Objawienie Bogini-Świni

Wrocław, początek XXI wieku, staje się areną niezwykłych wydarzeń w ezoterycznej opowieści o międzygatunkowym opętaniu. 26-letni Konstanty pada ofiarą starożytnego ducha świni, którego misją jest przekształcenie losu nierogacizny, wprowadzając zamęt w ludzkie życie. Pranie mózgu, które przechodzi Konstanty, przypomina cykl prania delikatnych tkanin — metodyczne, ale nieubłagane.

Wkrótce Konstanty nawiązuje romans z Klarą, co nie przerywa wewnętrznej walki z nieuchronnym głosem, który rozbrzmiewa w jego umyśle. Ten głos, będący echem starodawnej mądrości, zaczyna obejmować coraz więcej osób, wpływając na ich postrzeganie świata. Nie wszyscy przetrwają to doświadczenie, choć śmierć w tym kontekście niekoniecznie oznacza koniec. Jak powiedział duch świni, śmierć to tylko komiczny uśmiech czaszki, która straciła żuchwę. Ta złowroga maksyma przypomina, że prawdziwy wymiar trwogi należy zawsze mieć na uwadze.