Książka - Nowy długi marsz

DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Nowy długi marsz

Nowy długi marsz

DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Od kilkudziesięciu lat Chiny są na najlepszej drodze do ekspansji jakiej świat dotąd nie obserwował - społeczeństwo stało się bogatsze, klasa średnia dziś liczona w czterystu milionach obywatelu rośnie w siłę z roku na rok, a rozwijające się miasta tworzą potężne aglomeracje nieznane w żadnym innym zakątku naszego globu. Mimo pasma licznych i niekwestionowanych sukcesów, kraj ten stoi przed wielkimi wyzwaniami natury społecznej, gospodarczej i politycznej, a dynamiczny rozwój Pastwa Środka już w roku 2011 sprawił, że Barack Obama wskazał Chiny jako egzystencjalne zagrożenie dla światowego porządku na czele którego od ponad pół wieku stoją Stany Zjednoczone.  

Prof. Bogdan Góralczyk w książę “Nowy długi marsz. Chiny ery Xi Jinpinga” analizuje dotychczasowe osiągnięcia chińskich decydentów, ak również poddaje ocenie zapędy “piątej generacji przywódców” na czele z Xi Jinpingiem, obecnym przywódcą KPCh. Plany skonstruowane przez KPCh sięgają jeszcze panowanie Deng Xiaopinga i są precyzyjnie określone do 2049 roku – kiedy to przypada stulecie Chińskiej Republiki Ludowej. Prof.. Góralczyk odkrywa przed czytelnikiem hermetyczny świat chińskiej myśli politycznej, która motywowana rozwojem Państwa Środka wyraźnie aspiruje do miana światowego hegemona na co wskazują odczyty PKB, już dziś porównywalne z PKB największego oponenta Chin, czyli Stanów Zjednoczonych.  

Prezentowana publikacja stanowi podsumowanie wiedzy i doświadczeń autora na temat Chinskiej Republiki Ludowej, jak również trafną analizę i ocenę niezwykle dynamicznie zmieniającej się w ostatnich kilku latach rzeczywistości, gdzie pandemia Covid – 19 i wojna na Ukrainie zmieniły łańcuchy dostaw i geopolityczną układankę, powodując tym samym, że starcie mocarstw wydaje się nie nieuniknione – prognozy, które kreśli prof.. Góralczyk na łamach “Nowy długi marsz. Chiny ery Xi Jinpinga” bywają odważne i prowokujące, nie ma jednak w Polsce drugiego człowieka, który o chinach wiedziałby więcej, a treść niniejszej publikacji wydaje się z powodzeniem wychodzić naprzeciw oczekiwaniom czytelników ciekawych świata, pragnących zrozumieć skąd biorą się strukturalne napięcia obserwowane pod wpływem wydarzeń III dekady XXI wieku. 

Wybierz stan zużycia:

WIĘCEJ O SKALI

Od kilkudziesięciu lat Chiny są na najlepszej drodze do ekspansji jakiej świat dotąd nie obserwował - społeczeństwo stało się bogatsze, klasa średnia dziś liczona w czterystu milionach obywatelu rośnie w siłę z roku na rok, a rozwijające się miasta tworzą potężne aglomeracje nieznane w żadnym innym zakątku naszego globu. Mimo pasma licznych i niekwestionowanych sukcesów, kraj ten stoi przed wielkimi wyzwaniami natury społecznej, gospodarczej i politycznej, a dynamiczny rozwój Pastwa Środka już w roku 2011 sprawił, że Barack Obama wskazał Chiny jako egzystencjalne zagrożenie dla światowego porządku na czele którego od ponad pół wieku stoją Stany Zjednoczone.  

Prof. Bogdan Góralczyk w książę “Nowy długi marsz. Chiny ery Xi Jinpinga” analizuje dotychczasowe osiągnięcia chińskich decydentów, ak również poddaje ocenie zapędy “piątej generacji przywódców” na czele z Xi Jinpingiem, obecnym przywódcą KPCh. Plany skonstruowane przez KPCh sięgają jeszcze panowanie Deng Xiaopinga i są precyzyjnie określone do 2049 roku – kiedy to przypada stulecie Chińskiej Republiki Ludowej. Prof.. Góralczyk odkrywa przed czytelnikiem hermetyczny świat chińskiej myśli politycznej, która motywowana rozwojem Państwa Środka wyraźnie aspiruje do miana światowego hegemona na co wskazują odczyty PKB, już dziś porównywalne z PKB największego oponenta Chin, czyli Stanów Zjednoczonych.  

Prezentowana publikacja stanowi podsumowanie wiedzy i doświadczeń autora na temat Chinskiej Republiki Ludowej, jak również trafną analizę i ocenę niezwykle dynamicznie zmieniającej się w ostatnich kilku latach rzeczywistości, gdzie pandemia Covid – 19 i wojna na Ukrainie zmieniły łańcuchy dostaw i geopolityczną układankę, powodując tym samym, że starcie mocarstw wydaje się nie nieuniknione – prognozy, które kreśli prof.. Góralczyk na łamach “Nowy długi marsz. Chiny ery Xi Jinpinga” bywają odważne i prowokujące, nie ma jednak w Polsce drugiego człowieka, który o chinach wiedziałby więcej, a treść niniejszej publikacji wydaje się z powodzeniem wychodzić naprzeciw oczekiwaniom czytelników ciekawych świata, pragnących zrozumieć skąd biorą się strukturalne napięcia obserwowane pod wpływem wydarzeń III dekady XXI wieku. 

