Książka - Mechaniczna pomarańcza

DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Mechaniczna pomarańcza

Mechaniczna pomarańcza

DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Obok "1984" Orwella, "Nowego wspaniałego świata" Huxleya, czy "My" Zamiatina - najważniejsza współczesna antyutopia. I nie to jest w niej najokropniejsze, co jej bohaterowie wyczyniają, ale to, co się przy tym dzieje w ich tylko pozornie ludzkiej świadomości. Książka - legenda. Dodatkowo rozsławiona przez słynny film S. Kubricka. I jeszcze: jak to jest przetłumaczone! Anthony Burgess stworzył dla tej powieści osobny język. Przekład Roberta Stillera to nie tylko brawurowy popis wynalazczości językowej. To coś przerażająco realnego: istnieje szansa, że takim językiem Polacy będą rzeczywiście mówić.

Wybierz stan zużycia:

WIĘCEJ O SKALI

Obok "1984" Orwella, "Nowego wspaniałego świata" Huxleya, czy "My" Zamiatina - najważniejsza współczesna antyutopia. I nie to jest w niej najokropniejsze, co jej bohaterowie wyczyniają, ale to, co się przy tym dzieje w ich tylko pozornie ludzkiej świadomości. Książka - legenda. Dodatkowo rozsławiona przez słynny film S. Kubricka. I jeszcze: jak to jest przetłumaczone! Anthony Burgess stworzył dla tej powieści osobny język. Przekład Roberta Stillera to nie tylko brawurowy popis wynalazczości językowej. To coś przerażająco realnego: istnieje szansa, że takim językiem Polacy będą rzeczywiście mówić.

Szczegóły

Opinie

Inne książki tego autora

Książki z tej samej kategorii

Dostawa i płatność

Szczegóły

Cena: 19.14 zł

Okładka: Miękka

Ilość stron: 256

Rok wydania: 2018

Rozmiar: 11 x 17 mm

ID: 9788379980291

Autorzy: Anthony Burgess

Wydawnictwo: vis-a-vis Etiuda

Inne książki: Anthony Burgess

Broszurowa , 72h wysyłka
Nowa Wyprzedaż Okazja

Taniej o 4.03 zł 19.99 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana
Twarda , 72h wysyłka
Nowa Okazja

Taniej o 8.04 zł 39.90 zł

Twarda , 72h wysyłka
Nowa Okazja

Taniej o 16.12 zł 79.99 zł

Twarda , 72h wysyłka
Nowa Okazja

Taniej o 9.05 zł 44.90 zł

Twarda , W magazynie
Używana
Broszurowa , W magazynie
Używana Wyprzedaż
Twarda , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 41.41 zł 79.91 zł

Twarda , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 10.31 zł 59.90 zł

Twarda , 72h wysyłka
Nowa Wyprzedaż Okazja

Taniej o 6.47 zł 40.01 zł

Twarda , 72h wysyłka
Nowa Okazja

Taniej o 6.09 zł 69.99 zł

Miękka , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 0.96 zł 8.34 zł

Etui karto... , 72h wysyłka
Nowa Wyprzedaż Okazja

Taniej o 6.48 zł 39.90 zł

Opinie użytkowników
5.0
2 oceny i 2 recenzje
Reviews Reward Icon

Napisz opinię o książce i wygraj nagrodę!

W każdym miesiącu wybieramy najlepsze opinie i nagradzamy recenzentów.

