Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Cały świat zaczytywał się książkami Stiega Larssona, a potem Jo Nesbo, teraz nadszedł czas na Remigiusza Mroza. Tess Gerritsen
Pierwszy polski thriller psychologiczny, który może rywalizować z największymi światowymi dziełami tego gatunku! Co by się stało, gdybym o tych kilka chwil wcześniej poprosił ją o rękę? Być może uniknęlibyśmy napadu, ja nie trafiłbym do szpitala, a ona nie zniknęłaby z mojego życia na zawsze.
Damian Werner, dekadę po zaginięciu swojej narzeczonej, stracił jakiekolwiek nadzieje na jej ponowne spotkanie. Jednak los ma dla niego niespodziankę — pewnego dnia znajduje zdjęcie swojej zaginionej ukochanej na jednym z portali spotted, gdzie ktoś poszukuje kobiety. Choć początkowo przypuszcza, że to tylko zbieg okoliczności, drugie zdjęcie przesądzają sprawę. To obraz, który Damian sam wykonał na kilka dni przed jej tajemniczym zniknięciem i nigdy go nikomu nie pokazał.
Kim jest osoba poszukująca tej dziewczyny? Czy narzeczona naprawdę powróciła po dziesięciu latach? Damian, który znał swoją ukochaną od zawsze i spędzał z nią każdą możliwą chwilę, odkrywa teraz, jak wiele tajemnic skrywała przed nim jej przeszłość...
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Cały świat zaczytywał się książkami Stiega Larssona, a potem Jo Nesbo, teraz nadszedł czas na Remigiusza Mroza. Tess Gerritsen
Pierwszy polski thriller psychologiczny, który może rywalizować z największymi światowymi dziełami tego gatunku! Co by się stało, gdybym o tych kilka chwil wcześniej poprosił ją o rękę? Być może uniknęlibyśmy napadu, ja nie trafiłbym do szpitala, a ona nie zniknęłaby z mojego życia na zawsze.
Damian Werner, dekadę po zaginięciu swojej narzeczonej, stracił jakiekolwiek nadzieje na jej ponowne spotkanie. Jednak los ma dla niego niespodziankę — pewnego dnia znajduje zdjęcie swojej zaginionej ukochanej na jednym z portali spotted, gdzie ktoś poszukuje kobiety. Choć początkowo przypuszcza, że to tylko zbieg okoliczności, drugie zdjęcie przesądzają sprawę. To obraz, który Damian sam wykonał na kilka dni przed jej tajemniczym zniknięciem i nigdy go nikomu nie pokazał.
Kim jest osoba poszukująca tej dziewczyny? Czy narzeczona naprawdę powróciła po dziesięciu latach? Damian, który znał swoją ukochaną od zawsze i spędzał z nią każdą możliwą chwilę, odkrywa teraz, jak wiele tajemnic skrywała przed nim jej przeszłość...
Szczegóły
Wydania
Opinie
Książki autora
Podobne
Dla Ciebie
Książki z kategorii
Dostawa i płatność
Szczegóły
Inne wydania książki: Nieodnaleziona
14.11 zł
jak nowa
-
14.11 zł
jak nowa
Taniej o 30.79 zł 44.90 zł
14.69 zł
jak nowa
-
14.69 zł
jak nowa
Taniej o 35.21 zł 49.90 zł
Inne książki: Remigiusz Mróz
Podobne produkty
Może Ci się spodobać
Inne książki z tej samej kategorii
Napisz opinię o książce i wygraj nagrodę!
W każdym miesiącu wybieramy najlepsze opinie i nagradzamy recenzentów.
Dowiedz się więcejWartość nagród w tym miesiącu
880 zł
Przechodząc do rzeczy, Remigiusz Mróz jest dla mnie jakimś niepojętym fenomenem na rynku wydawniczym. Nie bardzo wiem dlaczego. Chłopina pisze wprawdzie dość schematycznie, ale czyta się szybko. Akcja, bohaterowie, intryga są sztampowe. Rozumiem, że są czytelnicy, którzy to kupią. Ja do nich nie należę. Nudzą mnie schematy. Mogłabym to jeszcze przełknąć, gdyby nie jeden tyci szczegół. U Mroza na próżno szukać logiki. Sensowne wyjaśnienie? A co to? Przecież czytelnik żąda szybkiego, naładowanego zwrotami akcji, czytadła. Jeśli to otrzyma, będzie zadowolony. Otóż, nie. Nie mogę przymknąć oczu na fabularne zgrzyty w postaci nieprawdopodobnych zdarzeń. Czy kobieta po kilkugodzinnym maltretowaniu, torturowaniu przez męża (m. in rzucił ją na drzwi tarasowe), która krwawi i ma liczne obrażenia jest w stanie usiąść za kierownicą? Zdaniem Remigiusza Mroza jak najbardziej. Chlapnie troszkę winka, adrenalina swoje zrobi, a bohaterka do samochodu i niech prowadzi. Nie wspominając już o innych zupełnie niewytłumaczalnych poczynaniach bohaterów...
