Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Pierwszy dzień w przedszkolu. Dusia i Psinek-Świnek. Tom 1
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Dusia i Psinek-Świnek to seria książek o dziewczynce, która poznaje świat wokół siebie razem z mamą, tatą, najlepszym przyjacielem Tomkiem, a przede wszystkim z Psinkiem-Świnkiem, który ma także własne tajemnice!
Magdalena Felicja, dla przyjaciół Dusia, wcale nie wie, czy chce iść do tego całego przedszkola. A jak wiadomo, na odwagę najlepiej robią pluszaki, więc mama szyje córeczce przytulankę. Świnkę w spodniach w kwiatki! Dusia z początku jest zdziwiona. Przecież mówiła mamie wyraźnie (no, może tylko trochę ziewaaaaając), że chce psiaka. Nie prosiaka! Lecz gdy tylko Psinek-Świnek pojawia się na świecie, już wiadomo, że on i Dusia będą nierozłączni.
W przedszkolu Dusia poznaje Monikę, która gryzie, Joasię, która boi się ubrudzić, i Tomka, który zamiast zabawki przyniósł ze sobą prawdziwy czerwony czajniczek! Taki czajniczek świetnie się nada na domek dla Psinka-Świnka, który przeżyje w środku swoje własne zwariowane przygody... Po namyśle Dusia dochodzi do wniosku, że chyba pójdzie JESZCZE RAZ do tego całego przedszkola
Justyna Bednarek jest romanistką, dziennikarką i autorką książek dla dzieci. Jej Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek, zilustrowane przez Daniela de Latoura, otrzymały wiele ważnych nagród oraz nominacji (w tym Warszawską Nagrodę Literacką oraz nagrodę Przecinek i Kropka), a także znalazły się na liście lektur szkolnych. Pisarka mieszka na warszawskich Bielanach, a dom dzieli z dziećmi, psami i myszoskoczkami.
Marta Kurczewska zamiast Psinka-Świnka ma wąsatą muzę czarną kotkę zwaną Panią Prezes. Pierwszą wystawę jej prac zorganizował tata dla mamy. I choć wernisaż był wielkim wydarzeniem, to już murale młodej artystki wywołały w rodzicach mieszane uczucia. Obecnie ilustratorka nie musi jednak malować po ścianach. Jest dumną właścicielką ogromnego stołu do pracy, na którym do woli maże, bazgrze, chlapie, wydziera i dokleja.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Dusia i Psinek-Świnek to seria książek o dziewczynce, która poznaje świat wokół siebie razem z mamą, tatą, najlepszym przyjacielem Tomkiem, a przede wszystkim z Psinkiem-Świnkiem, który ma także własne tajemnice!
Magdalena Felicja, dla przyjaciół Dusia, wcale nie wie, czy chce iść do tego całego przedszkola. A jak wiadomo, na odwagę najlepiej robią pluszaki, więc mama szyje córeczce przytulankę. Świnkę w spodniach w kwiatki! Dusia z początku jest zdziwiona. Przecież mówiła mamie wyraźnie (no, może tylko trochę ziewaaaaając), że chce psiaka. Nie prosiaka! Lecz gdy tylko Psinek-Świnek pojawia się na świecie, już wiadomo, że on i Dusia będą nierozłączni.
W przedszkolu Dusia poznaje Monikę, która gryzie, Joasię, która boi się ubrudzić, i Tomka, który zamiast zabawki przyniósł ze sobą prawdziwy czerwony czajniczek! Taki czajniczek świetnie się nada na domek dla Psinka-Świnka, który przeżyje w środku swoje własne zwariowane przygody... Po namyśle Dusia dochodzi do wniosku, że chyba pójdzie JESZCZE RAZ do tego całego przedszkola
Justyna Bednarek jest romanistką, dziennikarką i autorką książek dla dzieci. Jej Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek, zilustrowane przez Daniela de Latoura, otrzymały wiele ważnych nagród oraz nominacji (w tym Warszawską Nagrodę Literacką oraz nagrodę Przecinek i Kropka), a także znalazły się na liście lektur szkolnych. Pisarka mieszka na warszawskich Bielanach, a dom dzieli z dziećmi, psami i myszoskoczkami.
Marta Kurczewska zamiast Psinka-Świnka ma wąsatą muzę czarną kotkę zwaną Panią Prezes. Pierwszą wystawę jej prac zorganizował tata dla mamy. I choć wernisaż był wielkim wydarzeniem, to już murale młodej artystki wywołały w rodzicach mieszane uczucia. Obecnie ilustratorka nie musi jednak malować po ścianach. Jest dumną właścicielką ogromnego stołu do pracy, na którym do woli maże, bazgrze, chlapie, wydziera i dokleja.