Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Bez strachu. Dziennik współczesny
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Wstrząsający i liryczny, smutny i wesoły, pełen ciepła i ostro tnący łajdaków, melancholijny i szyderczy zapis czy urywki z bardzo bogatego życia sprzed wojny, z czasów ludobójstwa, czasów mniejszych i większych świństw Polski socjalizmu i wreszcie współczesnych, w których życie autora, jak i nasze przeplata się z bezsensowną polityką. Wspaniała literatura w chronologicznym zapisie miesięcy i lat, o których autor tak subiektywnie i sugestywnie opowiada, że wystarczy na chwilę się w niej zagłębić, by poczuć to co on.
X 1945 - W hotelu Sejmowym przyjmował grupę towarzysz Szleyen, Hiszpan, teraz wysoki działacz partyjny, erudyta. Tak, to wszystko jeszcze byli inteligenci. Szleyenową uważano za wybitną tłumaczkę literatury hiszpańskiej.
Po wojnie Szleyenowie adoptowali dwie dziewczynki, sieroty. W marcu 1968 odchowane już dorosłe panny zwróciły się do władz partyjnych, że nie chcą być córkami żydowskich rodziców. Żeby unieważniono adopcję. Partia przywróciła im katolickie nazwisko. Samotna już wtedy Szleyenowa została opuszczona przez dziewczyny, które zdążyła pokochać
Opowiada Kurkiewicz, że był przez krótką chwilę samozwańczym, niezrzeszonym aktywistą antynikotynowym. Wybrał w pociągu miejsce w wagonie dla niepalących. W korytarzu dużo było dymu. Pyta konduktora: Czy to wagon w całości dla niepalących?. A tak. Czyli nikomu nie wolno palić? Nie wolno. Po chwili konduktor, wspaniałomyślnie: Ale zapal pan sobie!.
Czy nie powiedziałem kiedyś w wywiadzie: Cudowny kraj ta Polska!? Można palić tam, gdzie nie wolno. Można głosić nienawiść, rasizm, antysemityzm chociaż prawo tego zabrania. Można kontynuować przemarsz faszystowski, chociaż ratusz nakazał manifestację rozwiązać. Wyspa wolności!...
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Wstrząsający i liryczny, smutny i wesoły, pełen ciepła i ostro tnący łajdaków, melancholijny i szyderczy zapis czy urywki z bardzo bogatego życia sprzed wojny, z czasów ludobójstwa, czasów mniejszych i większych świństw Polski socjalizmu i wreszcie współczesnych, w których życie autora, jak i nasze przeplata się z bezsensowną polityką. Wspaniała literatura w chronologicznym zapisie miesięcy i lat, o których autor tak subiektywnie i sugestywnie opowiada, że wystarczy na chwilę się w niej zagłębić, by poczuć to co on.
X 1945 - W hotelu Sejmowym przyjmował grupę towarzysz Szleyen, Hiszpan, teraz wysoki działacz partyjny, erudyta. Tak, to wszystko jeszcze byli inteligenci. Szleyenową uważano za wybitną tłumaczkę literatury hiszpańskiej.
Po wojnie Szleyenowie adoptowali dwie dziewczynki, sieroty. W marcu 1968 odchowane już dorosłe panny zwróciły się do władz partyjnych, że nie chcą być córkami żydowskich rodziców. Żeby unieważniono adopcję. Partia przywróciła im katolickie nazwisko. Samotna już wtedy Szleyenowa została opuszczona przez dziewczyny, które zdążyła pokochać
Opowiada Kurkiewicz, że był przez krótką chwilę samozwańczym, niezrzeszonym aktywistą antynikotynowym. Wybrał w pociągu miejsce w wagonie dla niepalących. W korytarzu dużo było dymu. Pyta konduktora: Czy to wagon w całości dla niepalących?. A tak. Czyli nikomu nie wolno palić? Nie wolno. Po chwili konduktor, wspaniałomyślnie: Ale zapal pan sobie!.
Czy nie powiedziałem kiedyś w wywiadzie: Cudowny kraj ta Polska!? Można palić tam, gdzie nie wolno. Można głosić nienawiść, rasizm, antysemityzm chociaż prawo tego zabrania. Można kontynuować przemarsz faszystowski, chociaż ratusz nakazał manifestację rozwiązać. Wyspa wolności!...