Książka - Pierwszy krok w chmurach

DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Pierwszy krok w chmurach

Pierwszy krok w chmurach

DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Najwybitniejszy debiut literacki w całej powojennej historii literatury polskiej. Wydany w 1956 roku zbiór opowiadań, napisanych przez dwudziestoletniego chłopaka, stał się z miejsca sensacją. Świetne recenzje, znikające z półek kolejne wydania, popularność a nawet kult Hłaski. Ale przede wszystkim opowiadania, które do dziś zaskakują szczerością i mistrzostwem języka.

,,Pijany o dwunastej w południe", ,,Odlatujemy w niebo", ,,Lombard złudzeń", ,,Pętla".

Te opowiadania zmieniły debiutanta w literacką legendę.

- Rany jedynego Boga! - powiedział Zawadzki. Wskazał ręką przed siebie i zatoczył nią koło. - Ile czasu będą jeszcze te łączki, te ludzie pod płotem, te hotele, te składki na flaszkę po pięć złotych, te tablice bumelantów, tłok w tramwajach, te kolejki po masło? Ile jeszcze czasu zakochani nie będą mieli gdzie mieszkać, ile czasu jeszcze ludzie będą rozchodzić się ze sobą, bo mieszkanie, pranie, sraty-taty? Gdyby nie to, że wiem jak było przedtem, pomyślałbym, że znalazłem się w piekle. Nie wierzę w inne piekło, ale jeśli nawet jest coś takiego, to te flaszki, te faceci pod płotem, te kolejki po mięso, dziewczyny w hotelach - to jest gorszym piekłem.

Marek Hłasko, "Odlatujemy w niebo"

Wybierz stan zużycia:

WIĘCEJ O SKALI

Najwybitniejszy debiut literacki w całej powojennej historii literatury polskiej. Wydany w 1956 roku zbiór opowiadań, napisanych przez dwudziestoletniego chłopaka, stał się z miejsca sensacją. Świetne recenzje, znikające z półek kolejne wydania, popularność a nawet kult Hłaski. Ale przede wszystkim opowiadania, które do dziś zaskakują szczerością i mistrzostwem języka.

,,Pijany o dwunastej w południe", ,,Odlatujemy w niebo", ,,Lombard złudzeń", ,,Pętla".

Te opowiadania zmieniły debiutanta w literacką legendę.

- Rany jedynego Boga! - powiedział Zawadzki. Wskazał ręką przed siebie i zatoczył nią koło. - Ile czasu będą jeszcze te łączki, te ludzie pod płotem, te hotele, te składki na flaszkę po pięć złotych, te tablice bumelantów, tłok w tramwajach, te kolejki po masło? Ile jeszcze czasu zakochani nie będą mieli gdzie mieszkać, ile czasu jeszcze ludzie będą rozchodzić się ze sobą, bo mieszkanie, pranie, sraty-taty? Gdyby nie to, że wiem jak było przedtem, pomyślałbym, że znalazłem się w piekle. Nie wierzę w inne piekło, ale jeśli nawet jest coś takiego, to te flaszki, te faceci pod płotem, te kolejki po mięso, dziewczyny w hotelach - to jest gorszym piekłem.

Marek Hłasko, "Odlatujemy w niebo"

Szczegóły

Opinie

Inne książki tego autora

Książki z tej samej kategorii

Dostawa i płatność

Szczegóły

Cena: 20.04 zł

Okładka: Twarda

Ilość stron: 240

Rok wydania: 2014

Rozmiar: 135 x 210 mm

ID: 9788326813603

Autorzy: Marek Hłasko

Wydawnictwo: Agora

Inne książki: Marek Hłasko

Broszurowa , 72h wysyłka
Nowa Wyprzedaż Okazja

Taniej o 7.05 zł 44.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana
Broszurowa , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 11.91 zł 34.90 zł

Twarda , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 35.40 zł 44.99 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 20.00 zł 34.90 zł

Miękka , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 5.92 zł 17.45 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 7.64 zł 34.90 zł

Inne książki: Pozostałe książki

Twarda , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 14.74 zł 24.90 zł

Twarda , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 27.30 zł 34.90 zł

Twarda , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 20.90 zł 34.90 zł

Twarda , W magazynie
Używana
Twarda , W magazynie
Używana
Twarda , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 22.94 zł 34.99 zł

Opinie użytkowników
5.0
4 oceny i 4 recenzje
Reviews Reward Icon

Napisz opinię o książce i wygraj nagrodę!

W każdym miesiącu wybieramy najlepsze opinie i nagradzamy recenzentów.