Szczegóły

Opinie

Inne książki tego autora

Książki z tej samej kategorii

Dostawa i płatność

Szczegóły

Cena: 37.99 zł

Okładka: Miękka ze skrzydełkami

Ilość stron: 340

Rok wydania: 2021

Rozmiar: 165 x 235 mm

ID: 9788380029637

Inne książki: Bogdan Góralczyk

Miękka ze... , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 79.02 zł 109.00 zł

Miękka ze... , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 46.33 zł 85.00 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 49.88 zł 85.00 zł

Inne książki: Pozostałe książki

Broszurowa , W magazynie
Używana
Broszurowa , W magazynie
Nowa Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 3.61 zł 34.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 23.62 zł 34.99 zł

Twarda , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 16.34 zł 39.00 zł

Twarda , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 7.00 zł 34.90 zł

Twarda , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 27.51 zł 59.90 zł

Twarda , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 30.61 zł 44.99 zł

Opinie użytkowników
5.0
2 oceny i 2 recenzje
Reviews Reward Icon

Napisz opinię o książce i wygraj nagrodę!

W każdym miesiącu wybieramy najlepsze opinie i nagradzamy recenzentów.

Dowiedz się więcej

Wartość nagród w tym miesiącu

850 zł

Dodana przez Aleksander w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
<p>Obecna, mocno napięta sytuacja na świecie zwróciła moją uwagę na książki popularnonaukowe, traktujące o zderzeniach wielkich mocarstw w ujęciu geostrategicznym – trudno o lepszego specjalistę w zakresie poglądu na Chiny aniżeli prof. Góralczyk, człowiek o uznawanym powszechnie autorytecie, którego doświadczenie z pracy na placówkach dyplomatycznych również na dalekim wschodzie jest nieocenionym punktem widzenia na bieżącą sytuację geopolityczną na świecie. Zanim kupiłem książkę “Nowy długi marsz. Chiny ery Xi Jinpinga” sięgnąłem po kilka podcastów prof. Góralczyka i byłem pod wielkim wrażeniem z jakim rozmachem i swoboda przedstawia punkt widzenia chińskich decydentów na obecna sytuację - jego zdaniem, Tajwan jest dla Chin sprawą absolutnie priorytetową, co nie każdemu w naszym kraju wydaje się oczywiste, nawet jeśli spojrzymy na mapę, widać że Chiny to potężne państwo, tymczasem Tajwan jawi się jako maleńka wyspa na morzu południowochińskim - skąd wiec to całe zamieszanie, czy ma ono wymiar praktyczny, czy może bardziej chodzi o symbolikę? Prof. Góralczyk rzuca nowe światło na tą ogniskująca uwagę publiczną sprawę, a jego punkt widzenia, przedstawiany kompleksowo i wyczerpująco pozwalał mi lepiej zrozumieć o co tak naprawdę chodzi w tym całym zamieszaniu, gdzie USA i kraje zachodu mają do odegrania swoją rolę - zapraszam do przeczytania moich wrażeń i ocen, znakomitej publikacji “Nowy długi marsz. Chiny ery Xi Jinpinga”!&nbsp;<br>&nbsp;<br>Trudno powiedzieć dokładnie, kiedy Chiny stały się graczem w międzynarodowej, geopolitycznej rozgrywce - długo ignorowane, utożsamiane z tandetą i byle jakością swoich produktów, nagle urosły do miana drugiej gospodarki świata - według profesora Góralczyka, przełomowym czasem dla chińskiego smoka był rok 2001 i przyjęcie Chin do WTO - Światowej Organizacji Handlu. Moment ten można uznać za przełomowy, oto bowiem świat zachodu, ze swoim całym kapitalistycznym potencjałem otworzył się na rynek chiński – ponad miliard czterysta milionów ludzi nagle stanęło w obliczu wielkiej transformacji, a ta z kolei wymagała nowych technologii – nikt nie przypuszczał, z jakim rozmachem i wielkim powodzeniem zostaną one implementowane do chińskiej gospodarki, dziś już jednak nikogo nie dziwi, że najlepsze telewizory, smartfony czy laptopy ze znaczkiem “made in china” stały się tak mocno konkurencyjne dla zachodnich marek.&nbsp; Obecnie wyraźnie obserwujemy, że potężne wyzwanie&nbsp;rzucone jest tak na prawdę całemu światu, co związane jest z relacjami Państwa Środka z innymi krajami np. Litwą i inicjatywą Pasa i Szlaku. Wolno postawiło w starciu mocarstw na USA, czego efektem było uznanie przez kraj bałtycki Tajwanu za sprawą otworzenia w Wilnie ambasady tej niewielkiej wyspy, mającej jednak kluczowe znaczenia dla produkcji mikroprocesorów dla całego świata - dziś szacuje się, że nawet 70-80% produkcji chipów przypada na Tajwan, a obecna na wyspie technologia według szacunków profesora Góralczyka wyprzedza resztę świata o.... ponad dekadę! Chiny stosują zasadę “Jednych Chin”, co oznacza ni mniej, ni więcej, że w oczach Pekinu Tajwan należy do nich i żaden kraj uznający Tajwan nie wpisuje się w retorykę Państwa środka, które skądinąd nie posiada sojuszników strategicznych – za to chętnie definiuje wrogów i uderza w nich z całą mocą podejmowanych sankcji gospodarczych – boleśnie przekonała się o tym wspomniana wyżej Litwa. Tym samym Chiny już nie jawią się w oczach świata jako potulnie kroczącą cywilizacją na krótkiej smyczy samych Stanów Zjednoczonych, lecz potężną i permanentnie rosnąca w siłę cywilizacja, która pragnie wrócić na należne im – według rządzących KPCh – miejsce w układzie sił na świecie, motywowane ponad czterema tysiącami niezwykłej historii. Wiele kwestii związanych z działaniami Chin jest niejasnych i jako Europejczycy mamy duży problem ze zrozumieniem ich mentalności i odczytania ich intencji - dość powiedzieć, że Chiny w czasie pandemii Covidu zamknęły się na świat, nie ujawniały https://******.