Pod sztandarem nieba. Wiara, która zabija

W Stanach Zjednoczonych, które niejednokrotnie były miejscem narodzin proroków, jednym z najbardziej znanych stał się Joseph Smith. W 1823 roku, podczas tajemniczej nocy, nawiedził go anioł Moroni. Ten boski posłaniec ujawnił mu informacje o starożytnym, świętym piśmie, które od niepamiętnych czasów pozostawało ukryte na pobliskim wzgórzu, zapisane na złotych płytach. To wydarzenie stało się początkiem historii Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich.

Tragiczny incydent, który miał miejsce 24 lipca 1984 roku, wstrząsnął społecznością — brutalnie zamordowano kobietę i jej piętnastomiesięczną córkę. Śledczy przypuszczali, że ta okrutna zbrodnia była wynikiem religijnego objawienia. Sędzia, wydając wyrok, przyznał, że dotąd nie prowadził sprawy dotyczącej tak przerażającego czynu. Zabójca, członek ekstremistycznej grupy mormońskiej, twierdził, iż jego czyny były zgodne z boskim nakazem.

Jon Krakauer, autor książki, próbuje zgłębić motywy tej zbrodni, starając się zrozumieć naturę wiary, opartej na zasadach cnoty, szczerości i uległości. Reakcja Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich na publikację była zdecydowana — w oświadczeniu do mediów określono książkę jako wybitnie jednostronną i niekorzystną dla historii mormonizmu.

To przypomnienie, że nie każdy wyznawca mormonizmu jest zbrodniarzem czy poligamistą. Jednak fakt, iż zbrodnia z 1984 roku się wydarzyła, pozostaje niepodważalny.

Z perspektywy Krakauera religia bywa niekiedy zaplanowanym przedsięwzięciem — odpowiedzią na zapotrzebowanie, testem rynkowym, który z czasem zyskuje nowe, rozbudowane elementy. Autor przedstawia mistyczny świat, w którym wiara nierzadko współistnieje z cynizmem i gdzie fanatyzm nierozłącznie łączy się z wyrachowaniem. To książka, która przemawia nie tylko o mormonach, lecz dotyczy również szerszego, amerykańskiego społeczeństwa.