Tajemnicza kobieta

<p>“Tajemnicza kobieta” to druga książka z serii ”Panie z Lantern Street”, w której pojawia się kolejna pani zatrudniona w agencji Flint &amp; Marsh. Beatrice Lockwood ma niejasną przeszłość, wcześniej pracowała jako medium dla dr Rolanda Fleminga. Choć było to wątpliwe zajęcie, talent Beatrice jest autentyczny. Kiedy odkrywa, że jej pracodawca zostaje zamordowany, a ona sama jest celem wynajętego zabójcy, Beatrice ucieka z ich pieniędzmi i przyjmuje inną tożsamość i znajduje zatrudnienie w agencji Flint &amp; Marsh.</p><p>Ale jej przeszłość powraca, by ją prześladować: jeden z ich byłych klientów jest szantażowany, a wszystkie wskazówki wskazują na Beatrice jako szantażystę. Joshua Gage to brat byłej klientki, który jest również emerytowanym agentem pana Smitha, szefa tajnej agencji rządowej. Poszukuje on Beatrice, aby uzyskać odpowiedzi i powstrzymać szantażystę.</p><p>Amanda Quick jest niesamowitą pisarką, która świetnie opowiada historie i w pełni panuje nad tym fantastycznym światem, który stworzyła. Beatrice ma talent do wykrywania energii w śladach ludzkich stóp. Okazuje się to przydatne w jej nowej pracy na Lantern Street. Beatrice nigdy nie przyszłoby do głowy, że stanie się celem szaleńca, który potrzebuje jej niesamowitego talentu do bardzo ambitnego (i pozornie niemożliwego do zrealizowania) projektu.</p><p>Quick zgłębia świat egiptologii i podejmuje temat śmierci, życia i zmartwychwstania. Zawsze fascynowały mnie romanse historyczne z egipskim tłem, a Amanda Quick wykorzystuje te realia bardzo dobrze. Jest wystarczająco dużo informacji i szczegółów o artefaktach i zjawiskach paranormalnych, aby ubarwić świat, ale nie na tyle dużo, by zabić atrakcyjność tej powieści. Bardzo podobał mi się ten aspekt “Tajemniczej kobiety”. To, co podobało mi się jeszcze bardziej, to tajemnica, którą Joshua i Beatrice badają. Kim jest tajemniczy człowiek? Kto go wynajął? Kto szantażuje Hannah Trafford? Tajemnica, było tu znakomicie zaplanowana i poprowadzona w dobrym tempie. Każda akcja buduje napięcie, aż do ostatecznej konfrontacji między Joshuą, Beatrice i złoczyńcą.</p><p>Aspekt romansowy jest nieco skąpy, a Quick polega głównie na aspektach parapsychicznych, aby pokazać przyciąganie między bohaterem i bohaterką. To jest zrozumiałe, że istnieje niezwykły związek między bohaterem i bohaterką, który połączy ich silnym uczuciem.</p><p>Zastanawiam się, jak wyglądałaby ta historia, gdyby Quick skupiła się bardziej na romansie i rozwoju relacji między Joshuą i Beatrice: z jednej strony myślę, że dodałoby to więcej wymiaru jej głównym bohaterom, ale z drugiej strony myślę, że odciągnęłoby uwagę od tajemnicy.</p><p>Podobało mi się, że Joshua nie wierzy w zjawiska paranormalne, polegając na logice i rozsądku i okazały się niezwykle interesujące debaty, które prowadził z Beatrice na temat jej talentu. Myślę, że jest to jedyna książka Amandy Quick, która naprawdę w sposób wystarczająco pogłębiony porusza kwestię rozumu i "magii".</p><p>"Tajemnicza kobieta” to naprawdę dobra książka z ciekawymi bohaterami i niesamowitym tłem. Na książki Amandy Quick zawsze czekam z niecierpliwością i nigdy mnie one nie zawodzą.</p>

