Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Mord na Wołyniu. Zbrodnie ukraińskie w świetle relacji i dokumentów. Tom 2
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Książka ta wnika głęboko w mroczne zakamarki historii tragedii wołyńskiej, skupiając się na nieocenionej roli ośrodków samoobrony, które powstały w czasach niebywałego zagrożenia. Te ad hoc zorganizowane placówki stały się dla Polaków schronieniem w obliczu straszliwej przemocy ze strony ukraińskich nacjonalistów, dążących do ich eksterminacji. Autor przedstawia opisy brutalnych aktów przemocy, które przetoczyły się przez Wołyń, zmuszając polskich mieszkańców do organizowania samoobrony w miastach.
Niestety, nie wszyscy zdolali tam znaleźć schronienie. Ci, którzy uniknęli rzezi, byli świadkami straszliwych mordów, próbowanych ukryć przez agresorów. Nawet gdy nadchodziła sowiecka artyleria, Ukraińcy nie zaprzestawali swoich ataków na miasta, pragnąc wyeliminować wszelkich świadków ich okrutnych działań.
Książka szczegółowo omawia obronę w Pańskiej Dolinie, organizowaną przez lokalnych działaczy, która skutecznie odpierała ataki do czasu nadejścia Sowietów. Mieszkańcy Mizocza jednak musieli po zaciętej obronie wycofać się do Dubna. Bohaterska obrona miała miejsce także w Dederkałach i Ostrogu, a pobliska Witoldówka również skutecznie odpierała napastników. Pomimo zdecydowanej obrony mieszkańców Rybcza, banderowcy skierowali się na Wiśniowiec, gdzie w klasztorze Karmelitów doszło do masakry Polaków.
W Hucie Stepańskiej samoobrona, mimo ciężkich strat i braku amunicji, zdołała częściowo wypełnić zadanie, zmuszona jednak do wycofania się wraz z chronionymi cywilami. Zwłaszcza samoobrona w rejonie Zasłucza odniosła spektakularny sukces, porównywalny do obrony Zbaraża.
Sytuacja w północno-wschodnim Wołyniu była dodatkowo skomplikowana, gdzie Polacy musieli balansować pomiędzy niemieckimi siłami a partyzantką sowiecką, której dowódcy uważali Wołyń za integralną część Związku Radzieckiego. Jakiekolwiek sojusze czy działania współpracy były więc wyłącznie tymczasowe i taktyczne. Autor dokładnie bada tę złożoną sytuację, przytaczając dokumenty sowieckie oraz ukraińskie, wykorzystując relacje i wspomnienia świadków tamtych wydarzeń.
Marek Koprowski, wybitny popularyzator historii, zdobył uznanie za swoją serię o Wołyniu. Za swoją pracę został nagrodzony m.in. Nagrodą im. Oskara Haleckiego oraz wyróżnieniem Polcul Jerzy Bonicki Fundation, przyznanym za działalność na rzecz zachowania polskiej kultury na wschodnich terenach.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Książka ta wnika głęboko w mroczne zakamarki historii tragedii wołyńskiej, skupiając się na nieocenionej roli ośrodków samoobrony, które powstały w czasach niebywałego zagrożenia. Te ad hoc zorganizowane placówki stały się dla Polaków schronieniem w obliczu straszliwej przemocy ze strony ukraińskich nacjonalistów, dążących do ich eksterminacji. Autor przedstawia opisy brutalnych aktów przemocy, które przetoczyły się przez Wołyń, zmuszając polskich mieszkańców do organizowania samoobrony w miastach.
Niestety, nie wszyscy zdolali tam znaleźć schronienie. Ci, którzy uniknęli rzezi, byli świadkami straszliwych mordów, próbowanych ukryć przez agresorów. Nawet gdy nadchodziła sowiecka artyleria, Ukraińcy nie zaprzestawali swoich ataków na miasta, pragnąc wyeliminować wszelkich świadków ich okrutnych działań.
Książka szczegółowo omawia obronę w Pańskiej Dolinie, organizowaną przez lokalnych działaczy, która skutecznie odpierała ataki do czasu nadejścia Sowietów. Mieszkańcy Mizocza jednak musieli po zaciętej obronie wycofać się do Dubna. Bohaterska obrona miała miejsce także w Dederkałach i Ostrogu, a pobliska Witoldówka również skutecznie odpierała napastników. Pomimo zdecydowanej obrony mieszkańców Rybcza, banderowcy skierowali się na Wiśniowiec, gdzie w klasztorze Karmelitów doszło do masakry Polaków.
W Hucie Stepańskiej samoobrona, mimo ciężkich strat i braku amunicji, zdołała częściowo wypełnić zadanie, zmuszona jednak do wycofania się wraz z chronionymi cywilami. Zwłaszcza samoobrona w rejonie Zasłucza odniosła spektakularny sukces, porównywalny do obrony Zbaraża.
Sytuacja w północno-wschodnim Wołyniu była dodatkowo skomplikowana, gdzie Polacy musieli balansować pomiędzy niemieckimi siłami a partyzantką sowiecką, której dowódcy uważali Wołyń za integralną część Związku Radzieckiego. Jakiekolwiek sojusze czy działania współpracy były więc wyłącznie tymczasowe i taktyczne. Autor dokładnie bada tę złożoną sytuację, przytaczając dokumenty sowieckie oraz ukraińskie, wykorzystując relacje i wspomnienia świadków tamtych wydarzeń.
Marek Koprowski, wybitny popularyzator historii, zdobył uznanie za swoją serię o Wołyniu. Za swoją pracę został nagrodzony m.in. Nagrodą im. Oskara Haleckiego oraz wyróżnieniem Polcul Jerzy Bonicki Fundation, przyznanym za działalność na rzecz zachowania polskiej kultury na wschodnich terenach.