Dowiedz się więcej

Wartość nagród w tym miesiącu

850 zł

Dodana przez Mateusz w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
<p>Na początku 2021 roku świat obiegły dantejskie sceny, gdy Kapitol – symbol amerykańskiej wolności był sztormowany przez grupę wściekłych ludzi, uznających brak kolejnej kadencji dla Donalda Trupa jako przejaw upadku systemu, tym samym inspiracje dla anarchicznej wolty wymierzonej w podstawy umowy społecznej miedzy władzą i społeczeństwem. Niektórzy komentatorzy wskazywali na analogie do powieści “Mechaniczna pomarańcza”, gdzie zdegenerowany system postawił sobie za cel “wychowanie” kolejnych pokoleń za sprawą programowania ich mózgu. Od wydarzeń na Kapitolu minęło półtorej roku, a ja wciąż w głowie mam korelacje miedzy bieżącymi nastrojami młodych ludzi, a niezwykłym dziełem autorstwa Anthony’ego Burgessa. Książkę czytałem trzy razy, ostatnio do niej wróciłem i zainspirowało mnie mnie to do opisania wrażeń w przedmiocie futurystycznej wizji autora, która dziś w niepokojącym stopniu realizuje się na naszych oczach, dokładnie 60 lat po jej pierwszym wydaniu! &nbsp;</p><p>&nbsp;Akcja powieści “Mechaniczna pomarańcza”, rozgrywa się w bliżej nieokreślonej, parabolicznie nakreślonej przez autora przyszłości, gdzie przedstawia on historię szefa młodocianego gangu lokalnych przestępców, Alexandra de Large, który wraz ze swymi kompanami&nbsp;dokonuje brutalnych gwałtów, pobić, kradzieży i zabójstw, napadając na okoliczne domy bogatych obywateli miasta. Niedługo po tym, jak&nbsp;członkowie bandy sprzedają Aleksa policji, podczas pobytu głównego bohatera powieści “Mechaniczna pomarańcza” w więzieniu zostaje on poddany zaplanowanej z rozmachem przez współpracujących z rządem naukowcami zupełnie innowacyjnej, eksperymentalnej terapii behawioralnej, mającej w założeniu odmienić jego sposób myślenia i przystosować go do reguł i zasad właściwych dla reszty społeczeństwa. Terapia jest ryzykowna, odbiera bowiem pacjentowi jego wolną wolę, co ma prowadzić do niezdolność w przedmiocie sięgania po przemoc fizyczną - również w seksualnym aspekcie co w obliczu skłonności Alexa ma spore znaczenie. Co więcej, wyzbycie się przemocy fizycznej ma również działać w zakresie samoobrony, czyniąc człowieka zupełnie bezbronnym wobec całego systemu w którym przyjdzie mu żyć. Wkrótce Alex wychodzi na wolność i zderza się ze światem opisanym w “Mechanicznej pomarańczy”, który nie zapomniał wyrządzanych mu wcześniej przez głównego bohatera krzywd – staje się on przedmiotem jego zemsty, a wokół Alexa mają miejsce również intrygi polityczne. Pierwsza ofiara rewolucyjnej kuracji okazuje się ważnym przekazem kierowanym do reszty ludzi, obrazując jej skuteczność, budząca wielkie nadzieje w oczach rządzących państwem totalitarnym, które pod płaszczykiem walki z przestępczością pragnie w co raz większym stopniu kontrolować społeczeństwo jak również lewicowych ekstremistów, którzy chcą wykorzystać przypadek Aleksa i jego późniejsze cierpienia, aby popchnąć ciemny lud w jedyną „słuszną stronę” i obalić rząd. Fabuła książki już w momencie jej wydania wywołała spore kontrowersje, podnoszono zarzut, ze “Mechaniczna Pomarańcza” promuje niewłaściwe wzorce przemocy i seksu, co nie może dziwić, wszak nawet dziś – ponad pó wieku po publikacji powieści&nbsp; Anthony`ego