Dowiedz się więcej

Wartość nagród w tym miesiącu

850 zł

Dodana przez Amelia w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
<p>„Jedną mam prośbę, może ostatnią.</p><p>Pierwszą od wielu lat,</p><p>Daj mi tę jedną niedzielę,</p><p>Ostatnią niedzielę,</p><p>A potem niech wali się świat”. &nbsp;</p><p>Słowa Mieczysława Fogga brzmią dziś jak sonata księżycowa. Która z nas nie chciałaby usłyszeć podobnych słów od swojego mężczyzny? Lubię klimat XX-lecia międzywojennego. Mężczyźni we frakach, obeznani w kindersztubie, widzieli w swoich damach cały świat. Kobiety w długich sukniach i woalkach kryły w sobie największe tajemnice świata. Trochę na przekór faktom, okres ten kojarzy mi się z Markiem Hłaską. Słusznie tylko w umiarkowanym stopniu. Znany pisarz miał zaledwie 5 lat, kiedy wybuchła II Wojna Światowa, kończąc nie tylko okres XX-lecia międzywojennego, ale przede wszystkim marzenia milionów ludzi o nowym, spokojnym świecie. Okoliczności, w których dorastał Marek Hłasko, położyły się cieniem na jego literackiej twórczości. Nie jest to jednak pisarz pokroju Kamila Krzysztofa Baczyńskiego, który znany jest głównie za sprawą swojej twórczości okołowojennej. Marek Hłasko opisywał świat, jaki widział, ceniony był już w młodym wieku za umiejętność operowania słowem. Robił to dosadnie, czasami wulgarnie, często wymykał się konwencjom i dobremu wychowaniu. Był niepokorny, a przez to intrygował kobiety. Marek Hłasko to postać, która nawet po latach budzi ogromne kontrowersje. Piosenka Mieczysława Fogga nieodzownie kojarzy mi się z twórczością naszego wielkiego pisarza, a dziś przedstawie wam moje wrażenia z książki „Pierwszy krok w chmurach”, którą przeczytałam wczoraj. Dałam sobie oddech, aby o książce pomyśleć i wrócić do niej wieczorem. A skoro obecne czasy dają możliwość recenzowania wielkich dzieł naszych pisarze, to dlaczego nie podjąć się tego przyjemnego,&nbsp;literackiego wyzwania? &nbsp;</p><p>Książka „Pierwszy krok w chmurach” to zbiór kilku opowiadań, wydanych po raz pierwszy w 1956 roku, później wielokrotnie wznawianych https://******.**. nakładem wydawnictwa Agora w 2014 roku. Twórczość Marka Hłaski podobnie jak jego życie była burzliwa, naznaczona emocjami, pełna buntu i braku pokory wobec autorytetów. Niektórzy porównują polskiego pisarza do Jamesa Deana, ówczesnej ikony kina amerykańskiego. Nie ma w tym cienia przesady, Hłasko miał u swoich stóp cały świat. Miało to jednak miejsce nieco później, w latach 50’ literat wciąż pracował na swoje nazwisko. Zanim postawił na pisanie, parał się https://******.**. zwożeniem drzewa potężnymi ciężarówkami w Bieszczadach. Kręte drogi, nadmierne obciążenie i brak jakichkolwiek zasad bezpieczeństwa spowodował, że Marek Hłasko szczęśliwie dla świata i samego siebie zajął się literaturą. W wieku 20 lat żył jak król we Wrocławiu, gdzie dał się poznać jako utalentowany, bezkompromisowy obserwator życia społecznego. W swoich tekstach opisywał absurdy życia codziennego w Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, co stanowiło powiew świeżości na rodzimym rynku literackim. Historia Marla Hłaski pełna jest życiowych absurdów i władze, które w przeszłości dały autorowi książki szansę na rozwijanie swojego talentu, po kilku latach zwróciły się przeciwko „złotemu dziecku polskiej literatury”. Wpływ na to miały między innymi opowiadania zawarte w tomie „Pierwszy krok w chmurach”. W chwili ich publikacji Marek Hłasko miał 23 lata i dał się poznać światu, jako jeden z najlepszych literatów swoich czasów. &nbsp;<br><br>Dwa opowiadania szczególnie mnie zainteresowały w książce „Pierwszy krok w chmurach”. Pierwsze z nich nosi tytuł „Dom mojej matki” i stanowi zapis rozmowy syna z matką, która przezywa jesień swojego życia. Kobieta pozbawiona sil witalnych, całą swoją energię kieruje na ocenę wykorzystanych szans w przeszłości. Nie ma ich wiele. Syn matki nie rozumie, dlaczego o tym wszystkim słychać, co jakiś czas przerywa i wskazuje, że przed nim jeszcze całe życie i czas, aby marzenia zrealizować. Rozmowa ma gorzki charakter i stanowi zapis rozmowy dwojga ludzi patrzących na życie z zupełnie różnych punktów widzenia. Starsza kobieta zdaje się rozumieć, że los starszego człowieka naznaczony jest przeszłością i czynionym w tym zakresie rachunkiem sumienia. Młody syn z kolei patrzy z odwagą i wiara w przyszłość, nie widząc przed sobą wyzwań, które mogłyby go zmusić do porzucenia swoich marzeń i celów. Marek Hłasko proponuje nam krotką, ale bogatą w treść rozmowę miedzy matka i synem. Ile w tej opowieści samego autora? Wiele, jak wskazuje jego biografia. Relacje Marka Hłaski z jego matką były trudne. Z jednej strony była mu kobietą szczególne bliską, również