżała jednak po stronie psiaka, lecz jego opiekuna, który miał zwyczaj brutalnie się nad nim znęcać. W międzyczasie były składane donosy na policje, ale nikt nie reagował. Mężczyzna wcześniej spędził kilka lat w wiezieniu, a po wyjściu zajmował się szemranymi interesami i pod wpływem alkoholu i dragów stosował przemoc wobec swojego czworonoga. Wytrzymałam tam kilka miesięcy i przeniosłam się do znajomych na okres wakacji. Ile podobnych tragedii każdego dnia dzieje się w domach z wielkiej płyty? Ściany zazwyczaj są cienkie, słychać nie tylko odgłosy gotowanej wody, ale również awantury, krzyki, przemoc i wołanie o pomoc. Za pierwszym razem jest to wstrząsające doświadczenie. Towarzyszy mu bezradność, pytania bez odpowiedzi w głowie. Z czasem można się przyzwyczaić. Krzyki czy odgłosy awantury wciąż rodzą niepokój, ale stopniowo człowiek wierzy, że za dużo sobie dopowiada i być może wcale nie jest tak źle, jak nam się wydaje. &nbsp;Aż pewnego dnia jest za późno na reakcję. &nbsp;</p><p>Temat przemocy wobec dzieci podejmuje na łamach swojej książki polska pisarka, Małgorzata Warda. Autorka znana jest przede wszystkim z serii „Dziewczyna z gór”. Miałam okazje przeczytać wszystkie trzy książki i zakochałam się bez pamięci w twórczości polskiej pisarki. Dlaczego? Powieści Małgorzaty Wardy przynoszą mi na myśl twórczość Katarzyny Grocholi. Autorka https://******.**. książki "Nigdy w życiu", ujęła czytelników przede wszystkim pozytywnym wydźwiękiem swoich opowieści. Bohaterowie jej książek mierzyli się z rozmaitymi wyzwaniami codzienności, nie tracili jednak z oczu tego, co najważniejsze, czyli miłości. Bez wątpienia powieści takie jak „Ja wam pokażę”, czy „Serce na temblaku” miały w sobie obyczajowy klimat, daleko od wielkomiejskiej zabudowy współczesnego świata. W podobnym kierunku podąża Małgorzata Warda. Punktem wspólnym, łączącym powieści pisarki jest Trójmiasto. Szczególnie Gdańsk, z którym autorka książki „Dziewczynka, która widziała zbyt wiele” pozostaje związana przez całe swoje życie. Trójmiasto pojawiło się w trylogii „Dziewczyna z gór” jako stary-nowy świat Nadii. Porwana przed laty w Bieszczadach, spędziła 14 lat swojego życia w samym sercu gór bez kontaktu z cywilizacją. Po powrocie do Gdańska już jako dorosła kobieta, Nadia nie mogła się odnaleźć wśród pogoni za lepszym życiem: kosmetykami i nowymi, modnymi ubraniami. W książce „Dziewczynka, która widziała zbyt wiele” Małgorzata Warda również kreśli portret bohaterów, którzy nie potrafią odnaleźć się w otaczającym ich świecie. I raz jeszcze powodem są decyzje dorosłych, które kładą się cieniem na przyszłym życiu dzieci. &nbsp;<br><br>Bohaterami książki są Ania i Aaron. Dziewczynka ma 13 lat, chłopiec z kolei jest od niej o 3,5 roku starszy. Poznajemy rodzeństwo w chwili, kiedy ich matka Cecylia nie cieszy się najlepszym samopoczuciem, mówiąc oględnie. Kobieta wpadła w szpony depresji po śmierci męża, bierze psychotropy i stopniowo traci kontakt z rzeczywistością. Pogrążona w swojej zapaści, nie dostrzega, że jej dzieci znikają w oczach. Dosłownie i w przenośni. Ania pozostaje zamknięta w sobie, nie ma przyjaciół, a w szkole regularnie staje się ofiarą swoich rówieśników. Aaron z kolei wchodzi w buty dorosłego. Ma świadomość, że jego siostra może liczyć tylko na niego. Rodzeństwo trafia w końcu do Trójmiasta, gdzie mieszka ich ciocia Gabriela z partnerem Andrzejem. Nowy dom miał przynieść Ani oraz Aaronowi nowy rozdział w życiu. Rodzeństwo liczyło, że w końcu zostanie otoczone miłością, znajdzie akceptację, a kolejne lata przyniosą im lepszy czas. Nic bardziej mylnego. Ania i Aaron na własnej skórze odkrywają słuszność powiedzenia „wpaść z deszczu pod rynnę”. Towarzystwo ciotki Gabrieli oraz jej partnera stanowi zapowiedź prawdziwego piekła. Nie trzeba zaglądać pod łóżko, aby znaleźć pod nim swoje demony. Słychać je każdego dnia, gdy drzwi domu zostają zamknięte, a za nimi rozgrywa się tragedia pełna przemocy, agresji i znęcania się nad młodymi ludźmi. Co konkretnie działo się za w domu gdzie zamieszkała Ania i jej brat Aaron? Początkowo chciałam z siebie wyrzucić wszystkie emocje, jakie towarzyszyły mi podczas czytania książki „Dziewczynka, która&nbsp;widziała zbyt wiele”, uznałam jednak, że powiedzenie wszystkiego na temat powieści Małgorzaty Wardy odebrałoby niektórym z was możliwość samodzielnego zmierzenia się z trudnym problemem, jaki na łamach swojej książki porusza polska autorka. Każdy z nas mniej lub bardziej zderzył się z tematem przemocy domowej, jeśli nie we własnym domu to słysząc okruchu kolejnej awantury za cienką ścianą. Małgorzata Warda jak to ma w zwyczaju, nie formułuje wyroków wobec któregokolwiek ze swoich bohaterów. Nie jest tak, że dorośli w powieści „Dziewczynka, która widziała zbyt wiele” są przedstawieni jako czarne charaktery, niczym Gargamel z krainy smerfów. Polska pisarka między słowami daje do zrozumienia, że tak naprawdę wszyscy jesteśmy ofiarami nieprzepracowanych problemów z przeszłości. Czasem sięgają one wielu pokoleń wstecz. Przerwanie tego błędnego koła może mieć miejsce jedynie w przypadku, gdy dorośli zmierzą się ze swoimi demonami przeszłości i nie będą powielać błędów swoich rodziców. Wymaga to jednak odwagi oraz siły. Jednego i drugiego zabrakło przede wszystkim matce Ani i Aarona, Cecylii Budzisz oraz ich ciotce, Gabrieli. &nbsp;<br><br>„Dziewczynka, która widziała zbyt wiele” to powieść opisana przed wydawnictwo Heraclon jako „thriller, sensacja, kryminał”. Cóż, słowa te jak magnes przyciągają zwolenników mocnych wrażeń literackich, warto jednak podkreślić, że Małgorzata Warda to przede wszystkim autorka znakomitych powieści obyczajowych. Nie zrozumcie mnie źle, autorka nie kreśli w książce „Dziewczynka, która widziała zbyt wiele” ckliwego portretu dorastania, gdzie problemy są wyimaginowane i trudne do uchwycenia w konfrontacji z realnym życiem. Przeciwnie! Polską pisarkę charakteryzuje znakomity zmysł obserwacji, wyłapywania niuansów w ludzkich postawach, które często na pierwszy rzut oka pozostają niezauważane. Przemoc domowa to jeden z symboli naszych czasów, a depresja już w drugiej dekadzie XXI wieku uznana została za chorobę zbierająca największe żniwo wśród pacjentów przewlekle chorych. Pandemia Covid 19 oraz izolacja z nią związana spowodowała utratę głębi relacji międzyludzkich, potęgowaną kryzysem gospodarczym oraz wojną w Ukrainie. Ludzie stali się przeraźliwie samotni, a samotność w każdym przypadku prowadzi do obojętności.&nbsp;<br><br>Rozmawiałam dwa dni temu przy kawie z moją przyjaciółką o książce „Dziewczynka, która widziała zbyt wiele”. Matylda zauważyła, że jest to powieść trudna, skomplikowana, w pewnym sensie również przerażająca. Na dobrą sprawę Ania i Aaron reprezentują każdego z nas, ich życie komplikują nieprzepracowane problemy rodziców i bliskiej rodziny. Człowiek wcześniej czy później odkrywa w życiu, że może liczyć tylko na siebie. Niektórzy z nas mają szczęśliwe dzieciństwo i przekonują się o tym dopiero z czasem, inni już od najmłodszych lat czują, że świat wokół to rywalizacja wilków i owieczek. W czasach mojego dzieciństwa marzyłam, aby mieć starszego brata, który zawsze stanie po mojej stronie i nie pozwoli zrobić mi krzywdy. Ania znalazła oparcie w swoim bracie, ale nigdy nie chciałbym się znaleźć na jej miejscu. &nbsp;</p><p>Dom nie dla wszystkich jest miejsce spokoju i odpoczynku po ciężkim dniu. Dla niektórych prawdziwa walka zaczyna się dopiero po zamknięciu za sobą drzwi wejściowych do domu i zdjęciu plecaka. O tym właśnie jest książka Małgorzaty Wardy pod tytułem „Dziewczynka, która widziała zbyt wiele”</p>
Napisz opinię i wygraj nagrodę!
Twoja ocena to:
wybierz ocenę 0
Treść musi mieć więcej niż 50 i mniej niż 20000 znaków

