Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Bezu-bezu i spółka
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Zbiór prześmiesznych opowiadań Grzegorza Kasdepke, w których wspomina swoje pierwsze lata w szkole podstawowej. Ta książka aż kipi od absurdalnych pomysłów małych chłopców, przesycona jest ich niewymuszonym poczuciem humoru i swoistym dla ich wieku sposobem widzenia świata. Znajdziecie tu także kilka fotek z młodości autora, które bardzo uwiarygadniają tę opowieść
Prawie każdy ma swoim domu wehikuł czasu choć nie wszyscy zdajemy sobie z tego sprawę. Bo też niełatwo go rozpoznać. Czasami jest to album ze zdjęciami, czasami pudło ze szpargałami, bywa, że i kolekcja zakurzonych kasztanów, muszelek i żołędzi. Ja sięgnąłem po czarno-białe fotografie sprzed prawie czterdziestu lat i przeniosłem się do swego dzieciństwa. Rany boskie, jacy my, dzisiejsi dorośli, byliśmy wtedy niemądrzy!
Grzegorz Kasdepke
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Zbiór prześmiesznych opowiadań Grzegorza Kasdepke, w których wspomina swoje pierwsze lata w szkole podstawowej. Ta książka aż kipi od absurdalnych pomysłów małych chłopców, przesycona jest ich niewymuszonym poczuciem humoru i swoistym dla ich wieku sposobem widzenia świata. Znajdziecie tu także kilka fotek z młodości autora, które bardzo uwiarygadniają tę opowieść
Prawie każdy ma swoim domu wehikuł czasu choć nie wszyscy zdajemy sobie z tego sprawę. Bo też niełatwo go rozpoznać. Czasami jest to album ze zdjęciami, czasami pudło ze szpargałami, bywa, że i kolekcja zakurzonych kasztanów, muszelek i żołędzi. Ja sięgnąłem po czarno-białe fotografie sprzed prawie czterdziestu lat i przeniosłem się do swego dzieciństwa. Rany boskie, jacy my, dzisiejsi dorośli, byliśmy wtedy niemądrzy!
Grzegorz Kasdepke