Książka - Wielki mistrz. Trylogia Czarnego Maga. Tom 3

DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Wielki mistrz. Trylogia Czarnego Maga. Tom 3

Wielki mistrz. Trylogia Czarnego Maga. Tom 3

DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Sonea wiele nauczyła się w Gildii Magów. W ciągu ostatniego roku Regin dał jej spokój, a pozostali nowicjusze zaczęli traktować ją z niechętnym szacunkiem. Dziewczyna nie może jednak zapomnieć tego, co widziała w podziemnej komnacie Wielkiego Mistrza Akkarina, ani też ostrzeżenia, że odwieczny wróg Kyralii obserwuje czujnie Gildię. W miarę jak Akkarin ujawnia coraz więcej swojej wiedzy, Sonea przestaje być pewna, komu ufać ani czego bać się najbardziej. Czy prawda może być aż tak przerażająca, jak przedstawia ją Wielki Mistrz? A może jest to podstęp, mający skłonić ją do uczestnictwa w jego mrocznych intrygach?

Wybierz stan zużycia:

WIĘCEJ O SKALI

Sonea wiele nauczyła się w Gildii Magów. W ciągu ostatniego roku Regin dał jej spokój, a pozostali nowicjusze zaczęli traktować ją z niechętnym szacunkiem. Dziewczyna nie może jednak zapomnieć tego, co widziała w podziemnej komnacie Wielkiego Mistrza Akkarina, ani też ostrzeżenia, że odwieczny wróg Kyralii obserwuje czujnie Gildię. W miarę jak Akkarin ujawnia coraz więcej swojej wiedzy, Sonea przestaje być pewna, komu ufać ani czego bać się najbardziej. Czy prawda może być aż tak przerażająca, jak przedstawia ją Wielki Mistrz? A może jest to podstęp, mający skłonić ją do uczestnictwa w jego mrocznych intrygach?

Szczegóły

Opinie

Inne książki tego autora

Książki z tej samej kategorii

Dostawa i płatność

Szczegóły

Cena: 11.40 zł

Okładka: Miękka

Ilość stron: 720

Rok wydania: 2008

Rozmiar: 12 x 19 mm

ID: 9788392579625

Autorzy: Trudi Canavan

Wydawnictwo: Galeria Książki

Inne książki: Trudi Canavan

Broszurowa , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 38.04 zł 44.90 zł

Miękka , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 40.50 zł 44.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 32.09 zł 38.06 zł

Twarda , W magazynie
Używana
Broszurowa , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 36.24 zł 47.15 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 37.66 zł 44.90 zł

Twarda , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 10.94 zł 15.99 zł

Inne książki: Fantasy

Broszurowa , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 25.33 zł 34.90 zł

Twarda , 72h wysyłka
Nowa Wyprzedaż Okazja

Taniej o 11.21 zł 64.90 zł

Broszurowa , 72h wysyłka
Nowa Wyprzedaż Okazja

Taniej o 7.13 zł 44.99 zł

Broszurowa , W magazynie
Nowa Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 5.99 zł 41.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Nowa Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 5.06 zł 49.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Nowa Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 7.84 zł 54.90 zł

Miękka , W magazynie
Używana
Opinie użytkowników
5.0
2 oceny i 2 recenzje
Reviews Reward Icon

Napisz opinię o książce i wygraj nagrodę!

W każdym miesiącu wybieramy najlepsze opinie i nagradzamy recenzentów.