Burgessa – podobne zarzuty pozostają aktualne, a w chwili wydania książki świat wyglądał zgoła inaczej, rewolucja seksualna dopiero miała się dokonać i swoboda obyczajów w tamtym czasie była o wiele bardziej ograniczona. &nbsp;</p><p>&nbsp;Obraz kreowany w “Mechanicznej pomarańczy” sięga przyszłości, ale jest to interpretacja dość swobodna, nie ma bowiem jasno wskazanych przez Anthony’ego Burgessa ram czasowych, podobnie brak jednoznacznych wskazówek gdzie właściwie toczy się akcja powieści, choć można przyjąć, ze jest to Londyn https://******.**. za sprawą wizerunku królowej Elżbiety II na banknotach, którymi posługują się bohaterowie. Na uwagę zwraca fakt, ze fabula przedstawiona jest w estetyce przypominającej sztukę pop-artu. Tak właśnie przedstawionym miejscem jest chociażby bar Korova (Krowa), wystrój którego tworzą https://******.**. rzeźby nagich białych kobiet-manekinów w perwersyjnych pozach (podobnych choćby do „Stołu Rzeźby” Allena Jonesa i innych jego wielkich dzieł). Widoczne na łamach “Mechanicznej pomarańczy” muzeum sztuki pop-artu przypomina także dom „kociej damy”, którą Alex morduje w osobliwy sposób, posługując się....&nbsp;Zupełnie groteskowym, porcelanowym penisem.&nbsp;</p><p>Jednak świat przyszłości zamieszkiwany przez bohaterów powieści&nbsp;Anthony’ego Burgessa&nbsp;nie jest wcale uporządkowany, piękny i budzący pozytywne skojarzenia, przeciwnie -&nbsp; jest to przestrzeń absurdalnie brzydka, pozbawiona jakiejkolwiek zieleni, heteroteliczna, labiryntowa (tutaj dobrym przykładek jest blok nr 18A, w którym mieszka główny bohater powieści czy też dziwnemu, pełnemu tajemnic i dziwnych sprzętów sklepowi muzycznemu w jednej ze scen, gdy Alex podrywa dwie kobiety. Z opisów widocznych w “Mechanicznej pomarańczy” widać wyraźnie, ze wszędzie obecne są śmiecie na ulicach, często utożsamiane z tym, co w przeszłości utożsamiane było z kulturą wysokich lotów, przykładem mogą być tutaj antycznie stylizowane malowidła na klatce schodowej w bloku Aleksa, zamalowane wulgarnym graffiti. Jest to bez cienia wątpliwości przestrzeń mocno zdegradowana – na scenie zawalonego, byłego budynku teatru lub też opery nie odbywają się już przedstawienia ponieważ.... kompletnie nikt nie jest nimi zainteresowany. Obserwujemy tam jednocześnie akt brutalnego gwałtu żołnierzy Billy’ego Boya na młodej dziewczynie, co posłużyło autorowi jako pretekst do osobliwego spektaklu – krwawej i mocnej w swoim opisie bitwy pomiędzy Aleksem i jego świtą oraz ekipą Billy'ego. Znamienne, ze nikt nie zwraca sobie głowy kobietą, która chwile wcześniej została brutalnie gwałcona w zbiorowym akcie szału kilku mężczyzn, następująca po tym szaleństwie walka mężczyzn inspirowana jest ich wzajemna niechęcią do siebie, potrzebą rozrywki. Scena bijatyki – jak to ma miejsce często w “Mechanicznej Pomarańczy” - jest jednak skonstruowana w bardzo precyzyjny sposób: w zapomnianym teatrze odbywa się osobliwy balet przemocy – ubrani na biało młodzi mężczyźni w melonikach spuszczają konkurencyjnemu gangowi solidny łomot przypominający układ taneczny znany z rosyjskiego baletu, połączony z gimnastyką znaną z letnich igrzysk olimpijskich. Warto podkreślić, ze nawet w tak pełnych patosu scenach,opisy Anthony’ego Burgessa wydaja się bardzo realistyczne, podkreślają tym samym w jak zepsutym i