Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Książka łączy w sobie fascynującą przygodę z elementami mistycyzmu, rozszerzając się także na tematykę ekologiczną i polityczną. Leto II, po pokonaniu Alii i podporządkowaniu sobie intryg rodowych Corrinów, przejmuje stery Imperium, wprowadzając je na tzw. Złoty Szlak. Mimo że minęło trzy i pół tysiąca lat narzuconego spokoju, rzeczywistość niewiele się zmieniła. Zakon Bene Gesserit, Tleilaxanie, Ixanie oraz Gildia Kosmiczna pozostają pod kontrolą dzięki groźbie odcięcia dostaw kluczowego melanżu, lecz są gotowi na wszystko, aby uwolnić się spod władzy człowieka-czerwia.
Syn słynnego Muad'Diba staje przed najgroźniejszym spiskiem w dziejach, który grozi nawet zabójstwem boga. Dom Wydawniczy REBIS przedstawia nową, poprawioną edycję cyklu Kroniki Diuny, która obejmuje takie tomy jak: Diuna, Mesjasz Diuny, Dzieci Diuny, Bóg Imperator Diuny, Heretycy Diuny oraz Kapitularz Diuną.
Najnowszą adaptację filmową „Diuny” stworzył reżyser Denis Villeneuve, znany z takich dzieł jak Blade Runner 2049 i Sicario. Scenariusz opracowali Eric Roth, Jon Spaihts i Denis Villeneuve, a muzykę skomponował Hans Zimmer. Obsada filmu jest imponująca, z aktorami takimi jak Timothe Chalamet, Rebecca Ferguson, Stellan Skarsgard, Jason Momoa, Charlotte Rampling, Javier Bardem, Josh Brolin, Zendaya i Oscar Isaac.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Książka łączy w sobie fascynującą przygodę z elementami mistycyzmu, rozszerzając się także na tematykę ekologiczną i polityczną. Leto II, po pokonaniu Alii i podporządkowaniu sobie intryg rodowych Corrinów, przejmuje stery Imperium, wprowadzając je na tzw. Złoty Szlak. Mimo że minęło trzy i pół tysiąca lat narzuconego spokoju, rzeczywistość niewiele się zmieniła. Zakon Bene Gesserit, Tleilaxanie, Ixanie oraz Gildia Kosmiczna pozostają pod kontrolą dzięki groźbie odcięcia dostaw kluczowego melanżu, lecz są gotowi na wszystko, aby uwolnić się spod władzy człowieka-czerwia.
Syn słynnego Muad'Diba staje przed najgroźniejszym spiskiem w dziejach, który grozi nawet zabójstwem boga. Dom Wydawniczy REBIS przedstawia nową, poprawioną edycję cyklu Kroniki Diuny, która obejmuje takie tomy jak: Diuna, Mesjasz Diuny, Dzieci Diuny, Bóg Imperator Diuny, Heretycy Diuny oraz Kapitularz Diuną.
Najnowszą adaptację filmową „Diuny” stworzył reżyser Denis Villeneuve, znany z takich dzieł jak Blade Runner 2049 i Sicario. Scenariusz opracowali Eric Roth, Jon Spaihts i Denis Villeneuve, a muzykę skomponował Hans Zimmer. Obsada filmu jest imponująca, z aktorami takimi jak Timothe Chalamet, Rebecca Ferguson, Stellan Skarsgard, Jason Momoa, Charlotte Rampling, Javier Bardem, Josh Brolin, Zendaya i Oscar Isaac.
Szczegóły
Wydania
Opinie
Książki autora
Podobne
Dla Ciebie
Książki z kategorii
Dostawa i płatność
Szczegóły
Dane producenta:
Powiązane cykle:
Inne wydania książki: Bóg imperator Diuny. Kroniki Diuny. Tom 4
32.49 zł
nowa
-
32.49 zł
nowa
Taniej o 7.41 zł 39.90 zł
50.14 zł
jak nowa
-
50.14 zł
jak nowa
-
47.46 zł
dobry
Taniej o 38.86 zł 89.00 zł
43.46 zł
jak nowa
-
43.46 zł
jak nowa
-
51.80 zł
widoczne ślady używania
38.42 zł
nowa
-
38.42 zł
nowa
Taniej o 11.48 zł 49.90 zł
Inne książki tych autorów
Podobne produkty
Może Ci się spodobać
Inne książki z tej samej kategorii
Napisz opinię o książce i wygraj nagrodę!