Dowiedz się więcej

Wartość nagród w tym miesiącu

850 zł

Dodana przez Piotr w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
<p>Moja historia z gatunkiem fantasy zaczęła się kilka lat temu, wcześniej oglądałem filmy takie jak Władca Pierścieni czy serialową grę o Tron, miałem sporo frajdy z obcowania z magicznymi postaciami tych wspaniałych ekranizacji wielkich książek J.R.R. Tolkiena i Georga R.R. Martina, aż pewnego razu przyjaciel zwrócił mi uwagę, że to jak jedzenie cukierka przez papierek: niby czujesz smak gatunku, ale obserwujesz go takim, jak ktoś zaproponował, mam na myśli reżyserów powyższych filmów. I choć wizje te bez reszty mnie pochłonęły, to jednak przyjaciel trafnie zauważył, że mienić się fanem fantasy można tylko gdy czyta się książki największych twórców: zacząłem więc od.... rodzimego Stanisława Lema! Później sięgałem po kolejnych autorów, szukając własnej ścieżki przez ogromny skądinąd świat fantasy, aż trafiłem na powieści Conovan i jej serię Trylogia Czarnego Maga” - czy było warto? &nbsp;</p><p>Trzecia odsłona sagi o “Czarnym Magu” przynosi czytelnikowi wiele niespodzianek! Sięgając po “Wielkiego Mistrza” niby wiesz czego się spodziewać, dwie poprzednie części “Gildia Magów” oraz “Nowicjuszka” wskazały pewne rozwiązania dla epilogu tej historii, a jednak nie ma chyba nikogo, kto w pełni przewidziałby rozwój wydarzeń w ostatniej części! Kolejne elementy układanki udanie łączą się ze sobą, obserwujemy zwroty akcji i wielkie zaskoczenia, całość wydaje się jednak dobrze przemyślana w głowie T. Canavan i jest to konkluzja zasługująca na szersze opisanie w mojej recenzji ? &nbsp;</p><p>Pytanie jakie zostawiły we mnie dwie poprzednie części dotyczyły https://******.**. tego, czy Akkarin mówił prawdę o potencjalnej inwazji Ichani? Co się z nim stało podczas jego podróży? Czy Sonea będzie w stanie zaufać człowiekowi, którego widziała, jak zabija niewinnych? Co pomyśli reszta gildii, gdy odkryje sekret Akkarina? I jaka jest prawda kryjąca się za, tak zwaną, Czarną Magią?&nbsp;<br><br>Naturalnym jest, że kolejne książki z serii nie wprowadzają już opisu bohaterów i świata z rozmachem widywanym w pierwszej części, gdzie mieliśmy okazje przyjrzeć się nie tylko bohaterom, ale również relacjom jakie Ci mają z innymi ludźmi, przyglądam się ponadto genezie ich pochodzenia i motywom ich wyborów. “Wielki Mistrz” stanowi fantastyczna kontynuację “Nowicjuszki”, narracja skupia się na tym, co odkryła Sonea w drugiej części książki! &nbsp;Nasza bohaterka zdaje sobie doskonale sprawę z wagi spraw, którym miała okazje się przyglądać, budzi to w niej ambiwalentne uczucia, nie wie co z ta wiedzą zrobić, ma tez świadomość jak to wpłynie na życie Kyralii. Ponadto mamy okazje czytać o wygnaniu Akkarina i Sonei, ale o tym napisze później... ? &nbsp;</p><p>Finałowa bitwa to rzecz, która w każdej książce fantasy stanowi punkt kulminacyjny: nie inaczej jest w przypadku “Wielkiego Mistrza”. Osobiście miałam ogromną literacką satysfakcję z czytania kulminacyjnego momentu tej historii, duża w tym rola autorki – Canavan świetnie łączy ze sobą kolejne wątki, prowadzi narrację w sposób transparentny, łatwy do przyswojenia przez czytelnika, a wszystko to okraszone jest sporym napięciem widocznym na kolejnych stronach książki, co zupełnie nie pozwala jej odłożyć na bok zanim nie skończymy czytać! ? Geniusz autorki? Moim zdaniem, jak najbardziej, zwłaszcza jeśli żywo pamiętacie, jak często w powieściach fantasy ich zakończenia bywają przekombinowane, jakby wielość pomysłów autora kładka się cieniem na wyborze tego najlepszego – tutaj tego nie ma, “Wielki Mistrz” świetnie balansuje między tym, co autorka nam proponuje, a tym jakie były oczekiwania fanów po pierwszych dwóch odsłonach uniwersum ? &nbsp;&nbsp;</p><p>Nie inaczej jest w kontekście samych postaci, ciężka praca autorki w przedmiocie ich wyczerpującego przedstawienia czytelnikowi w poprzednich częściej przynosi spodziewane plony: wiemy już, z kim mamy do czynienia, znamy słabe i mocne strony naszych bohaterów, kibicujemy im lub przeciwnie – nienawidzimy ich, a piecze nad tym wszystkim sprawuje autorka, która trzecia część przeznaczyła na.... znalezienie drogi do domu przez bohaterów tej książki, jest to oczywiście metafora, ale wiecie o co chodzi: każdy w tym świecie ma swoją role do odegrania, każdy też skądś przychodzi i dokądś zmierza, Canavan świetnie to opisała! &nbsp;&nbsp;</p><p>Wyjątkiem jest tutaj naturalnie postać Akkarina: tytułowy Wielki Mistrz to człowiek tajemniczy, nie dający się poznać, trzymający dystans do wszystkich wokół, zupełnie, jak gdyby miał swoje tajemnice, których wyjawienie może wywrócić znany z książki świat do góry nogami.... też się domyślaliście? Ciekawym jest w jaki sposób Akkarin ewoluuje: wydaje się, że postępuje niezmiennie w tej sam sposób, choć jego wybory i decyzje przynoszą różne konsekwencje, często implikowane okolicznościami. Ten sposób zachowania, ktoś powie – oportunistyczny - może początkowo wydawać się niezrozumiały, ale wierzcie mi, autorka doskonale wie co robi! Canavan nie wybiela Akkarina, wskazuje na jego mroczne postępowania, zamiast jednak wytłumaczyć go wprost przed czytelnikiem, pozwala nam przyjrzeć się mu w różnych sytuacjach i poznać motywy, jakimi się kieruje, a przez tą zmienioną percepcję, Akkarin zyskuje, a złożoność jego charakteru – osobiście mi mega imponowała. Dla porównania, Canavan zupełnie inaczej przedstawia nam postać Sonei, ta bowiem zmienia się w oczach czytelnika, na kartach kolejnych części sagi prezentuje nieco inne podeście, inaczej myśli, inaczej też artykułuje swoje słowa - trudno nie wiązać tego z tym, co widziała, mowa oczywiście o praktykach Akkarina może to właśnie był sposób autorki na przedstawienie jej dorastania? &nbsp;&nbsp;</p><p>Czarny Mag plasuje się na "mniej zawadiackim" końcu mojej skali fantasy (tak, to jest teraz słowo!), przez co rozumiem, że jest to dość lekka książka, opowiadająca o mieczach przeznaczenia, wielkich bitwach i armiach walczących przeciwko sobie. Pod tym względem seria ta czerpie z najlepszych uniwersum fantasy, choć jak wiadomo, nawet w ramach tego gatunku jej twórcy nieco inaczej rozgadają akcenty: Canavan widocznie skupiła się na “ludzkich” relacjach bohaterów osadzonych w magicznym świecie, gdzie sama magia nie jest w centrum tej historii, raczej stanowi pretekst do przedstawionych wydarzeń i ja to rozumiem, nie ma tu skupienia się na elementach magicznych w sposób niemal obsesyjny jak mieliśmy okazje to obserwować np. jak w świecie Sandersona. Inaczej mówiąc, lista "kluczowej obsady" dla “Wielkiego Mistrza” jest dość mała, a nacisk położony jest na kilka osób, a nie na wrzucanie setek ludzi do garnka i obserwowanie ich reakcji jak się gotują ?. Jest to zdecydowanie bardziej opowieść o dojrzewaniu niż opowiadanie o świecie w sposób, w jaki robi to epickie fantasy znane z choćby tolkienowskiego świata. Nie jest też szczególnie historia mroczna czy brutalna, raczej dedykowana dla czytelników lubiących ten gatunek, oczekujących ciekawych bohaterów i jeszcze ciekawszych interakcji między nimi! &nbsp;</p><p>&nbsp;Nie chcę bynajmniej nazywać sagi o “Czarnym Magu” "lekkim fantasy", uważam bowiem, że to nie jest dobre określenie (w końcu chodzi o magów i czarodziejów), raczej podkreślić, ze czytanie książek od Canavan nie przysporzy wam koszmarów, nie będziecie w nocy czuć obawy przed pójściem siku czy zrobieniem sobie herbaty w kuchni, przeciwnie: osobiście miałem piękne sny z Akkrinem w roli głównej, stad już o krok od wniosku, ze ta książka bardziej ciekawi i inspiruje, aniżeli straszy i wywołuje leki :D &nbsp;</p><p>Reasumując, jeśli masz wolne popołudnia i lubisz ciekawych bohaterów, którzy dają Ci szanse drogi czytelniku utożsamiać się z podejmowanymi przez nich decyzjami, jednocześnie obserwować reakcje świata, w którym żyją, a przy tym elementy magiczne powodują w Tobie motyle w brzuchu.... to lepiej trafić nie mogłeś, “Wielki Mistrz” to epilog tej sagi, który doskonale zwieńcza dzieło autorki i stanowi obietnice dla fanów, że w przyszłości Canavan znów pewnie upomni się o naszą czytelniczą uwagę tworząc coś równie interesującego! ? &nbsp;</p>