niemoralnym świecie przyszło żyć bohaterom książki. &nbsp;</p><p>&nbsp;Przemoc jest stałym punktem książki, kolejnym dowodem na to jest scena walki, kiedy Alex pragnie na nowo umówić swoja dominującą pozycję wśród kompanów gdy razem spacerują nad rzeką. Ciosy zadawane laską i zdradziecka rana nożem zadawane przez Alexa są przez Anthony’ego Burgessa opisane z niezwykłą precyzją słowa, a pewna obojętność jaką prezentuje sam autor wobec kolejnych scen walki rodzi w czytelniku przekonanie o naturalności podobnych wydarzeń w świecie “Mechanicznej Pomarańczy”. &nbsp;</p><p>&nbsp;Podobnie u Anthony’ego Burgessa prezentuje się wspomniana wyżej brutalność scen gwałtów i kolejnych pobić, skontrastowana&nbsp; z niezwykła wręcz elegancją poszczególnych gestów oprawców oraz.... muzyki, jaką Alex uwielbia nucić w sytuacjach stosowanej przez siebie przemocy, co momentami nadaje “Mechanicznej pomarańczy” waloru przedstawienia teatralnego. Czy jednak aby na pewno mamy tu jednak do czynienia z przemyślanym kontrastem w założeniu autora? Czy widoczna w książce estetyka i przemoc, połączone na kształt finezyjnego baletu, pełnego krwi ofiar i bezmyślnych katów, nie tworzą przypadkiem absurdalnej, perwersyjnej mieszanki, będącej świadectwem fetyszu samego autora?&nbsp; Podobną mieszanką na kartach “Mechanicznej pomarańczy” &nbsp;wydaje się również być wytaczane z piersi ponętnych manekinów w barze Korova... białe mleko z dodatkiem narkotyków, prowokujące do „ultra przemocy”, uzasadniające jej użycie nawet wobec bliskich przyjaciół. Czy autor w ten sposób chciał dać do zrozumienia, ze ogarnięty szałem i pobudzony substancjami psychoaktywnymi mężczyzna zdolny jest zniszczyć świat wokół siebie bez cienia refleksji? Lata 60’, w których Anthony Burgess tworzył swoja powieść znane są w historii z narkotykowego haju, zapożyczenia z otaczającej autora rzeczywistości wydaja się być wplatane naturalnie w powieści, pewnie jednak sam Anthony Burgess nie przypuszczał, ze 60 lat później podobne przypadki będą codziennością weekendów w każdym dużym mieście. &nbsp;</p><p>&nbsp; Niezwykłą sprawa w książce jest jej bezpośredniość, niemal brutalna dosłowność, połączona z metaforami o charakterze stricte antropologicznym - Alex i jego „bracia” niejako wypijają &nbsp;przemoc z mlekiem matki-społeczeństwa, żyją tym samym w świecie zdegenerowanym, pełnym cynizmu, gdzie słabość jednostek służy przyjemności silniejszego i nie budzi przy tym żadnego współczucia, lecz jedynie wstręt i potrzebę zniszczenia, a moralność i prawo w ogolę nie istnieją jako wartości do których ludzie pragną dążyć, ponieważ w świecie “Mechanicznej pomarańczy” nie mają pragmatycznego zastosowania. Być może najlepszą diagnozę tego świata przedstawia Anthony Burgess&nbsp;w jednej ze scen, gdzie stary pijak, pierwsza w kolejności ofiara Aleksa i jego bandy, który już po terapii głównego bohatera i jego przemianie dobrze pamięta doznane w przeszłości krzywdy i pragnie wyrównać rachunki, okładając Alexa i … nic więcej nie powiem, bo mowa o scenie końcowej i nie chce wam psuć zabawy przy czytaniu “Mechanicznej pomarańczy” ale warto zwrócić uwagę na zaskoczenie powieści Anthony’ego Burgessa! &nbsp;</p><p>&nbsp; Powieść budzi również kontrowersje etyczne nie tylko w przedmiocie opisów brutalności czy tez przedmiotowego przedstawienia