<p>Beatrice Lockwood pracowała z Rolandem Flemingiem jako medium, dopóki nie został brutalnie zamordowany. Podejrzana o morderstwo Beatrice musi ukrywać się przed władzami i prawdziwym zabójcą, który ją ściga. Młoda kobieta trafiła na Lantern Street, gdzie jest zatrudniona przez Flint &amp; Marsh, prywatną agencję detektywistyczną prowadzoną przez dwie utalentowane panie zatrudniające wiele kobiet o niezwykłych umiejętnościach. Niezwykłe damy w przebraniu przenikają do społeczeństwa incognito, aby wykonywać swoje misje. Beatrice posiada zdolność dostrzegania aury ludzi w śladach ich stóp, umiejętność ta pozwala jej rozeznać się w intencjach innych. Jej nowa misja polega na ochronie młodej kobiety przed łowcą posagów. Gdy spotyka Joshuę Northa, byłego szpiega dla korony, ten od razu mówi jej, dlaczego tam jest i nie ukrywa, że planuje zaangażować młodą kobietę w swoje śledztwo. Wysoki, oszpecony tajemniczą blizną mężczyzna, nie ma w sobie nic z klasycznie pięknego amanta, który zawładnąłby jej sercem. Jednak jego obecność mimo wszystko wzbudza zainteresowanie Beatrice i zgadza się ona współpracować z nim w jego śledztwie. Ze swojej strony, właśnie wtedy, gdy jego życie stało się monotonne, spotkanie i praca z Beatrice dodaje Joshui nowego wigoru.</p><p>„Tajemnicza kobieta” to druga książka Amandy Quick z serii „Panie z Lantern Street”, intrygująca historia dziejąca się w sercu Londynu wypełniona szpiegami, tajemnicą, romansem i niebezpieczeństwem, a wszystko to owinięte woalem zjawisk paranormalnych. Tą historię można czytać niezależnie czy znamy pierwszą, niemniej była ciekawą lekturą, jednak trochę żałuję, że aspekt paranormalny jest mniej rozwinięty niż w poprzednim tomie. Joshua, ze względu na swoje przekonania, nie chce uwierzyć, że niektórzy ludzie mogą być obdarzeni niezwykłymi zdolnościami. Zawsze szuka logicznego wyjaśnienia na wszystko i podejmuje wszystkie swoje decyzje z zimną logiką. Beatrice jednak ciągle przypomina mu, że jego niesamowita intuicja i umiejętność odnajdywania ludzi również są dość niezwykłe, a on ten dar świadomie ignoruje.</p><p>Beatrice to silna bohaterka, która nosi w podwiązce pistolet i wierzy, że sama poradzi sobie w każdej sytuacji. Jest silną, niezależną kobietą. Mimo różnic, jakie dzielą Beatrice i Joshuę, z czasem oboje zaczynają sobie ufać. Romans między dwójką bohaterów rozwija się powoli. To nie jest namiętne przyciąganie między nimi, ale coś czułego i naturalnego. W trakcie swojej przygody Beatrice i Joshua poznają się, odkrywają nawzajem i po prostu akceptują swoją obecność jako rzecz oczywistą.</p><p>Ogólnie rzecz biorąc, fabuła „Tajemniczej kobiety” była ciekawa, zwłaszcza wszystko, co kręci się wokół zjawisk nadprzyrodzonych i poszukiwania mordercy Fleminga. Nie czułam jednak żadnej chemii między naszymi bohaterami i to jest coś, co chciałabym poczuć nieco bardziej podczas lektury. Mimo tych kilku niedociągnięć polecam tę książkę wszystkim fankom Amandy Quick - na pewno nie poczujecie się zawiedzione.</p>

<p>Jestem fanką Amandy Quick (aka Jayne Ann Krentz) i za każdym razem jak tylko mam okazję to kupuję jej książki “w ciemno”. Przyznaję się, że ostatnio nie miałam okazji zagłębiać się w jej książki, ale wpadła mi w ręce jedna z jej serii, od której nie mogę się oderwać.</p><p>“Tajemnicza kobieta” jest drugą książką w jej serii “Panie z Lantern Street”. Jeśli nie czytaliście poprzedniej książki, “Kryształowych Ogrodów”, nie jest to konieczne. Quick wykonuje dobrą robotę, dając informacje odnośnie agencji Flint &amp; Marsh i krótką historię, jak powstała.</p><p>W noc, kiedy jej mentor, Roland Fleming, zostaje znaleziony zamordowany, Beatrice Lockwood jest zmuszona zmienić tożsamość, by ukryć się przed mordercą. Znajduje zatrudnienie w Flint &amp; Marsh, prywatnej agencji, która specjalizuje się w dyskretnych śledztwach. Pod przykrywką jako płatna towarzyszka, Beatrice poznaje Joshuę Gage'a, byłego posłańca tajemniczego pana Smitha, i pomaga jej udaremnić próbę porwania jej pracodawcy. Joshua informuje Beatrice, że szukał jej i potrzebuje jej pomocy w pewnej sprawie. Nie wiedzą, że ktoś z bardziej złowrogim planem również szuka Beatrice. Czy uda im się odkryć tożsamość szantażysty, czy Beatrice stanie się kolejną ofiarą mordercy?