Dodana przez Emilka w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
<p>Trudi Canavan – kim jesteś genialna kobieto, kreślącą swoich bohaterów na podobieństwo Zeusa, Posejdona, Afrodyty i innych cudownych bóstw znanych z mitologii greckiej? Oczywiście teza ta stanowi daleko idącą metaforę, a patos w niej zawarty ma jedynie wyrazić mój zachwyt nad Wielkim Mistrzem i całą serią o Czarnym Magu! &nbsp;</p><p>“Wielki Mistrz” okazał się w moich oczach prawdziwym objawieniem z powodów całkowicie osobistych – seria o Czarnym Magu porusza szereg problemów znanych mi z autopsji, czytanie o prześladowaniu Sonei, wytykaniu jej przez innych z uwagi na jej pochodzenie, wszystko to znam z własnego doświadczenia, jako że w przeszłości kilka razy zmieniałam miejsce zamieszkania i wiem jacy ludzie potrafią być podli dla “nowych”.... zwłaszcza dzieci! &nbsp;</p><p>Wracając jednak do książki: jakie są moje wrażenia w przedmiocie oceny ostatniej części tego niezwykłego uniwersum T. Canavan, którego epilogiem jest Wilki Mistrz? Cóż, fabularnie wszystkie wątki połączyły się w sposób, który bynajmniej nie był całkowicie zaskakujący, niemniej okazał się równie&nbsp;fantastyczny i satysfakcjonujący w zakresie śledzenia losów ojej ulubionej bohaterki jak było to w przypadku dwóch pierwszych części! Niniejsza cześć, jak wskazuje jej tytuł, koncentruje się na postaci wyjątkowej: Akkarinie, który znany jest również jako Najwyższy Lord! &nbsp;</p><p>Odkąd Sonea została nowicjuszką&nbsp;Akkarina, jej życie w Gildii Magów ulega zdecydowanej poprawie: nie jest już prześladowana jak wcześniej, niemniej trudno jej zapomnieć o tym, czego była świadkiem w pokoju Najwyższego Lorda... nie, to nie to co myślicie! Historia jest o wiele bardziej złożona ? Jednak sytuacja zmienia się diametralnie, gdy mieszkając z Najwyższym Lordem, jest świadkiem kolejnych działań Akkarina. Temu z kolei nie pozostało nic innego, jak powiedzieć jej wszystko co sam wie i nauczyć ją posługiwania się magią; w tym również zakazaną, czarną magią.... Pomimo faktu, że między tą dwójką ewidentnie czuć miętę, to wkrótce okazuje się, że grozi im wielkie zagrożenie, a jeśli go nie powstrzymają, całe Imarin może zostać zniszczone. Co zrobi Sonea, co zrobi w tej sytuacji Akkarin, czy będzie ją nadal uczył, czy pozwoli sobie na chwile słabości w jej towarzystwie?&nbsp;</p><p>Akkarin.... mam do tego faceta wielką słabość. Do tego stopnia, że kilka razy mi się śnił i to w sposób, o który byście nie podejrzewali ? Akkarin w tej części, podobnie jak miało to miejsce w dwóch pozostałych częściach serii, wydaje się przede wszystkim bardzo tajemniczy, niejednoznaczny w ocenie, budzący skrajne, ambiwalentne uczucia i emocje w czytelniku. Nie sposób tak naprawdę ocenić, czy jest dobry czy też zły, podejmuje wybory, ale często towarzyszy im jakaś nutka tajemnicy, kiedy konsekwencje tych wyborów nie pozwalają poznać motywów, jakimi się kieruje, ciągle podejrzewałam na kartach kolejnych stron, że Akkarin ma coś do ukrycia.... Bohater zachwycił mnie również sposobem artykułowania swoich myśli, sposób w jaki to robi jest szalenie intrygujący, zachowuje się jak Fred, bohater filmu “Chłopaki nie płaczą”, czyli nigdy nie mówi wszystkiego co myśli, ale zawsze myśli zanim coś powie. Kobiety uwielbiają takich mężczyzn, a jeśli do tego dodać jego magiczne moce.... sami rozumiecie, można stracić dla niego głowę&nbsp;? &nbsp;</p><p>&nbsp;Dalej będą spoliery wiec uwaga, kto nie czytał powieści.... niech zamknie oczu ? Stracenie z oczy Akkarina było dla mnie doświadczeniem traumatycznym, co jak zgaduje, nie może was dziwić przez fakt jak bliska ta postać stała mi się na przestrzeni całej serii Trudi Canavan. I właśnie wtedy, gdy uznałam, że tak po prostu musi być, że nasi ulubieni bohaterowie umierają, aby żyć dalej w naszej wyobraźni.... autorka totalnie zaskakuje! Ożywia Akkarina tyle, że czyni to pod zupełnie postacią mojego ulubionego bohatera.... Wyżej wspomniałam, że Akkarin miał pewne zwyczaje w zakresie posługiwania się językiem, jego mowa była totalnie charakterystyczna dla tej postaci, Canavan przecudownie to połączyła, niemniej pomysł z tym samym bohaterem pod inna postacią, i to jeszcze wyrażony nie wprost, ale w oparciu o domysły czytelników…. ZNAKOMITOŚĆ!