Zostawiam jednak dziurawą jak szwajcarski ser fabułę i przechodzę do redakcji. To mój konik, jeśli chodzi o książki Remigiusza Mroza. Redaktor spędza nad tymi książkami chyba jeszcze mniej czasu niż sam autor. Przykładowo "Bezinteresowności było w tym tyle, ile słodyczy w papryczkach jalapeno". Wyborne. Albo to: "Przerażała mnie ta myśl. Kazała mi bowiem sądzić, że Robert jest gotów usunąć mnie z równania, które tworzył, by bilans był dodatni". Też ładne. Konkurencję (całkiem sporą) zdeklasował ten fragment: "Próchnica mojego życia rozpoczęła się o wiele wcześniej, ale to właśnie ta ostatnia porcja była decydująca".
Reasumując, nawet literatura spod znaku “guilty pleasure” powinna trzymać jakiś poziom, wiecie: to w końcu nadal literatura! Czyli winna ona nieść ze sobą jakaś wartość, walor edukacyjny, słowa i zdania, które zostają w czytelniku i przytoczone w odpowiednim czasie i miejscu pozwala lepiej zrozumieć rzeczywistość. A tu? Nazwanie tej książki grafomanią byłoby nadużyciem, wszak mnóstwo osób znajduje w książkach Mroza alternatywę dla wieczorów nad serialami, czyli dobrze! I teraz pytanie, kto komu jest bardziej potrzebny: Remigiusz Mróz czytelnikom, czy czytelnicy Remigiuszowi Mrozowi? Na to pytanie w pierwszej kolejności odpowiedzieć powinien sobie autor, ciężko jechać na picu całe życie, zwłaszcza gdy do wyboru ma się Cobena czy Kinga wśród dreszczowców, albo chociażby Nesbo.
“Nieodnaleziona” to dla mnie trzy gwiazdki +, czyli przeciętny poziom, przeciętnego autora, przy którego książce można się bawić po japońsku, czyli jako - tako.
Przechodząc do rzeczy, Remigiusz Mróz jest dla mnie jakimś niepojętym fenomenem na rynku wydawniczym. Nie bardzo wiem dlaczego. Chłopina pisze wprawdzie dość schematycznie, ale czyta się szybko. Akcja, bohaterowie, intryga są sztampowe. Rozumiem, że są czytelnicy, którzy to kupią. Ja do nich nie należę. Nudzą mnie schematy. Mogłabym to jeszcze przełknąć, gdyby nie jeden tyci szczegół. U Mroza na próżno szukać logiki. Sensowne wyjaśnienie? A co to? Przecież czytelnik żąda szybkiego, naładowanego zwrotami akcji, czytadła. Jeśli to otrzyma, będzie zadowolony. Otóż, nie. Nie mogę przymknąć oczu na fabularne zgrzyty w postaci nieprawdopodobnych zdarzeń. Czy kobieta po kilkugodzinnym maltretowaniu, torturowaniu przez męża (m. in rzucił ją na drzwi tarasowe), która krwawi i ma liczne obrażenia jest w stanie usiąść za kierownicą? Zdaniem Remigiusza Mroza jak najbardziej. Chlapnie troszkę winka, adrenalina swoje zrobi, a bohaterka do samochodu i niech prowadzi. Nie wspominając już o innych zupełnie niewytłumaczalnych poczynaniach bohaterów...
Zostawiam jednak dziurawą jak szwajcarski ser fabułę i przechodzę do redakcji. To mój konik, jeśli chodzi o książki Remigiusza Mroza. Redaktor spędza nad tymi książkami chyba jeszcze mniej czasu niż sam autor. Przykładowo "Bezinteresowności było w tym tyle, ile słodyczy w papryczkach jalapeno". Wyborne. Albo to: "Przerażała mnie ta myśl. Kazała mi bowiem sądzić, że Robert jest gotów usunąć mnie z równania, które tworzył, by bilans był dodatni". Też ładne. Konkurencję (całkiem sporą) zdeklasował ten fragment: "Próchnica mojego życia rozpoczęła się o wiele wcześniej, ale to właśnie ta ostatnia porcja była decydująca".
Reasumując, nawet literatura spod znaku “guilty pleasure” powinna trzymać jakiś poziom, wiecie: to w końcu nadal literatura! Czyli winna ona nieść ze sobą jakaś wartość, walor edukacyjny, słowa i zdania, które zostają w czytelniku i przytoczone w odpowiednim czasie i miejscu pozwala lepiej zrozumieć rzeczywistość. A tu? Nazwanie tej książki grafomanią byłoby nadużyciem, wszak mnóstwo osób znajduje w książkach Mroza alternatywę dla wieczorów nad serialami, czyli dobrze! I teraz pytanie, kto komu jest bardziej potrzebny: Remigiusz Mróz czytelnikom, czy czytelnicy Remigiuszowi Mrozowi? Na to pytanie w pierwszej kolejności odpowiedzieć powinien sobie autor, ciężko jechać na picu całe życie, zwłaszcza gdy do wyboru ma się Cobena czy Kinga wśród dreszczowców, albo chociażby Nesbo.