przez fakt, że Marek Hłasko wychowywał się bez ojca. Z drugiej jednak strony, matka związała się z innym mężczyzna, którego nastoletni Marek Hłasko nie zaakceptował. Później sytuacja nie uległa zmianie, a Hłasko na pewno nie wykazał się szczególną empatią dla swojej rodzicielki. Znane są jego listy, w których zapewniał, że z kolejnym miesiącem odwiedzi matkę i wspomoże ja finansowo. Podobne zapewnienia trwały przez długi czas i nigdy się nie ziściły. Dlaczego? Sam Hłasko wydawał się z jednej strony swoją matkę kochać, z drugiej nigdy jej nie wybaczył, że był w domu „tym drugim” po związaniu się z nowym partnerem. Niektórzy wskazują, że autor książki „Dom mojej matki” miał poważne braki w zakresie odpowiedzialności, tak za innych, jak i za siebie samego. Trudno inaczej oceniać sytuację, w której Marek Hłasko bywał na baletach, woził się samochodami i zmieniał kobiety, a jednocześnie nie dotrzymywał słowa danego matce. Lata 50’ XX wieku były trudnym czasem w historii nowożytnej naszego kraju. Marek Hłasko należał wówczas do śmietanki towarzyskiej, a książka „Dom mojej matki” zdecydowanie uczyniła autora znanym w całym kraju. Marek Hłasko był człowiekiem mocno zagubionym, jednocześnie piekielnie utalentowanym, skupionym na swoim chaosie, z którego wyjaśniały się wyjątkowe opowieści literackie. Utwór „Dom mojej matki” w mojej opinii oddaje podejścia samego autora, który postrzegał życie, jak gdyby nigdy miało się nie skończyć. Tym bardziej gorzko brzmi wspominanego opowiadanie, jeśli weźmiemy pod uwagę, że Marek Hłasko umarł zaledwie 12 lat po jego premierze. &nbsp;<br><br>Inne opowiadania również zdradzają niepokorny charakter młodego człowieka, który uwierzył w swoją nieśmiertelność. Utwór „Robotnicy” jawnie i otwarcie krytykuje socjalistyczną retorykę. Władze Związku Radzieckiego i PRL-u przychylnie patrzyły na pisarzy, którzy gloryfikują trud podjęty przez element robotniczy. Miliony pracowników fabryk z uśmiechem na ustach każdego dnia kierowali się do swoich stanowisk pracy, gdzie za głodowe stawki wykonywali swoje obowiązki w warunkach urągających ludzkiej godności. Komunistyczna propaganda miała to do siebie, że podobnie jak cała retoryka w historii rosyjskiej, odnosiła się do sprytnego kłamstwa. Nic bezczelnego, godzącego w możliwości intelektualne społeczeństwa, ale przemyślanego i uzasadnionego z punktu widzenia ludzkiej percepcji świata. 80% prawdy, 20% kłamstwa. Tak wyglądały idealne proporcje w dziennikarskim fachu według decydentów skupionych wokół elit politycznych. Tyle że Marek Hłasko o tym wiedział, ale nic sobie z tego nie robił. W opowiadaniu „Robotnicy” możemy przeczytać, że panowie pracujący przy budowie mostu są zwyczajnie znudzeni. Mało tego! Praca, która wykonują, jest tak nudna i monotonna, że robotnicy gotowi są „urznąć się jak świnie” albo rzucić komunizm i samego boga w diabły! Odważne słowa, jak na człowieka, który miał niewiele ponad 20 lat i hoc przedstawił opis świata, jaki widział każdego dnia, jawnie kontestował on partyjną retorykę, przez co zwrócił uwagę komunistycznych władz. To właśnie https://******.**. za sprawa opowiadania „Robotnicy”, zaczęła się nierówna gra pomiędzy Markiem Hłaską i przedstawicielami opresyjnego aparatu państwowego, któremu znany już wówczas pisarz coraz częściej wchodził w drogę. Czy myślał o tym? Czy się bał? Pewnie jak każdy człowiek miał świadomość, jakie może to mieć reperkusje dla jego przyszłości. Wielcy buntownicy nie umierają jednak rozstrzelani na podjeździe lokalnych zakładów mięsnych. Marek Hłasko finalnie musiał opuścić Polskę, a to z kolei otworzyło mu drogę do poznania świata. Francja, Izrael, Stany Zjednoczone. Magia literatury polega również na tym, że w chwili tworzenia opowiadań do zbioru „Pierwszy krok w chmurach”, autor nie przypuszczał, że opisując dzień z życia robotników, dostanie w przyszłości bilet do nieba. Dosłownie! Polecam odszukanie w internecie anegdot na temat Marka Hłaski latania samolotem nad Kalifornią w wykonaniu naszego pisarza! &nbsp;<br><br>„Pierwszy krok w chmurach” to książka adekwatna dla etapu życia, na którym był autor, w chwili publikowania tomu opowiadań. Już wtedy był znany w Polsce, ale świat miał dopiero o nim usłyszeć w przyszłości. Tym samym utwory, które prezentuje Marek Hłasko, pozostają silniej związane z rodzimą społecznością niż wiele późniejszych dzieł, wydanych również na emigracji w Paryżu czy San Francisco. Wśród osób ceniących twórczość Marka Hłaski, zbiór opowiadań „Pierwszy krok w chmurach” cieszy się szczególnym uznaniem. Książka wyraża całą złość i bunt, jaki Marek Hłasko w sobie nosił, kiedy jeszcze nie był wielkim tego świata.</p>
Dodana przez Agnieszka w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