&nbsp; Naprawdę nie mogłam w to uwierzyć, jak to wspaniale wyszło, teraz rozumiem, że nieprzypadkowo Canavan tyle czasu poświeciła na dialogi z Akkarinem w roli głównej! Jaki jest Akkarin stary-nowy? Cóż, w mojej ocenie nie dało się tego lepiej zrobić, nawet bowiem pod nową postacią mój ulubiony bohater budzi wciąż cały szereg pytań, w tym również to, które w przeszłości pojawiało się w mojej głowie bez związku z “Gildią Magów” i “Nowicjuszką”, czyli…. czy mój ukochany mag jest zdolny do miłości? Wcześniej nie było wielu powodów w książce, aby to pytanie padło, ale teraz.... gdy w powietrzu wisi romans? Ktoś mądry powiedział mi kiedyś “Uważaj o co prosisz, bo możesz to dostać”, te słowa wróciły teraz gdy Akkarin.... nie powiem, bo to już byłoby za wiele w tej recenzji! ? &nbsp;</p><p>Jak poradziła sobie Trudi Canavan z wątkiem romantycznym? W trzech książkach z tej serii były dokładnie DWA wątki romantyczne, oba udanie się ze sobą splatały, oba tez stanowiły przyjemne oderwanie od świata fantasy, na rzecz bardziej ludzkiego, gdzie uczucia i emocje stanowią wartość większa aniżeli magiczne moce i rozsadek naszych bohaterów! Co ciekawe, jeden z tych wątków opisałam wyżej, a drugi.... ma związek z płomiennym uczuciem między dwoma mężczyznami – dla mnie osobiście to nie problem, kibicuje każdemu, kto jest otwarty na miłość i ma odwagę jej szukać, bez względu na to co mówią inni! Jednocześnie w wątek nie jest szczególnie pisany z rozmachem, przeciwnie: nagle się urywa.... mam warzenie, że autorka kierowała obawa przed odkryciem zbyt wiele na temat bohaterów tego romansu, co mogło w przyszłości położyć się nomem omen cieniem na ich roli jaka mieli do odegrania w “Wielkim Mistrzu”, a jak wiadomo, gdy emocje biorą górę, na wierz wychodzą wszelkie ludzie słabości.... &nbsp;</p><p>Stawka była wysoka, a finałowa bitwa (i momenty do niej prowadzące) była totalnie epicka, napisana z rozmachem i porównywalna w moich oczach chyba tylko z Tolkienowską WIELKĄ BITWĄ O ŚRÓDZIEMIE w trzeciej części “Powrotu Króla”! Analogia ta nie jest dziełem przypadku, trzeba oddać autorce, że brutalnie obchodzi się ze swoimi bohaterami, co rusz ktoś, kogo znaliśmy z poprzednich części, darzyliśmy sympatią lub nawet uwielbieniem, nagle okazuje się, że został zabity! Tu z kolei miałam poczucie nawiązywania do innej znakomitej sagi fantasy czyli “Gry o Tron”. W tym krótkim akapicie nawiązałam do dwóch największych dzieł fantasy XXI wieku w zakresie ich ekranizacji, może to intuicja, a może dzieło przypadku, nie zdziwię się jednak, jeśli “Trylogia o Czarnym Magu “zostanie w przyszłości również przeniesiona na wielki ekran, ta historia zasługuje, aby zawładnąć wyobraźnią nie tylko czytelników, ale również kinomaniaków ? Obiecuje, że będę siedzieć w pierwszym rzędzie na premierowym pokazie filmu w moim niewielkim miejsce na południu Polski ? &nbsp;</p><p>Długa wyszła mi ta recenzja, ale to wynik emocji jakie ta książka we mnie obudziła, ponadto przyznaje otwarcie, że miałam sporo frajdy opisując moje wrażenia, pozwoliło mi tu uporządkować w głowie całą akcję na przestrzeni trzech tomów, które gorąco wam polecam: seria o Czarnym Magu to pozycja obowiązkowa dla każdego fana fantasy, a “Wielki Mistrz” to bardzo udany epilog całej historii! &nbsp; &nbsp;</p>
Napisz opinię i wygraj nagrodę!
Twoja ocena to:
wybierz ocenę 0
Treść musi mieć więcej niż 50 i mniej niż 20000 znaków

