Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
61 minut do cudu. Historia cudownego uzdrowienia za wstawiennictwem abp. Fultona J. Sheena
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Mały James był zaledwie o 61 minut od śmierci. Odliczanie upływającego czasu odbywało się cicho, poprzez szept jego matki: Fulton Sheen, Fulton Sheen, Fulton Sheen. Po pełnej godzinie prób reanimacji, gdy lekarze szykowali się już do wypisania aktu zgonu, serce noworodka nagle zaczęło bić. Dla jego matki było jasne, że znany amerykański kaznodzieja czuwał nad jej dzieckiem przez cały ten czas.
Arcydzieła abp. Fultona J. Sheena od lat wpływają na serca wielu Polaków. Dzięki swojej elokwencji, ten wybitny duchowny potrafił z powodzeniem przemawiać do ludzi, a dziś nadal przychodzi z pomocą w chwilach najwyższej potrzeby, kiedy to jedynie nadzieja pozostaje.
W trakcie dramatycznej walki o życie Jamesa, Bernice i Kim nie ustawały w wysiłkach, uciskając klatkę piersiową chłopca i stosując metodę sztucznego oddychania usta-usta. Travis, pogrążony w smutku, w milczeniu przyglądał się tej scenie. Ja sama, próbując zrozumieć sens całej sytuacji, bezsilnie siedziałam na podłodze sypialni obok mojego martwego syna. Mój umysł był pusty, krążyły w nim tylko dwa słowa - Fulton Sheen, które powtarzałam jak mantrę.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Mały James był zaledwie o 61 minut od śmierci. Odliczanie upływającego czasu odbywało się cicho, poprzez szept jego matki: Fulton Sheen, Fulton Sheen, Fulton Sheen. Po pełnej godzinie prób reanimacji, gdy lekarze szykowali się już do wypisania aktu zgonu, serce noworodka nagle zaczęło bić. Dla jego matki było jasne, że znany amerykański kaznodzieja czuwał nad jej dzieckiem przez cały ten czas.
Arcydzieła abp. Fultona J. Sheena od lat wpływają na serca wielu Polaków. Dzięki swojej elokwencji, ten wybitny duchowny potrafił z powodzeniem przemawiać do ludzi, a dziś nadal przychodzi z pomocą w chwilach najwyższej potrzeby, kiedy to jedynie nadzieja pozostaje.
W trakcie dramatycznej walki o życie Jamesa, Bernice i Kim nie ustawały w wysiłkach, uciskając klatkę piersiową chłopca i stosując metodę sztucznego oddychania usta-usta. Travis, pogrążony w smutku, w milczeniu przyglądał się tej scenie. Ja sama, próbując zrozumieć sens całej sytuacji, bezsilnie siedziałam na podłodze sypialni obok mojego martwego syna. Mój umysł był pusty, krążyły w nim tylko dwa słowa - Fulton Sheen, które powtarzałam jak mantrę.