<p>Uwielbiam powieści Marka Hłaski. To przyjemność o naturze sadomasochistycznej, ponieważ pisarz uznawany jest za przedstawiciela tzw. Straconego pokolenia. Piętno II Wojny Światowej i śmierć ojca odcisnęły się na twórczości Marka Hłaski. Lata dzieciństwa i młodości to ciągła walka o przetrwanie. Młody Hłasko już w wieku 16 lat ryzykował życiem przy ścince drzewa w Kotlinie Kłodzkiej. Wytrzymał kilka miesięcy, jego droga do literackiej kariery była później kręta i niebezpieczna. Zyskał sławę i pieniądze, ale cieszył się nimi krótko. Na dodatek na emigracji, gdzie żył w tęsknocie i nostalgii za swoim krajem. To paradoks, ponieważ Marek Hłasko porównywany był za swojego życia do ikony kina amerykańskiego, Jamesa Deana. Z wyglądu uderzająco podobny: ten sam zawadiacki uśmiech i papieros, jako nieodłączny element wizerunku twardziela. Kobiety traciły dla niego głowę. Lubimy mężczyzn, którzy skrywają tajemnice, wydają się niedostępni, noszą w sobie nieopowiedziany ból. To ciekawi, intryguje i rozpala wyobraźnię. Podobnie jak utwór „Pierwszy krok w chmurach”. Uznawany za jeden z najlepszych w twórczości Marka Hłaski, pozostaje naturalistycznym opisem pewnego popołudnia na obrzeżach Warszawy. &nbsp;<br><br>Styl opowiadania „Pierwszy krok w chmurach” pozostaje symbolem sprzeciwu wobec idei uśmiechu i poklasku na cześć rządzących. To oczywiście uproszczenie, ale trudno inaczej oceniać wartość literacka „Pierwszego kroku w chmurach. Połowa lat 50’ XX wieku to czas, kiedy komunistyczne władze mocno inwigilowały szeroko rozumiane środowiska intelektualne. Pisarze należeli do jednej z bardziej znienawidzonych grup społecznych, być może dlatego, ze sowieckie władze doskonale zdawały sobie sprawę z mocy, jaką niesie ze sobą słowo pisane. Dość powiedzieć, że Lenina czy Stalina do władzy absolutnej wyniosły właśnie słowa: początkowo pisane w formie wierszy, z czasem wygłaszane przed wielotysięcznym audytorium. Władysław Gomułka szybko poznał się na talencie Marka Hłaski i skazał go na banicję, https://******.**. za precyzję, z jaką punktował idealny sowiecki model życia. Na łamach książki „Pierwszy krok w chmurach” znajdziecie język wulgarny, dosadny, często niepokojąco realistyczny. Mimo że powieść polskiego pisarza dotyka najgłębszych pokładów uczuć – miłości między dwojgiem młodych i niewinnych ludzi – stanowi jednocześnie swoisty pastisz ówczesnej mentalności wielu rodaków Marka Hłaski. Nie jest to obraz optymistyczny, przeciwnie: brutalny, brudny i szalenie prawdziwy.</p><p>Nie wiadomo, którego dnia ma miejsce akcja powieści „Pierwszy krok w chmurach”. Nie ma to większego znaczenia: dni z przeszłości i te przyszłe, mieszają się ze sobą, tworząc przy tym papkę szarości i bezradności, gdzie pierwotne instynkty dochodzą do głosu i biorą górę ponad poczucie moralności czy wstydu. Trzech mężczyzn należących do proletariatu, zje gdzieś na obrzeżach stolicy. Maliszewski namawia swojego Szwagra, niejakiego Heńka oraz sąsiada, Gienka, aby wszyscy udali się na ogródki działkowe, gdzie młodzi kochankowie oddają się uniesieniom miłosnym. Wulgarne komentarze, atmosfera kpin i szydery powoduje, że chłopak staje w obronie dziewczyny i wdaje się w bójkę z Heńkiem. To z pewnością moment kulminacyjny opowiadania, ponieważ to, co dzieje się później, zmienia życie młodych ludzi. Nie wiemy o tym, ponieważ oni sami znikają gdzieś w szarości wielkomiejskiego klimatu, jednak Hłasko przedłuża życie tej okropnej sytuacji w rozmowę między mężczyznami. Panowie komentują cale zajście, a Heniek deklaruje, że nie wie, dlaczego to wszystko tak się potoczyło. Początkowo wydawało mi się, że głowni bohaterowie nie rozumieli istoty całego zdarzenia. Szybko jednak okazało się, że polski pisarz nie odbiera swoim postaciom rozumu, a jedynie opisuje go z perspektywy swoich czasów. Wówczas to podobne sytuacje, jakie sprowokował Heniek i spółka urastały do ranki wydarzenia, które przerywało monotonie codzienności. Nie ma znaczenia aksjologia owych działań, każdy z mężczyzn w przeszłości sam padł ofiarą podobnych zdarzeń i uważają to za rzecz naturalną w świecie, w którym przyszło im żyć. &nbsp;<br><br>Wstrząsająca jest obojętność, z jaką Marek Hłasko opisuje postawę swoich bohaterów. Wydają się oni na pewny etapie wiedzieć, że przed chwilą odebrali nie tylko radość chwili, ale przede wszystkim wspólną przyszłość młodym ludziom. Mimo to nie wyrażają z tego tytułu żadnej skruchy ani refleksji. Zmieniają temat na pogodę, idą w końcu się napić. Zycie toczy się dalej, choć przed chwilą dla młodego chłopaka i dziewczyny rozpadło się na kawałki. Oboje wiedzą, że nie zdołają już ułożyć z nich wspólnej przyszłości. Wiedza o tym również Maliszewski, Gienek i Heniek, być może nawet wznieśli toast za udane popołudnie. O tym Marek Hłasko już nie napisał. &nbsp;</p>