Dodaj swoją opinię

Zaloguj się na swoje konto, aby mieć możliwość dodawania opinii.

Czy chcesz zostawić tylko ocenę?

Dodanie samej oceny o książce nie jest brane pod uwagę podczas losowania nagród. By mieć szansę na otrzymanie nagrody musisz napisać opinię o książce.

Już oceniłeś/zrecenzowałeś te książkę w przeszłości.

Możliwe jest dodanie tylko jednej recenzji do każdej z książek.

Sposoby dostawy

Płatne z góry

InPost Paczkomaty 24/7

InPost Paczkomaty 24/7

13.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

ORLEN Paczka

ORLEN Paczka

11.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier GLS

Kurier GLS

14.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier InPost

Kurier InPost

14.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier DPD

Kurier DPD

14.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Punkty odbioru DHL

Punkty odbioru DHL

7.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

NAJTAŃSZA FORMA DOSTAWY

DPD Pickup Punkt Odbioru

DPD Pickup Punkt Odbioru

11.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Pocztex Kurier

Pocztex Kurier

13.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier GLS - kraje UE

Kurier GLS - kraje UE

69.00 zł

Odbiór osobisty (Dębica)

Odbiór osobisty (Dębica)

3.00 zł

Płatne przy odbiorze

Kurier GLS pobranie Kurier GLS pobranie

23.99 zł

Sposoby płatności

Płatność z góry

Przedpłata

platnosc

Zwykły przelew info