**. wskaźników gospodarczych, co tylko utrudniło zdefiniowanie potęgi Chińskiej w przyjętych na zachodzie normach i zasadach. Jako wieli fan geopolityki, mam to szczęście, że z pomocą przyszedł mi&nbsp;prof. dr hab. Bogdan Góralczyk, który napisał kolejne, fantastyczne opracowanie o współczesnych Chinach i ich planach oraz ambicjach związanych z odejściem jednobiegunowego świata, na rzecz świata bipolarnego – gdzie Chiny coraz śmielej rozpościerają parasol swoich wpływów nie tylko w rejonie indo-pacyfiku, ale przede wszystkim na całą Euroazje, a to każe wierzyć, że omawiany przez prof. Góralczyka temat jest dziś bliski każdemu Europejczykowi, również w pięknym kraju nad Wisłą. Po znakomitym opracowaniu jakim w moich oczach była książka “Wielki renesans. Chińska transformacja i jej konsekwencje”, którą miałem okazję już tu dla was recenzować, przyszedł czas na kontynuację rozważań o tym fascynującym kraju Państwa Środa w publikacji o enigmatycznym tytule “Nowy długi marsz. Chiny ery Xi Jinpinga”. To znakomita okazja, aby przyjrzeć się w jakim kierunku zmierza Państwo Środka! &nbsp;</p><p>&nbsp;<br>“Nowy Długi Marsz. Chiny ery Xi Jinpinga” to opracowanie, gdzie prof. Bogdan Góralczyk skupia się na czasach bardziej teraźniejszych aniżeli miało to miejsce w książce “Wielki renesans. Chińska transformacja i jej konsekwencje”, gdzie autor z rozmachem przedstawił genezę dynamicznego wzrostu znaczenia Chin na arenie międzynarodowej, uwzględniając również krótki zarys historii Chin – cywilizacji, liczącej według różnych szacunków od czterech do ośmiu tysięcy lat w zależności od przyjętej metodologii – nie ulega jednak wątpliwości, ze nawet dolna granica tych wartości rzuca potężny cień na historię cywilizacji europejskiej, lekko licząc dwa razy młodszej aniżeli chińska, a pamiętając o tym łatwiej zrozumieć ambicje samego Xi Jinpinga, który otwarcie mówi, że Chiny mają cel stać się najpotężniejszym krajem świata do 2049 roku.&nbsp;Profesor Gralczyk analizuje na łamach publikacji ““Nowy Długi Marsz. Chiny ery Xi Jinpinga” “https://******.**. dotychczasowe osiągnięcia i poddaje ocenie zapędy “piątej generacji przywódców” na czele z samym Xi Jinpingiem. Plany nakreślone&nbsp;przez KPCh sięgają panowanie Deng Xiaopinga i są wyznaczone jak wspomniałem przynajmniej do 2049 roku – kiedy to przypada stulecie Chińskiej Republiki Ludowej, a symbolika w Państwie środka to rzecz absolutnie kluczowa dla sprawowania władzy, jak wielokrotnie na łamach swojej publikacji zauważa prof. Góralczyk. Państwo Środka zamierza bowiem wrócić na należne im miejsce i strącić w ciągu kolejnych trzech dekad z&nbsp;piedestału USA – hegemona, który w ramach porozumień zawartych w&nbsp;trzech pierwszych tygodniach lipca roku 1944 (1–22 lipca) w hotelu Mount Washington w Bretton Woods w Stanach Zjednoczonych, zagwarantował sobie status wielkiego mocarstwa, co nie było trudne, biorąc pod uwagę, jak Europa i Bliski Wschód zostały zdemolowane wydarzeniami I i II Wojny Światowej. &nbsp;Dzięki opracowaniu prof. Bogdana Góralczyka mamy okazję zajrzeć w głąb skomplikowanych i złożonych mandarynów świata polityki Państwa Środka, uchwycić tym samym ich najistotniejsze myśli i zapędy na drodze do stania się hegemonem nr 1 na świecie. Jak już wspomniałem wyżej, plany Pekiny są spektakularne, a&nbsp;pytanie jakie zadaje w swojej publikacji “Długi Marsz. Chiny ery Xi Jinpinga” prof. Góralczyk brzmi&nbsp;– czy starczy im czasu i determinacji, aby&nbsp;osiągnąć tak ambitne cele? Na to pytanie stara się znaleźć odpowiedzieć autor i jednocześnie pomóc nam zrozumieć współczesne Chiny – kraj tajemniczy od tysięcy lat, który nawet w zglobalizowanym świecie niechętnie otwiera się na zagranicznych przybyszów - prof. Góralczyk spędził jednak na Bliskim Wschodzie większość swojej kariery dyplomatycznej, a jego relacja z tych kilku dekad, połączona z wnikliwą obserwacją i poznaniem Chin od środka stanowi niezwykle cenne spojrzenie dla każdego czytelnika, pragnącego lepiej zrozumieć wielkie zmiany jakie obserwujemy dziś na całym świecie. &nbsp;</p><p>Jak słusznie zauważa prof. Góralczyk, już od kilkudziesięciu lat Chiny są na krzywej wznoszącej, drodze do potężnej ekspansji. Społeczeństwo Państwa Środka stało się bogatsze, rozwinięto miasta i nieustannie zwiększają PKB – szacuje się, że dziś klasa średnia w Chinach to czterysta milinów ludzi – dla przypomnienia, to więcej aniżeli obywateli Unii Europejskiej czy Stanów Zjednoczonych! Mimo pasma sukcesów, kraj ten stoi jednak przed wielkimi wyzwaniami utrzymania dużego tempa dotychczasowego kierunku rozwoju, co napotyka liczne trudności, zwłaszcza w obliczu położenia geostrategicznego samych Chin. Pekin ma oczywiście swoje plany, aby nie spuszczać z tonu, lecz inne kraje bacznie przyglądają się ich poczynaniom i z pewnością zapragną przeszkodzić im w mocarstwowych zapędach - dość powiedzieć, że Stany Zjednoczone zbudowały szeroką koalicję państw na czele z Japonią, Koreą Południową czy Australią. Każdy z tych przypadków jest inny, każdy również na swój sposób ciekawy – Japonia do 1945 roku okupowała Tajwan i wiedza w zakresie obronności wyspy ma kluczowe znaczenie w jej ochronie. Korea Południowa wydaje się rozgrywać swoją wlaną grę, czerpie bowiem pełnymi garściami ze współpracy z USA, jednocześnie gospodarczo wychodzi naprzeciw samym Chinom. Przypadek Australii jest o tyle interesujący, że Chiny co raz mocniej wchodzą w jej strefę wpływów - mowa oczywiście o Wyspach Salomona, które nawiązały współprace o charakterze militarnym z Pekinem, co umożliwi Chińczykom budowanie baz wojskowych, a tym samym projekcję siły w potencjalnym konflikcie na Antypodach. Jak trafnie zauważa prof. Góralczyk na łamach książki “Nowy Długi Marsz. Chiny ery Xi Jinpinga” - większość świata nie zna powszechnie języka chińskiego, dlatego jest to bariera,&nbsp;za którą sami&nbsp;Azjaci czują się bezpiecznie, jednocześnie ich ambicje sięgają daleko poza kontynent Euroazjatycki. Jednak dzięki temu, że prof. Góralczyk zna język chiński, jest dobrze zorientowany w polityce Pekinu, potrafi również czytać przesłania płynące z wypowiedzi prominentnych polityków chińskich - wszystko to pozwala to lepiej odczytywać intencje płynące z dalekiego wschodu i dostrzegać niuanse niewidoczne dla mniej obeznanych w temacie czytelników.