Dodana przez Karolina w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
<p>Marek Hłasko był typem niepokornym. Buntownik z uśmiechem zawadiaki nie bez powodu porównywany był za życia do największych gwiazd amerykańskich filmów. Znajomość z Romanem Polańskim była już zwieńczeniem kariery pisarza. Skupiony na korzystaniu z życia, zatracił się w drogim alkoholu, pięknych kobietach i.... podniebnych akrobacjach. Legenda Marka Hłaski to gotowy scenariusz na film. Świadkowie jego lotów w samolocie nad Kalifornią zgodnie twierdzili, że polski pisarz był człowiekiem zakochanym w balansowaniu na granicy życia i śmierci. Trudno się temu dziwić - już w wieku 5 lat skończyło się jego dzieciństwo, gdy obserwował bomby spadające na Warszawę we wrześniu 1939 roku. Nazwany później czołowym przedstawicielem tzw. Straconego pokolenia, nigdy nie uwolnił się od poczucia kruchości życia. Jednocześnie uwielbiał ową kruchość testować, prowokując awantury w pubach i sprowadzając na siebie czasem gniew PRL-owskich władz, rozczarowanych krytyką socjalistycznej wizji państwa. &nbsp;<br><br>Paradoksem życia Marka Hłaski jest fakt, że literatura dała mu wszystko i jeszcze więcej odebrała. Przede wszystkim ojczyznę, której Marek Hłasko nie zobaczył, odkąd wyjechał w 1958 roku do Paryża. Zycie polskiego pisarza było pasmem niewiadomych, a śmierć w wieku 35 lat położyła kres niezwyklej karierze. Jednym z dzieł Marka Hłaski, które przyniosły mu założoną sławę, było opowiadanie pod tytułem „Pierwszy krok w chmurach”. Mocne, bezkompromisowe, miejscami naturalistyczne, a jednocześnie chłodne i bez emocji. Sytuacja przedstawiona w opowiadaniu mógł zdarzyć się każdemu. Jednocześnie nie każdy mógł o nim napisać jak Marek Hłasko. On sam był zbyt skromny za swojego życia, aby przyznać, że „Pierwszy krok w chmurach” mógł napisać tylko on sam. Nikt inny nie posługiwał się tak precyzyjnie słowem, jak Marek Hłasko w połowie lat 50’ XX wieku. Niewielu tez było równie ciekawych świata, co polski autor. Zanim poznał Paryż, Tel Awiw czy Los Angeles, chętnie odwiedzał bary na warszawskim starym miejsce czy też bił się w bramach okolicznych kamienic. Obserwował przy tym, jak ludzie zatraceni w powojennej rzeczywistoci poszukują namiastki miłości za wszelką cenę. &nbsp;</p><p>Bohaterami powieści „Pierwszy krok w chmurach” jest trzech mężczyzn. Kolejne dni mijają im na poszukiwaniu środków na pozyskanie alkoholu, a monotonie życia przerywają awantury sąsiadów czy okazja, żeby komuś dać w mordę. Przemoc to ważny element twórczości Marka Hłaski. Pojawia się w każdym z dzieł polskiego pisarza, choć przybiera różne formy. Cecha wspólną jest dystans, z jakim polski pisarz przedstawia opisany przez siebie świat. Nic tu nie robi wrażenia na bohaterach powieści „Pierwszy krok w chmurach”. Oni sami nie potrafią zaskoczyć świata, a temu nie zależy, aby jakkolwiek zaskakiwać elementy proletariatu. Atrakcja w oczach Gienka, Heńka i Malczewskiego okazała się wyprawa na pobliskie ogródki działkowe. Zlokalizowane na obrzeżach Warszawy ogródki, stanowiły miejsce miłosnych schadzek dla poszukującej odrobiny prywatności młodzieży. Były to czasy, kiedy ludzie nie mieli pracy, nie mieli co jeść ani się, w co ubrać,. Jedyną rzeczą przypominającą o człowieczeństwu była miłość. Czasami brutalnie pojmowana, o czym świadczy odsetek prostytutek z tamtego okresu historii. Każda taka sytuacja wymagała jednak indywidualnego podejścia. Jak pisał Marek Hłasko: „W mieście, w którym mieszkam, większość kobiet myśli w tej chwili, że socjalizm zaczyna się od tyłka, a nie od głowy. Mam tego dosyć”.</p><p>W przypadku bohaterów powieści „Pierwszy krok w chmurach” młodymi ludźmi okazali się kochankowie zakochani w sobie, dla których owo spotkanie miało stanowić tytułowy pierwszy krok w chmurach. Miłość i niewinność, chwila zapomnienia i ucieczki od świata przyciągnęła wzrok ciekawskich mężczyzn. Wulgarnych, pijanych, ordynarnie wyrażających się o cnocie dziewczyny. W jej obronie stanął chłopak, a finałem prawy okazała się bojka pomiędzy młodym kochankiem i Heńkiem. Nie rany fizyczne stanowią jednak o największej tragedii całego zajścia, ale odarcie z miłości zakochanych w sobie ludzi. Gienek, Heniek i Malczewski mają świadomość, że ich zachowanie odebrało wspólną przyszłość młodym ludziom. Rzuca się w oczy sposób, w jaki Marek Hłasko opisuje powrotny spacer mężczyzn: nie ma tu refleksji nad swoim zachowaniem, jedynie szukanie analogi do własnej przeszłości i usprawiedliwianie się przed samymi sobą. Nie w imię wyznania grzechów, ale chwilowej wymiany zdań, gdzieś pomiędzy rozmową o pogodzie i świętowaniem przy kolejnej butelce wódki. &nbsp;<br><br>„Pierwszy krok w chmurach” to jedna z najlepszych powieści Marka Hłaski. Bywa również nazywana opowiadaniem z racji krótkiej formy. W taki sposób żył i tworzył Marek Hłasko: wymykał się nawet literackim kategoriom. Jeśli szukacie literatury bardzo pięknej, która jednocześnie pozostawi w was ślad, to „Pierwszy krok w chmurach” będzie dobrym wyborem. Przygotujcie sobie kubek cieplej herbaty, powieje przyjemnym chłodem.</p>