</p><p>Książka jest bardzo typowym dziełem Quick zwłaszcza z jej zamiłowaniem do elementów paranormalnych. Nie rozprasza to czytelnika i idzie w parze z historią osadzoną w późnej wiktoriańskiej Anglii. Paranormalne zjawiska były popularne w tej epoce i było zapotrzebowanie na ludzi, którzy mieli zdolności badania takich zjawisk. Dla Amandy Quick to okazja do pokazania charakterów różnych postaci. Wśród bohaterów Beatrice uważa, że jest jasnowidzem, a Ronald Fleming dostrzegł jej talent. Joshua nie wierzy w zjawiska paranormalne i kilka razy Beatrice przypomina mu, że jego intuicja była trafiona, tylko dlatego, że jest pewną manifestacją jego zdolności parapsychicznych. Joshua przypominał mi bardzo Tobiasa Marcha (z serii March&amp;Lake) i obaj mają te same cechy. To co naprawdę lubię w dziełach Quick to fakt, że daje nam silne bohaterki, które nie boją się ułożyć sobie życia same. “Tajemnicza kobieta” po raz kolejny przypomniała mi, dlaczego jestem fanką Amandy Quick. Autorka rozbawia, ale jednocześnie potrafi zadać kilka interesujących pytań. Jest kilka irytujących dziur fabularnych, czy scen, które wydawały mi się całkowicie bezsensowne, ale ogólnie była to porywająca, pełna świetnej akcji książka.</p>

<p>“Tajemnicza kobieta” to kontynuacja bestsellerowej powieści Amandy Quick “Kryształowe Ogrody”. Te dwie książki wraz z powieścią “Czerwień naszyjnika” stanowią trylogię określaną “Panie z Lantern Street”.</p><p>“Flint i Marsh” to jedna z firm detektywistycznych działających w wiktoriańskiej Wielkiej Brytanii, a jej pracownicy to w większości kobiety. Te wyszkolone kobiety często przebierają się za damy do towarzystwa, gdy rozwiązują sprawy i chronią młode kobiety. Beatrice Lockwood zajmuje się sprawą ochrony młodej damy przed łowcą fortuny, kiedy spotyka Joshuę Northa, byłego szpiega państwowego. Pomaga jej, a następnie informuje ją, że jej szukał. Beatrice ma sekretną przeszłość i złe demony przeszłości mogą powrócić, gdy zostaje podejrzana o szantaż i morderstwo. Kiedy Joshua przeprowadza z nią wywiad, szybko orientuje się, że wszystko nie jest takie, jak się wydaje i razem dwójka musi odnaleźć szantażystę i powstrzymać szaleńca.</p><p>Beatrice jest naprawdę ciekawą postacią. Jest sprytna, a jej zdolności paranormalne wydawały mi się naprawdę interesujące. Jej ognistoczerwone włosy pasują do jej dowcipnej i ognistej osobowości. Joshua North dochodzi do siebie po urazach, których doznał podczas ostatniej sprawy. Jest melancholijny i cierpi zarówno na blizny fizyczne, jak i emocjonalne z powodu wypadku. Jest wysoki, poważny i choć nie jest klasycznie przystojny, jego silna obecność przyciąga kobiece spojrzenia. Spotkanie z Beatrice i praca nad tą sprawą dały mu nową siłę do życia. Powolne budowanie romansu między tą dwójką było całkiem dobre i kibicowałam ich podbojom. Zagadka detektywistyczna również była ciekawa i dodała tej historii dramatyzmu i napięcia</p><p>Jedną z rzeczy, które uwielbiam u Amandy Quick jest to, że wie jak snuć wciągającą opowieść. Starannie splata wszystkie wątki razem w pięknym tempie, które pozwala czytelnikowi całkowicie zanurzyć się w prezentowanym świecie i postaciach."Tajemnicza kobieta" nie jest w tym wyjątkiem. Bardzo polubiłam całą serię, do której ta książka należy, ale ta być może jest faworytką w całym dorobku Quick. Romans był wspaniały, budowany powoli i miał chwile humoru i słodyczy. Mamy trochę ciepła, dramatyzmu i dużo namiętności w relacji między dwójką głównych bohaterów. To jedna z tych książek, które się czyta w zimne jesienne wieczory. Polecam wszystkim fankom romansów historycznych i książek detektywistycznych, które lubią też nutkę paranormalnej tajemnicy.</p>