&nbsp;Niestety jak zauważa sam autor, niejednokrotnie mamy dostęp tylko do publicznych i oficjalnych wystąpień i wiele rozmów na plenum KPCh jest tajnych, zwłaszcza dzisiaj, w obliczu kolejnego, XX już zjazdu Komunistycznej Partii Chin datowanej na październik tego roku – co ciekawe, według nieoficjalnych przekazów, Xi Jinping zdołał już wysłać zaproszenia dla czterech państw Europejskich w ramach wizyty w Pekinie: Niemcy, Francja, Włochy oraz Hiszpania. Można się tylko zastanawiać, dlaczego nie ma w tym gronie Polski – w mojej ocenie wynika to z dwóch kwestii: po pierwsze jawnego opowiedzenia się po stronie USA, co być może da się wytłumaczyć z uwagi na sytuacje na Ukrainie, drugi powód natomiast dotyczy niedawnej wideokonferencji pomiędzy Prezydentem Andrzejem Dudą oraz Xi Jinpingiem, gdzie mówiąc delikatnie, przekaz jaki płynął z każdej ze stron różnił się diametralnie. Czytając o tym byłem kompletnie zdumiony, miałem bowiem w pamięci słowa prof. Góralczyka, które na łamach książki “Nowy Długi Marsz. Chiny ery Xi Jinpinga” wybrzmiały kilkukrotnie - “Dźwięk oręża jest znakiem porażki strategii” - może to dobry moment, aby zapytać jaką strategię ma Państwo Polskie, skoro Chiny jako pretendent do bycia hegemonem pomijają naszą rolę w nowym rozdaniu Europejskim niemal ostentacyjnie? &nbsp;</p><p>&nbsp;<br>Przyznam szczerze, że jeszcze rok temu sięgnąłbym po publikację “Nowy Długi Marsz. Chiny ery Xi Jinpinga” bardziej motywowany ciekawością, dziś jednak sytuacja geopolityczna zmieniła się radykalnie - współpracą między Chinami i Rosją jest aż nadto widoczna, szacuje się, że od atak7u na Ukrainę wymiana gospodarcza – przede wszystkim w zakresie sprzedaży surowców, gazu i ropy - skoczyła o 40%! Absolutnie szalone dane, mając na uwadze sankcje świata zachodu. Nie dalej jak tydzień temu media obiegła wiadomość o rozbudowie gazociągu “Powe of Syberia”, który miałby umożliwić jeszcze większy transport wspomnianych wolumenów na rzecz Pekinu z Moskwy – warto jednak poszukać łyżki dziegciu w tej słodkiej rosyjsko – chińskiej beczce miodu. Zdaniem prof. Góralczyka, Chiny kierują się bowiem określoną strategią wobec Rosji, zakłada ona, że interesy między obiema państwami są możliwe, o ile sa dla Chin opłacalne, Chińczycy bardzo dużo nacisk kładą na wszelkie rabaty i promocje, a mówiąc bardziej dosadnie – korzystają z trudnej sytuacji gospodarczej Rosji i doją ją z surowców za półdarmo. Z jednej strony to rozwiązanie, które i tak wydaje się korzystniejsze, aniżeli podjęte przez sama Rosję działania, w ramach których, gaz jaki płynie przez Nard Steram to ledwie 20% przepustowości, a reszta.... jest spalana gdzieś na Syberii! Dacie wiarę? Europa szykuje się na zimę stulecia, tymczasem Rosja spala swój gaz, bowiem odwierty położone są na Syberii, którą charakteryzuje wieczna zmarzlina – przerwanie wydobycia naraziłoby Rosję na zapadniecie się platform wiertniczych, a szkody jakie z tego tytułu by poniosła liczone byłyby w setkach miliardów dolarów i to co roku przez kolejne dekady! Uznali wiec, że co mają to sprzedadzą za półdarmo Chinom, a resztę.... spalą. Moza zadać pytanie, gdzie w tej sytuacji tak chętnie podnoszone normy CO2 przez Unie Europejska, zwłaszcza, że jak powszechnie wiadomo, metan pozostawia zdecydowanie trwalszy ślad w warstwie ozonowej aniżeli CO2. Fakt, że Chiny potrafią wykorzystać to zamieszanie, zdanie prof. Góralczyka wpisuje się w historie dłuższej strategii realizowanej przez Pekin, czyli “nie mamy sojuszników, mamy jedynie interesy.”. &nbsp;</p><p>&nbsp;<br>Motyw Rosji skądinąd pojawia się bezpośrednio w publikacji “Nowy Długi Marsz. Chiny ery Xi Jinpinga”, gdzie prof. Góralczyk wskazuje, że Moskwę i Pekin więcej dzieli aniżeli łączy - autor pokusił się nawet o tezę, że wielu prominentnych działaczy Komunistycznej Partii Chin w swoim biurach posiada mapy, gdzie widać wyraźnie, że Carska Rosja na początku XX wieku odebrała Chinom ważne dla nich tereny, mowa przede wszystkim o Władywostoku oraz Kraju Zabajkalskim, położonym na północ od Tybetu, obszarze rdzennie uznawanym za samych Chińczyków za ich ziemie od wielu tysięcy lat. Co więcej, prof. Góralczyk wskazuje również, że dla wielu kobiet rosyjskich, zwłaszcza na dalekim wschodzie, mąż Chińczyk to spełnienie marzeń – nie pije, długo żyje i chętnie pracuje, czyli dokładnie na odwrót aniżeli maja to w zwyczaju Rosjanie. Trudno w tej sytuacji nie zgodzić się z prof. Góralczykiem, który wskazuje, ze mezalians Chin i Rosji ma charakter tymczasowy, można zadać nawet prowokujące pytanie, komu bardziej jest potrzebny – Rosji, która nie ma innych rynków zbytu porównywalnych do Chin w obliczu sankcji, czy też Chinkom, które korzystają na nieudolności Moskwy w wojnie toczonej