Dodana przez Ania w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
<p>Marek Hłasko to jeden z moich ulubionych pisarzy polskich. To również jeden z tych autorów, którego życie było nie mniej ciekawe niż jego dzieła literackie. Pisarz żył krótko, zostawił po sobie jednak bogatą spuściznę, która nawet po latach rozpala wyobraźnię. Mimo to Marek Hłasko nie jest szczególnie znany i ceniony blisko sto lat po swoim urodzeniu. Dlaczego? Mówi się, że pokolenie „Z” zrewolucjonizowało marketing: 8 sekund, tylko tyle młodzi ludzie spędzają czasu na przeanalizowaniu treści i znalezienia w niej coś interesującego dla siebie. Marek Hłasko to pisarz, po którego twórczość można jak najbardziej sięgać dla samej przyjemności literackiej, niemniej wiele jego utworów nosi kontekst bardzo osobisty, przez to nabierają one nowego znaczenia w świetle życiorysy pisarza. W chwili wydania zbioru opowiadań pod tytułem „Pierwszy krok w chmurach” Marek Hłasko miał niewiele ponad 20 lat. Z obecnej perspektywy to niewiele, jednak warto pamiętać, że nie były to dwie dekady beztroskiego dzieciństwa, połączonego z szalonym, ale bezpiecznym światem współczesnych nastolatków. Przeciwnie: dzieciństwo Marka Hłaski zakończyło się 1 września 1939 roku. Marek Hłasko miał wówczas 5 lat i jak sam później napisze: „Tego roku straciłem dwie rzeczy. Wolność i ojca”. &nbsp;</p><p>Zbiór opowiadań pod tytułem „Pierwszy krok w chmurach” to twórczość przepełniona bólem, odrzuceniem i rozczarowaniem. Co ciekawe, książka stanowi debiut Marka Hłaski i została nagrodzona wyróżnieniem ze strony Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek. Próżno w niej jednak szukać zachwytów młodego chłopaka nad światem. Marek Hłasko szybko zwrócił na siebie uwagę. Najpierw starszego pana, przyjaciela rodziny, który zobaczył w nim uroczego młodzieńca, któremu nie sposób się oprzeć. Z czasem również świat docenił geniusz ukryty w „twarzy dziewczynki”, jak określali aparycję pisarza jego koledzy z internatu. Był to czas, kiedy przyszły pisarz już czuł się „inny” na tle swoich rówieśników. Owej inności nie potrafił zdefiniować, ale też niespecjalnie mu ona przeszkadzała. Chodził często głodny i zmarznięty, prosił o pieniądze na podstawowe wydatki. To odcisnęło się piętnem na twórczości Marki Hłaski, również w zbiorze opowiadań pod tytułem „Pierwszy krok w chmurach”. Przykład? Opowiadanie „okno”, które dobrze oddaje nastrój świata widzianego oczami nastoletniego Hłaski. Pisarz przedstawia w nim mężczyznę, którego samotność opisuje stary, zaniedbany i brudnym dom, w którym bohater opowieści mieszka. Kolejne dni zdają się upływać pod znakiem tej samej monotonii, a dom, choć położony wśród innych zabudowań, cieszy się statusem zapomnianego przez sąsiadów. Pewnego dnia do okna domu puka dziecko, zainteresowane obrazem powieszonym na ścianie jednego z pokoi. Młody człowiek pyta mężczyznę, czy ten obraz opisuje inny, piękniejszy świat. W odpowiedzi słyszy, że wszędzie jest tak samo. Dziecko nie dowierza, dopytuje, pragnie usłyszeć jakaś obietnice, zapowiedz lepszego jutra. Nic podobnego się nie dzieje: mężczyzna nieco znudzony, może również podirytowany gasi entuzjazm i nadzieje dziecka w każdym kolejnym pytaniu. „Wszędzie jest tak samo”, jak odpowiada konsekwentnie bohater opowiadania Marka Hłaski, wyraża śmierć człowieka za życia i wyzbycie się wszelkiej nadziei. Inne opowiadania w zbiorze „Pierwszy krok w chmurach” mają zbliżony wydźwięk, jednak to szczególnie mnie poruszyło. To jeden z tych utworów, gdzie pisarz przedstawia zderzenie dwóch różnych światów: dziecięcego, pełnego nadziei, i dorosłego, który tej nadziei jest wyraźnie pozbawiony. Marek Hłasko szybko zakończył swoje dzieciństwo, choć słowa te sugerują wybór, a tego znany pisarz pozbawiony był od samego początku. Wybuch wojny i śmierć ojca wywołały w Marku Hłasce potrzebę stania się mężczyzną z dnia na dzień i to zaledwie w wieku kilku lat. Przez kolejną dekadę życie autora książki „Pierwszy krok w chmurach” naznaczone było ciągłymi przeprowadzkami i walką o kolejny dzień. Widzę w dziecku, bohaterze opowiadania „Okno” samego pisarza, który wydaje się pytać o inny, lepszy świat niż ten, który