W każdym miesiącu wybieramy najlepsze opinie i nagradzamy recenzentów.
Dowiedz się więcejWartość nagród w tym miesiącu
880 zł
Niestety Leto jest bardzo powolny, jeśli chodzi o przyjmowanie wskazówek i branie ich sobie do serca. Kontynuuje wygłaszanie niekończących się filozoficznych przemówień na każdy temat w prawdziwie proroczy sposób: w najbardziej okrężny z możliwych sposobów. Zapytajcie tego faceta (istotę) o kolor nieba, a otrzymacie przemowę na kilka ładnych stron. Zapewniam Cię, że nigdzie w odpowiedzi nie znajdziesz słowa "niebieski". W ten sposób Leto popełnił grzech ostateczny: możesz być despotą i czasami twoi ludzie mogą cię tolerować, a nawet ci wybaczyć, ale absolutnie nikt nie chce cesarza, który non stop się przechwala. To prowadzi do totalnego buntu i chęci obalenia władcy, który traci autorytet gdy w oczach poddanych jest zwykłym bucem.
Książka ma świetny początek, który sprawił, że byłem naprawdę podekscytowany. Minęło 3500 lat, a to oznacza, że wszyscy irytujący ludzie z pierwszej trylogii już dawno nie żyją. Historia zaczyna się od świetnej sceny akcji (jedynej w książce, jak się później okazało) z udziałem wydmowych rebeliantów. Filozoficzne przemowy Leto były na początku dość odświeżające. To, co czytałem, podobało mi się bardziej niż dwie ostatnie książki i pomyślałem, że wszyscy, którzy wystawili tej powieści niską ocenę, nie mają o niej pojęcia.
Około 150 stron później rebelianci w tajemniczy sposób zniknęli i słuch o nich zaginął. Biegunka słowna Leto zaczęła działać mi na nerwy. Bla bla bla Złota Ścieżka bla bla bla nie jestem despotą bla bla bla.. Muszę dodać, że Leto nigdy nie zadaje sobie trudu, by wyjaśnić, o co chodzi w Złotej Ścieżce, poza tym, że bez niej ludzkość jest skazana na zagładę, początkowa ta tajemniczość intryguje, z czasem zaś mocno irytuje….
Zarówno Leto, jak i sam autor starają się przekonać czytelników - prawdziwych i wyimaginowanych - że Boski Cesarz nie jest despotą, używając dokładnie tych samych argumentów, którymi uzasadniał swoje postępowanie każdy despota w zapisanej historii, łącznie z tym klasycznym:
To jest dla waszego dobra
Moja odpowiedź dla Leto brzmiałaby nieco parafrazując znane powiedzenie: jeśli chodzisz jak despota i mówisz jak despota - jesteś despotą. Bo jak inaczej nazwać monarchę o nieograniczonej władzy, który zabija swoich poddanych, gdy jest w dobrym nastroju? Żadna Złota Ścieżka tego nie zmieni.
W ostatniej części książki - gdzie zajmuję się czystą siłą woli - ku mojemu zaskoczeniu Leto w końcu się zamknął. W momencie, gdy to zrobił, wszyscy zaczęli zachowywać się jak nastolatki po przedawkowaniu grzybków halucynogennych. Chodzi mi o to, że do tego stopnia. Wspomnę tylko, że wszyscy ci ludzie byli dorosłymi ludźmi; nie jestem nawet pewien, czy to określenie odnosi się do Leto. Nagle zdałem sobie sprawę, że stałem się wiernym Boga Imperatora, ponieważ natychmiast padłem na kolana i modliłem się: "O, Boże Imperatorze! Wysłuchaj swoich wiernych. Proszę, oświeć swojego niezasługującego na to robaka jedną ze swoich niebiańskich mów i spraw, by te dzieciaki przestały". Nie trzeba dodawać, że moja modlitwa nie została wysłuchana. Tyle o Bogu Cesarzu.
