Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
My, właściciele Teksasu. Reportaże z PRL-u
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
W latach 70. pojawiła się niecodzienna możliwość, by fragment Teksasu mógł stać się własnością Polski. Choć tylko hipotetycznie, skłoniło to wielu ludzi do marzenia o własnej wersji Teksasu po tej stronie żelaznej kurtyny.
Małgorzata Szejnert z fascynacją przybliża historie osób, które w tych czasach kształtowały codzienność PRL-u. Od pracowników Supersamu, przez robotników Ursusa, po głównego architekta, który stworzył „wyspę szczęścia”. W swojej pracy dziennikarka skupia się na ich marzeniach, nieustępliwych ambicjach oraz codziennych wyzwaniach i ciężkiej pracy, które mimo trudnych warunków potrafili realizować. Szejnert szczegółowo przedstawia barwną i wielowarstwową ilustrację życia w Polsce Ludowej, opartą na pozornie błahych wydarzeniach i sytuacjach.
„My, właściciele Teksasu” to wciągające spojrzenie na polską rzeczywistość tamtych lat, odarte z dzisiejszych osądów i stereotypów. Zastanawiające jest, czy ówczesną rzeczywistość PRL-u można porównać do filmów takich jak „Miś”, „Przesłuchanie” czy „Człowiek z marmuru”? Reportaże Małgorzaty Szejnert oferują zaskakujące odpowiedzi, które nadal fascynują współczesnego czytelnika.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
W latach 70. pojawiła się niecodzienna możliwość, by fragment Teksasu mógł stać się własnością Polski. Choć tylko hipotetycznie, skłoniło to wielu ludzi do marzenia o własnej wersji Teksasu po tej stronie żelaznej kurtyny.
Małgorzata Szejnert z fascynacją przybliża historie osób, które w tych czasach kształtowały codzienność PRL-u. Od pracowników Supersamu, przez robotników Ursusa, po głównego architekta, który stworzył „wyspę szczęścia”. W swojej pracy dziennikarka skupia się na ich marzeniach, nieustępliwych ambicjach oraz codziennych wyzwaniach i ciężkiej pracy, które mimo trudnych warunków potrafili realizować. Szejnert szczegółowo przedstawia barwną i wielowarstwową ilustrację życia w Polsce Ludowej, opartą na pozornie błahych wydarzeniach i sytuacjach.
„My, właściciele Teksasu” to wciągające spojrzenie na polską rzeczywistość tamtych lat, odarte z dzisiejszych osądów i stereotypów. Zastanawiające jest, czy ówczesną rzeczywistość PRL-u można porównać do filmów takich jak „Miś”, „Przesłuchanie” czy „Człowiek z marmuru”? Reportaże Małgorzaty Szejnert oferują zaskakujące odpowiedzi, które nadal fascynują współczesnego czytelnika.