zastał na ziemi. Trzeba oddać Hłasce, że jego dzieciństwo i młodość przypadły na najbardziej burzliwy czas w historii Europy. Trudno w tej sytuacji się dziwić, że mężczyzn, drugi bohater opowiadania „Okno” wydaje się czekać już tylko na śmierć. To częsty motyw w twórczości pisarza, choć zupełnie inny, aniżeli czynili to przedstawiciele XX-lecia międzywojennego. Nie było w tekstach Hłaski żadnej wzniosłości i gloryfikowania ideałów. Nie było wiary w patriotyzm, nie było też woli poddaństwa wobec Sowietów. Cóż to za wolność, skoro pozostaje narzucona, nie chciana, a przy tym wybrakowana, pozbawiona swojej istoty. Podobne okoliczności mogą wywołać w całym społeczeństwie rezygnację i poczucie śmierci za życia. Opowiadanie zatytułowane „Okno” było opisem zderzenia dwóch pokoleń: to starsze narzucało młodszemu świat bez nadziei, a to przecież największa zbrodnia ludzkości. Uproszczeniem byłoby szukać w tym powodów buntu i braku pokory, jakie niewątpliwie nosił w sobie Marek Hłasko. Wydaje się jednak, że autor książki „Pierwszy krok w chmurach” nigdy nie porzucił w sobie tej dziecięcej cząstki, jaka znajduje wyraz w twórczości polskiego pisarza. Dzieci często są konfitowane ze swoimi wyobrażeniami na temat świata, przez co coś w nich gaśnie i tracą bezpowrotnie swoje dzieciństwo. Zupełnie jak Marek Hłasko w dniu 1 września w 1939 roku. &nbsp;</p><p>Wśród innych opowiadań, zebranych w tomie pod tytułem „Pierwszy krok w chmurach”, warto wymienić: „Pętla”, „Śliczna dziewczyna” &nbsp;czy tytułowe „Pierwszy krok w chmurach”. Każde z nich przedstawia zwykłych ludzi, niektórzy mają imię, inni pozostają anonimowi. Marek Hłasko pisze utwory bardzo osobiste w oczach znawców jego biografii, ale jednocześnie uniwersalne i pozostające wobec niego samego w pewnym dystansie. Pisarz znany był ze swojego gwałtownego, porywczego charakteru, jednocześnie jawił się jako tajemniczy i pełen sekretów wobec swojego dawnego życia. Mowa o czasie, kiedy Marek Hłasko był już znany i lubiany, a z czasem poprzez &nbsp;swoja podróż przez https://******.**. Francję, Izrael oraz Stany Zjednoczone, został królem życia, jakiego w naszym kraju nie było w tamtym czasie. Dosłownie, ponieważ bliskie były mu kobiety, duże pieniądze i sportowe samochody. Zbiór opowiadań pod tytułem „Pierwszy krok w chmurach” uchodzi za ważny w twórczości Marka Hłaski, ponieważ jego treść pozwala lepiej zrozumieć samego pisarza. Po premierze książki Hłasko piął się tylko w górę, ad do czasu tajemniczej śmierci w 14 czerwca 1969 roku. Mówią, że umarł od przedawkowania leków nasennych i wypicia dużej ilości alkoholu. Okoliczności śmierci Hłaski w interesujący sposób łączą się z ludźmi, przedstawionymi w zbierze opowiadań „Pierwszy krok w chmurach”. Wszyscy oni nie są przygotowani do innego życia, znają tylko śmierć i wojenną pożogę. Jakiś czas później Marek Hłasko pisał, że kiedy przeprowadził się do Francji, musiał nauczyć się widzieć w ludziach.... ludzi. Wyjechał z kraju jako człowiek pozbawiony nadziei, podobnie jak bohater opowiadania „Okno”. Nigdy nie wrócił do dziecięcej wiary w inny, lepszy świat, nawet kiedy zobaczył go na wlane oczy. Uczył się z ludźmi rozmawiać, zadawać im pytania, udzielać odpowiedzi. Wcześniej, jak pisarz często opisywał, znał tylko przemoc i argumenty pięści, wszystko w imię przetrwania. Wspomniane opowiadanie moim zdaniem celnie opisuje samego autora, który po emigracji stanął przed koniecznością stworzenia siebie na nowo. Trafiłam na opinie wśród miłośników twórczości Hłaski, że sam autor nigdy nie wyszedł z roli starszego mężczyzny, którego opisał w opowiadaniu „Okno”. Znudzony pozostał, nawet gdy miał u swoich stop cały świat, co działało jak magnes na kobiety, ale również podsycało wewnętrzne sprzeczności Marka Hłaski. Z jednej strony był znudzony życiem, z drugiej strony pragnął z niego jak najwięcej sobie wziąć. Nie znalazł wokół siebie nikogo, kto pozwoliłby znaleźć w tym wszystkim jakiś złoty środek. Kobiety, która w opowiadaniu „Okno” wpuściłaby do domu trochę słońca i z uśmiechem otworzyła tytułowe okno przed dzieckiem.</p><p>Marek Hłasko tworzył tak, jak żył, a żył szybko, krótko, ale z odpaloną petardą, jak mawia młodzież. Zbiór opowiadań pod tytułem „Pierwszy krok w chmurach” opisuje bunt młodego chłopaka wobec rzeczywistości wokół siebie. Bunt, którego nikt wcześniej nie miał odwagi opisać. Autor książki szybko stał się gwiazda na rodzimym rynku literatury. Dokładnie 13 lat później Marek Hłasko stał się ofiara swojego buntu, umierając w mocno kryminalnych okolicznościach. Za szybko, panie Marku. &nbsp;</p>
Napisz opinię i wygraj nagrodę!
Twoja ocena to:
wybierz ocenę 0
Treść musi mieć więcej niż 50 i mniej niż 20000 znaków