Jednym z pierwszych rozczarowań tej książki był ciągły recykling biednego Duncana Idaho. Leto lubił go wskrzeszać i zabijać w momencie, gdy ten wykazywał się samodzielną myślą. Ile razy chcesz natknąć się na ten sam kamień? Tyle razy, ile zmieści się w ciągu trzydziestu pięciu setek lat. Jego osobowość zmieniła się diametralnie: w trzech poprzednich książkach był samolubnym bohaterem całkowicie lojalnym wobec swoich panów (tak jak lojalne są psy). W tej książce jest zakochanym nastolatkiem - w wieku dojrzałym, jeśli wziąć pod uwagę lata. Jeśli Leto, który ma 3509 lat, zachowuje się tak samo, Duncanowi nie jest wstyd tak się zachowywać tym bardziej.
Z nim też związana jest jedna z największych dziur fabularnych całej tej sagii. Aby to wyjaśnić, zakładam, że każdy zna Diunę - z książki lub filmu. Oryginalny facet zginął bohaterską śmiercią, dając Paulowi i Jessice czas na ucieczkę. Jego niezliczone klony zachowały pamięć o nim. Jednak podczas pierwszego spotkania zupełnie nowego Duncana Idaho - świeżo po wyjściu z fabryki klonów - i Leto II ten drugi pyta: "Pamiętasz mnie?". Duncan odpowiada, że tak. Leto II urodził się długo po śmierci oryginalnego Duncana. Jak do cholery jego klon miałby go pamiętać? Zwłaszcza, że obecne wcielenie spędzało większość czasu na zastanawianiu się, co stało się z poprzednimi? Nie ma możliwości, by wspomnienia były dzielone między wcieleniami.
Jeszcze jeden fakt, w który trudno mi było uwierzyć: przez 3500 lat między książkami nic się nie zmieniło. Nawet biorąc pod uwagę, że Leto stłumił wszystkie zmiany, to i tak dużo czasu. Przypomnę, że cała zapisana historia ludzkości trwała mniej niż tyle, a spójrzcie, gdzie jesteśmy teraz. Nie mamy już żadnych wojen. Przykro mi, ale to już przeszłość. Do pracy jeździmy latającymi samochodami. Przykro mi, to też trzeba wyrzucić. Pokonaliśmy nieuleczalne choroby, takie jak rak i AIDS. Przepraszam, ciągle podaję złe przykłady. Chyba jednak nie różnimy się aż tak bardzo od naszych dalekich przodków, którzy dopiero co odkryli cuda rozpalania ognia w dowolnym momencie.
Reasumując: książka zaczęła się od od mocnego uderzenia, miałem naprawdę wielkie oczekiwania wobec dalszej historii Diuny, jednak za dużo tutaj gadania, gawęd, rozważań natury filozoficznej, głębokiej analizy rzeczywistości w wykonaniu Leto. Diuna jako uniwersum wymaga dojrzałości, treści przemycane przez Herberta często mają charakter uniwersalny i ponadczasowy, ale podane w zbyt dużej dawce potrafią czytelnika zmęczyć, znużyć, chwilami zwyczajnie nudzić. Być może pół wieku temu ten sposób narracji wydawał się interesujący, dziś jednak nasza cywilizacja jest niecierpliwa, chcemy wszystko szybciej, mocniej, więcej. Tymczasem nauka jaka płynie z lektury dla mnie jest taka, że Leto nigdy nie używał Twittera, bo zwyczajnie nie mógł zmieścić swoich wypowiedzi w 160 znakach.
Niestety Leto jest bardzo powolny, jeśli chodzi o przyjmowanie wskazówek i branie ich sobie do serca. Kontynuuje wygłaszanie niekończących się filozoficznych przemówień na każdy temat w prawdziwie proroczy sposób: w najbardziej okrężny z możliwych sposobów. Zapytajcie tego faceta (istotę) o kolor nieba, a otrzymacie przemowę na kilka ładnych stron. Zapewniam Cię, że nigdzie w odpowiedzi nie znajdziesz słowa "niebieski". W ten sposób Leto popełnił grzech ostateczny: możesz być despotą i czasami twoi ludzie mogą cię tolerować, a nawet ci wybaczyć, ale absolutnie nikt nie chce cesarza, który non stop się przechwala. To prowadzi do totalnego buntu i chęci obalenia władcy, który traci autorytet gdy w oczach poddanych jest zwykłym bucem.