kwestii seksualności, ale również z uwagi na zaproponowana przez Anthony’ego Burgessa terapię wymierzoną w Alexa. Tu ważna i ciekawa dygresja: Anthony Burgess był zapalonym&nbsp;lingwistą: tytuł “Mechaniczna Pomarańcza” oznacza nie tylko zaczerpnięte z gwary młodzieżowej określenie czegoś dziwnego i groteskowego – queer like clockwork orange, „dziwaczny jak nakręcana pomarańcza”; autor dostrzegł tu również interesujące&nbsp;podobieństwo do malajskiego słowa „orang” – czyli „człowiek” – znajdującego się choćby w wyrazie obecnym w języku polskim „orangutan” („człowiek lasu”) - interesującą etymologię tytułu książki należy zatem przyjąć, ze clockwork orange to &nbsp;po prostu „mechaniczny człowiek”. Okturna&nbsp;terapia, której poddano głównego bohatera książki, wydaje się zatem pozornie skuteczna i pożądana w oczach społeczeństwa, zwłaszcza jeśli mieć na uwadze skłonności Alexa do przemocy i brak jakiejkolwiek empatii. Alex już po jej zaskoczeniu&nbsp;przestał co prawda gwałcić i zabijać niewinnych przechodniów, ale... ku zaskoczeniu czytelnika znowu stal się&nbsp;katalizatorem przemocy – tym razem jednak nie w roli kata, lecz ofiary!&nbsp; W mojej ocenie Anthony Burgess dał w ten sposób wyraz swojej refleksji, ze przemoc lezy w naturze człowieka, można ją ograniczać, ale nigdy się jej nie pozbędziemy, a wszelkie zabiegi w tym kierunku podejmowane przez władze z góry skazane są na porażkę. &nbsp;</p><p>&nbsp;&nbsp;<br>Zmierzając do końca, nie sposób pominąć kwestii ekranizacji “Mechanicznej pomarańczy” - obraz autorstwa Stanleya Kubricka wywołał nie mniejsze poruszenie niż pierwowzór Anthony’ego Burgessa. Film już w momencie jego kręcenia zaczęła otaczać legenda – w główne role mieli wcielić się... członkowie uwielbianej grupy The Rolling Stones, którzy co ciekawe&nbsp;kupili nawet prawa do książki Anthony`ego Burgessa za mniej niż tysiąc zielonych dolarów! Później odkupiła je od nich wytwórnia Warner Bros, Autor książki nie miał więc wpływu na obraz Kubricka. Kiedy “Mechaniczna Pomarańcza”&nbsp;w grudniu 1971 roku wszedł na ekrany amerykańskich kin, wywołał niemały skandal - tak wielki, że w końcu sam reżyser, zmęczony ciągłymi atakami krytyków wskazujących na jego winę i odpowiedzialność za otwarte propagowanie przemocy oraz&nbsp;inspirowanie konkretnych brutalnych akcji młodocianych przestępców, zakazał finalnie&nbsp;dystrybucji filmu w Wielkiej Brytanii... zastrzegając, ze banicja trwa aż do jego śmierci. Podobne rzeczy dziś nie maja prawa się dziań w Hollywood, jednak w przypadku “Mechanicznej Pomarańczy” aż do roku 1999 obraz w Wielkiej Brytanii funkcjonował niejako w drugim obiegu, będąc szeroko kopiowanym nielegalnie, co znając przewrotna nature Brytyjczyków tylko mocniej zachęcał do zapoznania się z nim, wywierając jednocześnie ogromny wpływ na brytyjską popkulturę, zwłaszcza ze lata 90’ ubiegłego wieku to dobrze znany problem z eskalacja przemocy na wyspach, czego symbolem były stadiony piłkarskie. &nbsp;</p><p>Film Kubrucka na podstawie powieści Anthony’ego Burgessaobudził we mnie jeszcze jedną refleksję: dlaczego kolory na ekranie są prawdziwsze aniżeli&nbsp;w życiu? Poszukiwałam odpowiedzi w wywiadach udzielanych przez autora przy okazji promocji “Mechanicznej pomarańczy”, okazało się, zę kolory te.... pochodzą ze znacznie głębszej i prawdziwszej