Dodaj swoją opinię

Zaloguj się na swoje konto, aby mieć możliwość dodawania opinii.

Czy chcesz zostawić tylko ocenę?

Dodanie samej oceny o książce nie jest brane pod uwagę podczas losowania nagród. By mieć szansę na otrzymanie nagrody musisz napisać opinię o książce.

Już oceniłeś/zrecenzowałeś te książkę w przeszłości.

Możliwe jest dodanie tylko jednej recenzji do każdej z książek.

Sposoby dostawy

Płatne z góry

InPost Paczkomaty 24/7

InPost Paczkomaty 24/7

13.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

ORLEN Paczka

ORLEN Paczka

11.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

NAJTAŃSZA FORMA DOSTAWY

Kurier GLS

Kurier GLS

14.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier InPost

Kurier InPost

14.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier DPD

Kurier DPD

14.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

DPD Pickup Punkt Odbioru

DPD Pickup Punkt Odbioru

11.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

NAJTAŃSZA FORMA DOSTAWY

Pocztex Kurier

Pocztex Kurier

13.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier GLS - kraje UE

Kurier GLS - kraje UE

69.00 zł

Odbiór osobisty (Dębica)

Odbiór osobisty (Dębica)

3.00 zł

Płatne przy odbiorze

Kurier GLS pobranie Kurier GLS pobranie

23.99 zł

Sposoby płatności

Płatność z góry

Przedpłata

platnosc

Zwykły przelew info