na Ukrainie, gdzie światowa opinia publiczna ogniskuje się wokół wydarzeń na wschodzie, tym samym dając relatywny spokój ciągle rosnącym w siłę Chinom. Nie zmienia tego nawet wizyta Nancy Pelosi na Tajwanie, gdzie Pekin w wyjątkowo mocny sposób zaakceptował swoje niezadowolenie, nie podejmując przy tym jednak żadnych radykalnych działań - zdaniem prof. Góralczyka, wynika to z faktu, że wśród chińskich decydentów panuje przekonanie, że to jeszcze nie czas, zwłaszcza, że jak zauważa autor książki “Nowy Długi Marsz. Chiny ery Xi Jinpinga”, w kulturę strategiczna Chin wpisane jest wybranie wodza na czas wojenny, zanim jakiekolwiek działania zostaną podjęte, a jak wspominałem wyżej, kolejny zjazd KPCh ma miejsce w październiku tego roku, będzie to bez wątpienia moment ważny dla samych Chin, ale również dla całego świata.&nbsp;<br>&nbsp;<br>Długa ta recenzja mi wyszła, ale nie może być inaczej – historia przyspieszyła na naszych oczach, a wiarygodne źródło w zakresie wiedzy na temat bieżących wydarzeń wydaje się nie ocenione – bez wątpienia prof. Góralczyk dołożył wszelkich starań, aby opracowanie “Nowy długi marsz. Chiny ery Xi Jinpinga” przedstawiło holistyczny punkt widzenia na chińskie plany dominacji nad światem, a horyzont czasowy, rok 2049 dla większości z nas dziś brzmi abstrakcyjnie, jeśli jednak nie będziemy świadomi w którym kierunku Pekin chce popchnąć świat, możemy się obudzić z ręką w nocniku, jak USA gdy przyjęły Chiny do WTO w 2001 roku, a już siedem lat później chiński tygrys rozpychał się w swojej klatce i dziś swobodnie biega po wybiegu szczerząc swoje groźne kły – warto mieć w tym zakresie wiedzę, aby lepiej zrozumieć szanse i zagrożenia jakie stworzą podobna sytuacja, zwłaszcza dzisiaj w obliczu rosnących napięć wokół Tajwanu. &nbsp;<br>&nbsp;<br>“Nowy długi marsz. Chiny ery Xi Jinpinga” to fantastyczna książka dedykowana dla czytelników ciekawych swata, którzy szukają opracowania cenionego i wiarygodnego publicysty, prof. Góralczyk po raz kolejny udowodnił, że wie o Chinach najwięcej w rodzimej debacie publicznej. &nbsp;</p><p>&nbsp;</p>
Dodana przez Matesz w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
<p>&nbsp;<br>Miałem okazje kilka dni temu obejrzeć podcast Nowej Konfederacji, gdzie prof.. Góralczyk wystąpił w roli prelegenta, przedstawiając założenia swojej nowej książki, której data premiery ma mieć miejsce we wrześniu – timing idealny, bowiem zamieszanie jakie wokół Chin ma miejsce w ostatnim czasie porównywalne jest z wydarzeniami w Ukrainie. Świat trochę zapomniał o chińskim smoku, koszula bliższa ciału, stad oczy opinii publicznej zwrócone są od kilku miesięcy w kierunku Rosji i jej wojny toczonej z Ukrainą, zupełnie jak gdyby w zapomnienie odszedł fakt, że według wielu obserwatorów sceny geopolitycznej, data ataku Rosji na Ukrainę – 26 lutego – wcale nie była przypadkowa, a wynika wprost z ustaleń miedzy Vladimirem Putinem oraz Xi Jinpingiem, ten drugi bowiem miał na głowie Igrzyska Olimpijskie, bodaj najdziwniejsze w historii, gdzie sportowcy zamknięci byli w swoich pokojach hotelowych z uwagi na covid, a samo wydarzenie sportowe miało służyć promocji Chin i jej przywódcy. Wiele mówi fakt, że w loży obok Xi Jinpinga był Putin, a miało to miejsce przecież niewiele miesiąc przed agresją Rosji w Ukrainie - tylko naiwni wierzą,że nie było tu żadnej korelacji działań, tło tej historii jest jednak tylko punktem wyjścia dla mojej recenzji, uznałem bowiem, ze warto sięgnąć po publikacje prof.. Góralczyka pod tytułem “Nowy Długi Marsz. Chiny ery Xi Jinpinga”, i jest to bodaj najbardziej obszerne, wyczerpujące i ciekawe opracowanie z jakim się spotkałem, wyjaśniające genezę tytułowego Wielkiego, długiego marszu Pekinu w kierunku hegemonii na świecie, autor wskazuje również konkretne założenia, kolejne etapy i punkt zwrotny w ocenie ich skuteczności – rok 2049, czyli setna rocznica proklamowania CHRL. &nbsp;<br>&nbsp;<br>Przyznaje, że sam uległem narracji, w myśl której Chiny od kilku lat jawiły się na zachodzie jako zagrożenie większe nawet od samej Rosji – widzę w tym spory udział mediów, które rozdmuchały chińskiego smoka do rozmiarów wcześniej nieznanych – czy słusznie? Cóż, prof. Góralczyk wskazuje, że Pekin rzeczywiście poczynił ogromny postęp na przestrzeni trzech ostatnich dekad, jednak obecny rok to dla nich wyraźna zadyszka – nie ma już mowy o wzroście PKB rzędu 5% jak to miało miejsce w minionych latach rok do roku, o recesji tez nie ma mowy, ale wzrost rzędu 2-3% każe się zastanowić, czy Chiny rzeczywiście są tak mocne jak je przedstawiona - już Napoleon stwierdził, że do prowadzenia wojny, potrzebne są trzy rzeczy: pieniądze, pieniądze i pieniądze. Tymczasem rynek chiński od lat pompowany był niebotycznymi inwestycjami głownie w rynek nieruchomości, co jest zrozumiałe, biorąc pod uwagę osobliwy, socjalistyczno-kapitalistyczny model rynkowy proponowany przez Pekin, gdzie sam Xi Jinping jednym podpisem jest w stanie reglamentować określone dobra, co niema wiele wspólnego z liberalnym podejściem do gospodarki znanym z Zachodu, a który skądinąd w Polsce jest co raz mniej widoczny. Ogromnym wstrząsem dla Chin jest upadek giganta na rynku nieruchomości, firmy Evergrande, która aktualnie znajduje się w stanie niewypłacalności i jawi się równocześnie jako symbol spowolnienia gospodarczego samych Chin. Dość powiedzieć, że cały rynek deweloperski odpowiada za mniej więcej 1/3 chińskiego PKB, jednak kierunek jego rozwoju wydaje się co