“Nieodnaleziona” to dla mnie trzy gwiazdki +, czyli przeciętny poziom, przeciętnego autora, przy którego książce można się bawić po japońsku, czyli jako - tako.
Jestem osobą bardzo chaotyczną, ale w literaturze jestem cholernie uporządkowana. Tak kochani... Lubię, gdy czytam serię, jedną ksiązkę za druga i wszystko układa mi sie w jedna całość. Na początku myślałam, że to samodzielna powieść, ale wkrótce po rozpoczęciu czytania sprawdziłam i dowiedziałam się, że będzie sequel, co bardzo mnie zdenerwowało. Teraz, po przeczytaniu ostatniej strony, mam wrażenie, że druga książka jest niepotrzebna, ale wciąż mam nadzieję, że zostanie wydana i oczywiście ją przeczytam...
Skłamałabym, gdybym powiedziała, że historia była zupełnie niesatysfakcjonująca, ale faktem jest, że gdzieś do połowy, nawet bardziej, nuda nie dawała mi spokoju. Większość bohaterów była mi zupełnie obojętna. Sceny z Cassandrą i Robertem (nie będę spoilerować) były zbyt nienaturalne. Zakończenie, poza tym, strasznie mi się podobało!
Znacie to uczucie, gdy książka w sumie wam się podobała, ale czujecie niedosyt i macie świadomość, że ukryty między słowami potencjał nie został wykorzystany? Jeśli nie znacie, to po przeczytaniu “Nieodnalezionej” poznacie;-)
Jestem osobą bardzo chaotyczną, ale w literaturze jestem cholernie uporządkowana. Tak kochani... Lubię, gdy czytam serię, jedną ksiązkę za druga i wszystko układa mi sie w jedna całość. Na początku myślałam, że to samodzielna powieść, ale wkrótce po rozpoczęciu czytania sprawdziłam i dowiedziałam się, że będzie sequel, co bardzo mnie zdenerwowało. Teraz, po przeczytaniu ostatniej strony, mam wrażenie, że druga książka jest niepotrzebna, ale wciąż mam nadzieję, że zostanie wydana i oczywiście ją przeczytam...
Skłamałabym, gdybym powiedziała, że historia była zupełnie niesatysfakcjonująca, ale faktem jest, że gdzieś do połowy, nawet bardziej, nuda nie dawała mi spokoju. Większość bohaterów była mi zupełnie obojętna. Sceny z Cassandrą i Robertem (nie będę spoilerować) były zbyt nienaturalne. Zakończenie, poza tym, strasznie mi się podobało!
Znacie to uczucie, gdy książka w sumie wam się podobała, ale czujecie niedosyt i macie świadomość, że ukryty między słowami potencjał nie został wykorzystany? Jeśli nie znacie, to po przeczytaniu “Nieodnalezionej” poznacie;-)
Dodaj swoją opinię
Zaloguj się na swoje konto, aby mieć możliwość dodawania opinii.
Czy chcesz zostawić tylko ocenę?
Dodanie samej oceny o książce nie jest brane pod uwagę podczas losowania nagród. By mieć szansę na otrzymanie nagrody musisz napisać opinię o książce.
Już oceniłeś/zrecenzowałeś te książkę w przeszłości.
Możliwe jest dodanie tylko jednej recenzji do każdej z książek.
Sposoby dostawy
Płatne z góry
InPost Paczkomaty 24/7
13.99 zł
Darmowa od 190 zł
ORLEN Paczka
12.99 zł
Darmowa od 190 zł
Automaty DHL BOX 24/7 i punkty POP
12.99 zł
Darmowa od 190 zł
DPD Pickup Punkt Odbioru
11.99 zł
Darmowa od 190 zł
Automaty Orlen Paczka, sklepy Żabka i inne
13.99 zł
Darmowa od 190 zł
GLS U Ciebie - Kurier
14.99 zł
Darmowa od 190 zł
Kurier DPD
14.99 zł
Darmowa od 190 zł
Kurier InPost
14.99 zł
Darmowa od 190 zł
Pocztex Kurier
13.99 zł
Darmowa od 190 zł
Kurier DHL
14.99 zł
Darmowa od 190 zł
Kurier GLS - kraje UE
69.00 zł
Punkt odbioru (Dębica)
2.99 zł
Darmowa od 190 zł
Płatne przy odbiorze
Kurier GLS pobranie
23.99 zł
Sposoby płatności
Płatność z góry
Przedpłata

Zwykły przelew