rzeczywistości, niż ta, którą codziennie mamy przed oczyma – z krainy naszej fantazji. Już Zygmunt Freud zauważył, ze kolory naszej rzeczywistości mają strukturę iście dramatyczną – swoją własną akcję, aktorów i rekwizyty; są tym samym rodzajem wewnętrznego teatru duszy. To w nich właśnie możemy projektować – czyli rzucać na ekran, także ten kinowy – to wszystko, czym w istocie żyjemy, a czego nie pozwala nam przenieść na nasze własne życie umowa społeczna, ograniczająca jednostkę w zakresie praw i obowiązków jej narzuconych. W świecie naszej wyobraźni krew jest zawsze czerwona, gęsta i sączy się powoli z rany. Tymczasem w filmie Kubricka, zrealizowanym skądinąd wiernie w zakresie powieści Anthony’ego Burgessa, krew tryska po ekranie zostawiając ślady na ruchu kamery, co znakomicie rozwinął inny reżyser, Quentin Tarantino choćby w obrazie “Kill Bill”, świętującym sukcesy blisko dekadę po “Mechanicznej Pomarańczy”. W filmie jest scena, gdy wpatrujące się w widza&nbsp;(prosto w kamerę!) oko niepokojąco&nbsp;uśmiechniętego Aleksa jest więc okiem każdego z nas, zniekształcony obraz rzeczywistości widziany przez pryzmat kinematografii pozwala nam dostrzec to, czego na co dzień nie chcemy ujawnić, a czego jednocześnie poszukujemy wybierając filmy które obudza w nas https://******.** de Large – Aleksander Wielki – jest w tym sensie poniekąd naszym spełnionym fantazmatem, robiącym dokładnie to, czego nam robić w otaczającym nas świecie nie wolno. O przekonaniu w tym kierunku umocnił mnie fakt, ze Kubrick genialnie wprost wzbogacił swój obraz o symfonię Ludwiga van Beethovena, symbol wysokiej kultury, która w zakresie przedstawionej historii tworzy niezwykły wprost oksymoron. Utwory wielkiego kompozytora puszczane są również w scenach brutalnych przestępstw, aby podkreślić niejako wielkość Alexa, doniosłość jego czynów co jest zabiegiem wywołującym spory niepokój, uczucie opisywane w psychologii jako “dolina niesamowitości”. Paradoksem jest zatem, ze to właśnie ukochaną muzykę głównego bohatera “Mechanicznej Pomarańczy” wykorzystano przeciwko niemu samemu. Osoby odpowiedzialne za terapię umieściły ją bowiem w filmach pełnych przemocy, które pokazywano Alex’owi celem obserwowania jego reakcji i potencjalnej przemiany wewnętrznej. Zatem skutkiem ubocznym tej terapii było obrzydzenie naszemu antybohaterowi jego ulubionej &nbsp;muzyki, która była jednoczesność jedyną ludzką częścią, jaką w sobie miał. Zatracając możliwość odczuwania muzyki, Alex zatracił siebie - stał się społecznie pożyteczny, ale przestał istnieć jako człowiek. W tym sensie można śmiało powiedzieć, ze o ile Anthony Burgess stworzył dzieło ponadczasowe i monumentalne, to Stanley Kubrick zachowując wierność oryginałowi rozwinął je w sposób spektakularny, na zawsze zapisując “Mechaniczna Pomazańcze” w historii kinematografii. &nbsp;<br>&nbsp;<br>Kończąc książkę i odkładając ja na polkę, lubię postawić przed sobą pytanie: dla kogo właściwie została napisana dana książka? Romeowy z moim przyjaciółmi utwierdziły mnie w przekonaniu, ze “Mechaniczną pomarańcze” powinien przeczytać absolutnie każdy, tak jak każdy na jakimś etapie życia o książce lub zrealizowanym na jej podstawie filmie w końcu usłyszy. Warto mieć pojecie o dziele, które tak mocno odsłonięcie swoje piętno na kolejnych pokoleniach