najmniej niewłaściwy, jeśli za metr kwadratowy mieszkania zlokalizowanego w Pekinie dziś trzeba zapłacić... sto tysięcy dolarów! Jakże gorzko brzmią dziś słowa rodaków nad Wisłą, oburzonych skądinąd słusznie cenami mieszkań w największych miastach Polskich, widać jednak, że to nie tylko problem lokalny czy regionalny, ale raczej związany z przeludnieniem na świecie, a zatem konieczna do jego analizy wydaje się analiza makroekonomiczna, która skądinąd autor recenzowanej publikacji trafnie przedstawia. Nawiązuje do tego prof. Góralczyk wskazując na łamach książki “Nowy Długi Marsz. Chiny ery Xi Jinpinga”, ze zdania Pekinu są jasne i klarowne – realizacja polityki “umiarkowanego dobrobytu”, czyli wyeliminowanie w perspektywie kolejnych 3-4 lat ubóstwa, rozumianego jako dochód w postaci 2 dolarów dziennie per capita, a do roku 2035 wspominana wyżej polityka ma zamienić się w całkowity dobrobyt, wolny od klasy najbiedniejszych, co w ocenie samego prof. Góralczyka ma stanowić o chińskiej samowystarczalności, gdzie rynki zewnętrzne będą niejako wspierać chińską gospodarkę, zdolna do produkowania większości dóbr na własny tylko użytek – imponującą perspektywa, czy jednak możliwa do zrealizowania w dzisiejszym, zglobalizowanym świecie? Pytanie o tyle uzasadnione, że nie dalej jak 3-4 miesiące temu świat obiegły zdjęcia, gdzie tysiące kontenerach zalegających w porcie Szanghaju, 15 milionowego miasta.... zamkniętego totalnie w ramach polityki “zero covid”, polityki skądinąd kłopotliwej dla samego Xi Jinpinga, bowiem kiedy świat mniej lub bardziej udanie wrócić do normalności, Chiny wciąż zmagają się covidem, co szczególnie dotkliwe jest w obliczy porażki jaka Pekin poniósł promując swoje dwie nieskuteczne szczepionki na tego cholernego wirusa. &nbsp;<br>&nbsp;<br>Prof. Góralczyk podnosi&nbsp; na łamach książki “Nowy Długi Marsz. Chiny ery Xi Jinpinga” https://******.**. kwestię pomijaną z reguły przez większość obserwatorów, a przez to bardzo ciekawą, rzucają nieco inne światło na przyszłe możliwości Pekinu w starciu ze światem zachodu – prowadzona w latach 1975 – 2015 polityka jednego dziecka oznacza, że dziś Państwo Środka nie może już liczyć na dywidendę demograficzną, która na przestrzeni ostatnich trzech dekad wyniosła Chiny na piedestał krajów rozwijanych się - jak zauważa prof. Góralczyk w swojej książce “Nowy Długi Marsz. Chiny ery Xi Jinpinga”, Japonia zmodernizowała się po roku 1945 roku zanim się zestarzała, z kolei Chiny dziś jawią się jako kraj, który zdążył się zestarzeć, zanim się zmodernizował - ciekawe, że w mainstreamie niewiele się o tym mówi, tymczasem już wkrótce według autora będzie to miało daleko idące konsekwencje dla chińskiej gospodarki i aspekt ten może położyć się cieniem na mocarstwowe plany samego Pekinu. &nbsp;</p><p>Bez względu jednak na fakt, co myślimy o Chinach i w jakiej percepcji je postrzegamy, należy oddać samym Chińczykom bezprecedensowy wzrost gospodarczy zanotowany w latach 1978 do mniej więcej 2008 roku, czyli światowego kryzysu gospodarczego. Cenie sobie w publikacjach prof. Góralczyka jego holistyczne spojrzenie na dokonany w tym zakresie rozwój – jak wskazuje na łamach “Nowy Długi Marsz. Chiny ery Xi Jinpinga”- Chiny uprawiały strategię niewysuwania się przed szereg, co w pewnym sensie oddaje powiedzenie znane w Polsce, czyli: wolniej jedziesz, dalej zajedziesz. Autor wskazuje, że Chiny kierują się zasadą “trzy kroki, trzy etapy”, którą to regułę można opisać jako trzy kolejne, trzydziestoletnie sekwencje, gdzie realizowane są kolejne etapy zmierzające nieuchronnie do jednej tylko daty 2049, gdzie Chiny same siebie widza już w roli lidera światowej gospodarki, i jak trafnie zauważa prof. Góralczyk, nie jest to bynajmniej data przypadkowa – wtedy właśnie przypada setna rocznica powołania Chińskiej Partii Komunistycznej, a symbolika dla samych Chińczyków jest sprawa kluczową - widać to było po wystąpieniu Xi Jinpinga, który prezentując kierunek rozwoju chińskiego... był ubrany dokładnie tak samo jak ojciec chińskich komunistów, Mao Zedong. &nbsp;</p><p>Na koniec chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jeden ważny aspekt jaki niesie za sobą publikacja prof. Góralczyka “Nowy długi marsz. Chiny ery Xi Jinpinga”. - chiński nacjonalizm. Temat nieco pomijany, trudno się dziwić, skoro same Chiny wydają się hermetycznie zamknięte za swoim wielkim murem jak to miało miejsce w przeszłości – jak wskazuje autor, po 4 czerwca 1989 roku chiński socjalizm, motywowany istnieniem Chińskiej Partii Komunistycznej został “rozjechany” czołgami na placu Tiananmen o czym skądinąd sam prof. Góralczyk napisał książkę “Wielki renesans. chińska transformacja i jej konsekwencje” po blisko dziesięciu latach od omawianych wydarzeń, jak sam bowiem podkreślał, potrzebował czasu i pewnego perspektywy, aby wyrazić zdanie o tej wielkiej tragedii. Wówczas to młodzież, która dała upust swojej niechęci do socjalizmu, spowodowała przeorientowanie polityki władz KPCh – nastąpił zwrot ku tradycji konfucjańskiej, promującej patriarchat i hierarchię oraz nacjonalizmu, gdzie Chiny rosną w siłę i liczą się na świecie jako wiodący gracz. Zainteresował mnie fakt, że jak wskazuje prof. Góralczyk, studenci Akademii Sztuk Pięknych wnieśli na plac Tiananmen przed porter Mao Zedonga... styropianową kopię Statui Wolności, trudno o bardziej prozachodni wyraz uwielbienia, jak to się skończyło - wszyscy pamiętamy, traumatyczne doświadczenia rozjeżdżanych przez czołgi studentów