Książka ma świetny początek, który sprawił, że byłem naprawdę podekscytowany. Minęło 3500 lat, a to oznacza, że wszyscy irytujący ludzie z pierwszej trylogii już dawno nie żyją. Historia zaczyna się od świetnej sceny akcji (jedynej w książce, jak się później okazało) z udziałem wydmowych rebeliantów. Filozoficzne przemowy Leto były na początku dość odświeżające. To, co czytałem, podobało mi się bardziej niż dwie ostatnie książki i pomyślałem, że wszyscy, którzy wystawili tej powieści niską ocenę, nie mają o niej pojęcia.
Około 150 stron później rebelianci w tajemniczy sposób zniknęli i słuch o nich zaginął. Biegunka słowna Leto zaczęła działać mi na nerwy. Bla bla bla Złota Ścieżka bla bla bla nie jestem despotą bla bla bla.. Muszę dodać, że Leto nigdy nie zadaje sobie trudu, by wyjaśnić, o co chodzi w Złotej Ścieżce, poza tym, że bez niej ludzkość jest skazana na zagładę, początkowa ta tajemniczość intryguje, z czasem zaś mocno irytuje….
Zarówno Leto, jak i sam autor starają się przekonać czytelników - prawdziwych i wyimaginowanych - że Boski Cesarz nie jest despotą, używając dokładnie tych samych argumentów, którymi uzasadniał swoje postępowanie każdy despota w zapisanej historii, łącznie z tym klasycznym:
To jest dla waszego dobra
Moja odpowiedź dla Leto brzmiałaby nieco parafrazując znane powiedzenie: jeśli chodzisz jak despota i mówisz jak despota - jesteś despotą. Bo jak inaczej nazwać monarchę o nieograniczonej władzy, który zabija swoich poddanych, gdy jest w dobrym nastroju? Żadna Złota Ścieżka tego nie zmieni.
W ostatniej części książki - gdzie zajmuję się czystą siłą woli - ku mojemu zaskoczeniu Leto w końcu się zamknął. W momencie, gdy to zrobił, wszyscy zaczęli zachowywać się jak nastolatki po przedawkowaniu grzybków halucynogennych. Chodzi mi o to, że do tego stopnia. Wspomnę tylko, że wszyscy ci ludzie byli dorosłymi ludźmi; nie jestem nawet pewien, czy to określenie odnosi się do Leto. Nagle zdałem sobie sprawę, że stałem się wiernym Boga Imperatora, ponieważ natychmiast padłem na kolana i modliłem się: "O, Boże Imperatorze! Wysłuchaj swoich wiernych. Proszę, oświeć swojego niezasługującego na to robaka jedną ze swoich niebiańskich mów i spraw, by te dzieciaki przestały". Nie trzeba dodawać, że moja modlitwa nie została wysłuchana. Tyle o Bogu Cesarzu.
Jednym z pierwszych rozczarowań tej książki był ciągły recykling biednego Duncana Idaho. Leto lubił go wskrzeszać i zabijać w momencie, gdy ten wykazywał się samodzielną myślą. Ile razy chcesz natknąć się na ten sam kamień? Tyle razy, ile zmieści się w ciągu trzydziestu pięciu setek lat. Jego osobowość zmieniła się diametralnie: w trzech poprzednich książkach był samolubnym bohaterem całkowicie lojalnym wobec swoich panów (tak jak lojalne są psy). W tej książce jest zakochanym nastolatkiem - w wieku dojrzałym, jeśli wziąć pod uwagę lata. Jeśli Leto, który ma 3509 lat, zachowuje się tak samo, Duncanowi nie jest wstyd tak się zachowywać tym bardziej.
Z nim też związana jest jedna z największych dziur fabularnych całej tej sagii. Aby to wyjaśnić, zakładam, że każdy zna Diunę - z książki lub filmu. Oryginalny facet zginął bohaterską śmiercią, dając Paulowi i Jessice czas na ucieczkę. Jego niezliczone klony zachowały pamięć o nim. Jednak podczas pierwszego spotkania zupełnie nowego Duncana Idaho - świeżo po wyjściu z fabryki klonów - i Leto II ten drugi pyta: "Pamiętasz mnie?". Duncan odpowiada, że tak. Leto II urodził się długo po śmierci oryginalnego Duncana. Jak do cholery jego klon miałby go pamiętać? Zwłaszcza, że obecne wcielenie spędzało większość czasu na zastanawianiu się, co stało się z poprzednimi? Nie ma możliwości, by wspomnienia były dzielone między wcieleniami.