Dodaj swoją opinię

Zaloguj się na swoje konto, aby mieć możliwość dodawania opinii.

Czy chcesz zostawić tylko ocenę?

Dodanie samej oceny o książce nie jest brane pod uwagę podczas losowania nagród. By mieć szansę na otrzymanie nagrody musisz napisać opinię o książce.

Już oceniłeś/zrecenzowałeś te książkę w przeszłości.

Możliwe jest dodanie tylko jednej recenzji do każdej z książek.

Sposoby dostawy

Płatne z góry

InPost Paczkomaty 24/7

InPost Paczkomaty 24/7

13.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

ORLEN Paczka

ORLEN Paczka

11.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier GLS

Kurier GLS

14.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier InPost

Kurier InPost

14.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier DPD

Kurier DPD

14.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Punkty odbioru DHL

Punkty odbioru DHL

7.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

NAJTAŃSZA FORMA DOSTAWY

DPD Pickup Punkt Odbioru

DPD Pickup Punkt Odbioru

11.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Pocztex Kurier

Pocztex Kurier

13.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier GLS - kraje UE

Kurier GLS - kraje UE

69.00 zł

Odbiór osobisty (Dębica)

Odbiór osobisty (Dębica)

3.00 zł

Płatne przy odbiorze

Kurier GLS pobranie Kurier GLS pobranie

23.99 zł

Sposoby płatności

Płatność z góry

Przedpłata

platnosc

Zwykły przelew info