do dziś są symbolem ucisku, jaki władze chińskie kierują wobec każdej zbuntowanej jednostki Państwa Środka. Nowa polityka władz chińskich przyniosła bardzo szybko spodziewane efekty - dość powiedzieć, że dekadę później miał miejsce incydent w Belgradzie, gdzie strzelano do ambasady chińskiej, trzy osoby zginęły, ponad trzydzieści zostało rannych... natychmiast na ulice chińskich miast wyszli studenci protestować tym razem przeciwko Stanom Zjednoczonym, Japonii, a dziś obserwujemy prawdziwe szaleństwo podczas wizyty Nancy Pelosi, widać jak bardzo na przestrzeni tych trzech dekad zmieniło się myślenie kolejnych pokoleń Chińczyków, gdzie uwielbienie i pociąg do zachodu, ustąpił na rzecz nacjonalizmu, tak chętnie proponowanego przez władze KPCh - można za prof. Góralczykiem postawić pytanie, co zrobił zachód, aby przyciągnąć do siebie Chiny? Na pewno nie służyły temu inwestycje czynione jeszcze w latach 90’, które w istocie sprowadzały się do wykorzystania taniej, chińskiej siły roboczej celem podnoszenia dobrobytu na zachodzie – dziś Chiny upominają się o swoje, chcą partycypować w światowym PKB w oparciu o swoją rolę we współczesnym świecie, rzecz w tym, że świat nie ma dziś nic do zaproponowania Chinom – wartości demokratyczne jak wskazuje prof. Góralczyk nie interesują ani chińskich decydentów ani reprezentowanym przez nich społeczeństwu, co więcej co raz bardziej widoczny jest rozdźwięk między spojrzeniem w przyszłość - USA i Europa wydają się być pogubione, Chiny zaś doskonale wiedzą w jakim kierunku zmierzają - rok 2049 bez wątpienia będzie jedną z najważniejszych dat współczesnej historii. &nbsp;</p><p>Ogromnym atutem książki “Nowy długi marsz. Chiny ery Xi Jinpinga”. jest fakt, że autor zebrał gigantyczną ilość materiału i danych do napisania swojej niezwykłej publikacji - na ich podstawie stara się przekazać esencję współczesnych myślicieli i znawców Chin, czyni to z rozmachem, proponując uniwersalny punkt widzenia, łączący myśl wschodnią i zachodnią, co jest podejściem rożnym od mainstreamowej narracji jaką jesteśmy karmieni w popularnych mediach wciąż propagującej tezę, jakoby Chiny były krajem odległym i zacofanym wobec zachodu. W powyższym zakresie prof. Góralczyk przytacza konkluzje takich znawców tego kraju i geopolityki jak Parag Khanna&nbsp; Kishore Mahbubani, John Mearsheimer, Kevin Rudd, Hugh White czy też David Shambaugh. Konfrontuje ich poglądy i analizy dotyczące zarówno przeszłości i przyszłości – która jak widać stoi pod wielkim znakiem zapytania – kreśli przyszłość Chin w perspektywie określonej przez samych decydentów Komunistycznej Partii Chin, gdzie rok 2049 ma być punktem zwrotnym nie tylko dla samych Azjatów, ale i całego świata. Jak widać po ich wypowiedziach, na korzyść Chin działa szereg czynników, jednak w dynamicznie zmieniającym się świecie potrzebna jest elastyczność, a nie ma dziś na świecie drugiego Państwa, które potrafiłoby równie udanie reagować na bieżące wydarzenia jak Chiny – w mojej ocenie wynika to z faktu, że forma rządów – mocno autokratyczna – sprzyja realizacji celów długoterminowych, czego kraje zachodnie doświadczyć nie mogą z uwagi na system demokracji, dobrze znamy to z lokalnego podwórka, gdzie każda kolejna partia dochodząca do władzy ma własny pomysł na przyszłość, a ten wymaga zrewidowania polityki poprzedników, nie ważne jak trafna by ona nie była dla samego organizmu państwowego. &nbsp;<br>&nbsp;<br>Potrzebowałem jednego dnia aby sobie pookładać w głowie informacje, jakie przekazał prof.. Góralczyk na łamach książki “Nowy Długi Marsz. Chiny ery Xi Jinpinga”, ilość szczegółów jest bowiem imponująca – nie może być jednak inaczej, skoro sam autor od ponad pół wieku bada myśl chińska, nie tylko jako teoretyk, ale przede wszystkim praktyk, a jago spojrzenie, jako byłego pracownika placówki dyplomatycznej w Tajwanie jest nie ocenione dla zrozumienia &nbsp;wydarzeń wokół małej wyspy, związanej z wizytą Nancy Pelosi o której przez kilka ostatnich dni było tak głośno. Co ważne, opracowanie “Nowy Długi Marsz. Chiny ery Xi Jinpinga” napisane zostało w sposób nie tylko rzetelny, ale również ciekawy, autor bowiem nie sili się na trudne, geopolityczne terminy, raczej założeniem ów książki jest przedstawienie czytelnikowi zjawiska, jakie ma miejsce w Chinach od ponad trzech dekad – marszu w stronę przywrócenia Chinom wielkości, utraconej na skutek https://******.**. wojen opiumowych związanych z przełomem XIX i XX wieku, czyli historii jeśli nie najnowszej, to na pewno nowożytnej, a dziś mocno rezonującej na znana nam teraźniejszość – bez zrozumienia tych sprawiedliwości nie sposób ocenić starcia wielkich mocarstw, czyli USA i Chin. Zachęcam do przeczytania książki prof.. Góralczyka, trudno o większy autorytet w zakresie omawianych treści, o czym najlepiej świadczy fakt, ze wiele podcastów związanych z sytuacja na Tajwanie zaprasza autora książki “Nowy Długi Marsz. Chiny ery Xi Jinpinga" aby dzielił się swoja wiedza i doświadczeniem, tłumacząc przy tym słuchaczom i czytelnikom z czym tak naprawdę świat zachodu do którego należymy ma do czynienia – czas kiedy Chiny jawiły się jako synonim tandety dawno już minęły, dziś uśpiony Tygrys domaga się swojego miejsca przy stole, wyciąga tez śmiało i odważne swoje łapki po największy kawałek tortu i wcale nie jest pewne, ze ktokolwiek go powstrzyma. &nbsp;</p>
Napisz opinię i wygraj nagrodę!
Twoja ocena to:
wybierz ocenę 0
Treść musi mieć więcej niż 50 i mniej niż 20000 znaków