Jeszcze jeden fakt, w który trudno mi było uwierzyć: przez 3500 lat między książkami nic się nie zmieniło. Nawet biorąc pod uwagę, że Leto stłumił wszystkie zmiany, to i tak dużo czasu. Przypomnę, że cała zapisana historia ludzkości trwała mniej niż tyle, a spójrzcie, gdzie jesteśmy teraz. Nie mamy już żadnych wojen. Przykro mi, ale to już przeszłość. Do pracy jeździmy latającymi samochodami. Przykro mi, to też trzeba wyrzucić. Pokonaliśmy nieuleczalne choroby, takie jak rak i AIDS. Przepraszam, ciągle podaję złe przykłady. Chyba jednak nie różnimy się aż tak bardzo od naszych dalekich przodków, którzy dopiero co odkryli cuda rozpalania ognia w dowolnym momencie.
Reasumując: książka zaczęła się od od mocnego uderzenia, miałem naprawdę wielkie oczekiwania wobec dalszej historii Diuny, jednak za dużo tutaj gadania, gawęd, rozważań natury filozoficznej, głębokiej analizy rzeczywistości w wykonaniu Leto. Diuna jako uniwersum wymaga dojrzałości, treści przemycane przez Herberta często mają charakter uniwersalny i ponadczasowy, ale podane w zbyt dużej dawce potrafią czytelnika zmęczyć, znużyć, chwilami zwyczajnie nudzić. Być może pół wieku temu ten sposób narracji wydawał się interesujący, dziś jednak nasza cywilizacja jest niecierpliwa, chcemy wszystko szybciej, mocniej, więcej. Tymczasem nauka jaka płynie z lektury dla mnie jest taka, że Leto nigdy nie używał Twittera, bo zwyczajnie nie mógł zmieścić swoich wypowiedzi w 160 znakach.
Diuna była idealną książką o bohaterach, a potem Herbert w tomach "Mesjasz z Diuny" i "Dzieci Diuny" wywrócił do góry nogami schemat "chłopiec zostaje Mesjaszem i ratuje szlachetny lud". W tych dwóch tomach wszystko, co zakładano i czemu ufano, stało się wielkim piaskiem, a syn musiał zniszczyć dziedzictwo ojca-mesjasza, by ocalić wszechświat przed religijnym ludobójstwem i tyranią. Zamknęliśmy się na tym, że chłopiec stał się kolejnym zbawcą i mieliśmy tylko mgliste, pełne nadziei pojęcie o tym, co zamierza zrobić dalej. Herbert mógł nas tam zostawić, wielu myślało, że tak zrobi, gdy skończy Trylogię Diuny. Zamiast tego opublikował swoją najtrudniejszą i najbardziej śmiałą książkę. W Imperatorze odkrywamy, że plan chłopca, który chce ocalić ludzkość przed tyranią, polega na tym, by... stać się ostatecznym tyranem i drapieżnikiem ludzkości. Nie mogę tego wyjaśnić bardziej szczegółowo bez zdradzania fabuły, jednak powyższa koncepcja wydaje mi się dość…. naiwna, pozbawiona polotu i fantazji, które tak mocno urzekły mnie w poprzednich częściach Diuny. Imperator to arcydzieło filozofii i najlepsza książka z serii, ale nie czuj się winny czytelniku, jeśli zatrzymałeś się gdzieś w połowie i odłożyłeś ją na półkę na dziesięć lat, zanim dałeś jej kolejną szansę. Taka jest własnie Diuna - upomina sie o nasz uwagę gdy jesteśmy gotowi zauważyć jej magię i wizję Herberta, daleko wykraczającą poza ramy swoich czasów.
Z pewnością dobrym pomysłem jest sięgnąć wcześniej po poprzednie części Diuny zanim otworzycie Imperatora - przede wszystkim dlatego, że IV część niniejszym recenzowana, to część najtrudniejsza, najbardziej wymagająca, a przede wszystkim wymagająca researchu w postaci wiedzy czerpanej z poprzednich trzech części, inaczej łatwo się pogubić w tym kosmicznym labiryncie;-)
Leto II jest teraz Bogiem Imperatorem po połączeniu się z piaskowcem i przemianie w monstrualnego robaka-człowieka napędzanego melanżem. Rządzi znanym wszechświatem żelazną ręką - nie inaczej niż jego ciotka Alya - ale to oczywiście dlatego, że ratuje rasę ludzką przed nią samą. Ma armię kobiet, Mówców Ryb, które wykonują jego polecenia, siejąc terror i pokój na całym swoim ogromnym obszarze. Panuje od ponad 3000 lat i widzi zbliżający się koniec.