Dodaj swoją opinię

Zaloguj się na swoje konto, aby mieć możliwość dodawania opinii.

Czy chcesz zostawić tylko ocenę?

Dodanie samej oceny o książce nie jest brane pod uwagę podczas losowania nagród. By mieć szansę na otrzymanie nagrody musisz napisać opinię o książce.

Już oceniłeś/zrecenzowałeś te książkę w przeszłości.

Możliwe jest dodanie tylko jednej recenzji do każdej z książek.

Sposoby dostawy

Płatne z góry

InPost Paczkomaty 24/7

InPost Paczkomaty 24/7

13.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

ORLEN Paczka

ORLEN Paczka

11.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier GLS

Kurier GLS

14.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier InPost

Kurier InPost

14.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier DPD

Kurier DPD

14.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

DPD Pickup Punkt Odbioru

DPD Pickup Punkt Odbioru

10.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

NAJTAŃSZA FORMA DOSTAWY

Pocztex Kurier

Pocztex Kurier

13.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier GLS - kraje UE

Kurier GLS - kraje UE

69.00 zł

Odbiór osobisty (Dębica)

Odbiór osobisty (Dębica)

3.00 zł

Płatne przy odbiorze

Kurier GLS pobranie Kurier GLS pobranie

23.99 zł

Sposoby płatności

Płatność z góry

Przedpłata

platnosc

Zwykły przelew info