Jest tu wiele filozofii i jest to interesujące, ale może trochę powolne. Znam kilka osób, które mają dość Tleilaxu ghola Duncana Idaho (i tak, powraca on także w Heretykach Diuny). Ale ogólnie rzecz biorąc, dobrze się to czytało.
Jedna rzecz, której wciąż nie rozumiem - i może ktoś bardziej obeznany z uniwersum Diuny mnie oświeci - jakie zagrożenie dla ludzkości miała złagodzić Złota Ścieżka? Czy chodziło tylko o niesnaski, które według niego miały doprowadzić do zagłady rasy ludzkiej? Jeśli tak, to czy wprowadzenie brutalnego pokoju trwającego 3500 lat było tylko odroczeniem tego, co nieuniknione? Być może dowiemy się tego w Heretykach lub Kapitularzu.
Kolejną zastanawiającą rzeczą była tolerancja Ix. Podobno w odległej przeszłości przed Diuną toczył się Butleriański Dżihad przeciwko "myślącym" maszynom, który zaowocował światem z ludzkimi komputerami (Mentatami i Nawigatorami Gildii) i formalnym powszechnym zakazem używania komputerów. Jednak Leto II najwyraźniej pozwala Ixowi na ponowne rozpoczęcie produkcji, ponieważ kupuje on maszyny służące między innymi do zapisywania jego myśli. Nieco frustrujące było dla mnie to, że nie udało mi się zrozumieć, jak sami Ixianie.
Naprawdę uwielbiam tę serię, choć prawdopodobnie nie przeczytam apokryfów 7 i 8 napisanych po śmierci Franka, spotkałem się z opiniami, że bardzo luźno nawiązują one do macierzy jaką była pierwsza część Diuny.
Z niecierpliwością czekałem na "Diunę" Denisa Villeneuve'a w październiku 2021 roku. Zapowiedzi, które widziałem, wydały się być dość spójne z książką i sam seans był niezwykłym przeżyciem, niemal duchowym, spirystycznym. Tym z was, którzy zachwycili się filmem podobnie jak ja, a nie mieli okazji czytać książek, powiem jedynie, że najlepsze dopiero przed wami;-)
Dodaj swoją opinię
Zaloguj się na swoje konto, aby mieć możliwość dodawania opinii.
Czy chcesz zostawić tylko ocenę?
Dodanie samej oceny o książce nie jest brane pod uwagę podczas losowania nagród. By mieć szansę na otrzymanie nagrody musisz napisać opinię o książce.
Już oceniłeś/zrecenzowałeś te książkę w przeszłości.
Możliwe jest dodanie tylko jednej recenzji do każdej z książek.
Sposoby dostawy
Płatne z góry
InPost Paczkomaty 24/7
13.99 zł
Darmowa od 190 zł
ORLEN Paczka
12.99 zł
Darmowa od 190 zł
Automaty DHL BOX 24/7 i punkty POP
12.99 zł
Darmowa od 190 zł
DPD Pickup Punkt Odbioru
11.99 zł
Darmowa od 190 zł
Automaty Orlen Paczka, sklepy Żabka i inne
13.99 zł
Darmowa od 190 zł
GLS U Ciebie - Kurier
14.99 zł
Darmowa od 190 zł
Kurier DPD
14.99 zł
Darmowa od 190 zł
Kurier InPost
14.99 zł
Darmowa od 190 zł
Pocztex Kurier
13.99 zł
Darmowa od 190 zł
Kurier DHL
14.99 zł
Darmowa od 190 zł
Kurier GLS - kraje UE
69.00 zł
Punkt odbioru (Dębica)
2.99 zł
Darmowa od 190 zł
Płatne przy odbiorze
Kurier GLS pobranie
23.99 zł
Sposoby płatności
Płatność z góry
Przedpłata

Zwykły przelew