Europejczyków, przede wszystkim jednak warto poznać psychologiczny portret Alexa, człowieka w którym każdy z nas znajdzie odrobinę siebie. Jeśli marzyłeś kiedykolwiek w życiu, aby wyjść na ulice, dokonać aktu przemocy, rozpalić w swoim miejsce anarchię, rzucić wyzwanie systemowi, to “Mechaniczna pomarańcza” okaże się przestroga, ze z systemem nie da się wygrać, można jednocześnie odnieść wrażenie, ze walka z nim i bunt bywa jednak pociągająca, a wybór w tym przedmiocie i tak finalnie należy do każdego z nas. Mocne piec gwiazdek, choć ocenianie książki tak zjawiskowej jak “Mechaniczna pomarańcza” ociera się o herezję, to powieść, która jest jedna z najlepszych w historii literatury! &nbsp;</p>
Dodana przez Iza w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
<p>W dniu wczorajszym miałam okazję wysłuchać wystąpienia Ministra Edukacji Narodowej, Pana Czernka, który bronił jak lew treści podręcznika stanowiącego podstawę dydaktyczną dla przedmiotu Historia i Teraźniejszość. W tym właśnie podręczniku w sposób absurdalny przedstawiono pogląd na “hodowlę” dzieci metodą in vitro, co pan minister starał się zupełnie pokracznie tłumaczyć swoją propagandą, słuchając jego wypowiedzi zastanawiałam się, kto w to wierzy? Czytelnicy może zastanawiają się co to ma wspólnego z książką “Mechaniczna pomarańcza”, już spieszę z odpowiedzią! Czy Pan Minister życzyłby sobie zaprogramować młode umysły uczniów kolejnych pokoleń? Na pytanie prowadzącej, dlaczego przy omawianiu na łamach podręcznika przemian ustrojowych przełomu lat 90’ ubiegłego wieku widnieją zdjęcia premiera Morawieckiego, pan minister powiedział... ze to podręcznik zarówno omawiający Historię jak i teraźniejszość - trudno odmówić mu racji, choć jest to bez wątpienia narracja mocno uproszczona, obliczona na określony efekt, zupełnie, jak gdyby wierzył, że można młodym ludziom przekazać określone wartości i zasady, a Ci bezrefleksyjnie je przyjmą. Przyznaje, zbulwersował mnie ów wywiad, a sięgnąwszy po kawę pomyślałam, że historia literatury i kinematografii pełna jest wielkich dzieł, gdzie podobne eksperymenty i doświadczenia były przeprowadzane i przynosiły fatalne skutki. “mechaniczna pomarańcza” autorstwa Anthonyego Burgessa stanowi w tym zakresie przykład mówiący więcej aniżeli tysiąc słów! &nbsp;</p><p>Pozwolę sobie od razu na wstępie niniejszej recenzji zadać pytanie o którym pisałam we wstępie: czy można zaprogramować człowieka? Autor książki, Anthony Burgess wydanej w&nbsp;1962 roku stworzył niezwykłą powieść, która przynosi odpowiedź na to pytanie, “Mechaniczna powieść” to najbardziej znane dzieło pisarza, które jak mówi dzisiejsza młodzież - pięknie się zestarzało. Trudno bowiem podtrzymać znana od lat ocenę “Mechanicznej pomarańczy” jako powieści z gatunku science – fiction. W przeszłości niewątpliwie z uwagi na poruszaną tematykę takową była, dziś jednak rzeczywistość w której żyjemy nie tylko z powodzeniem dogoniła wyobrażenia autora, ale można również śmiało powiedzieć, ze zostawiła je również daleko w tyle. &nbsp;</p><p>&nbsp;A teraz to na co tygryski zakochane w literaturze czekają najbardziej, czyli o czym jest fabuła książki? Akcja powieści “Mechaniczna pomarańcza” rozgrywa się gdzieś w bliżej nieokreślonej przyszłości, miejsce również nie jest opisane wprost, choć pewne subtelne wskazówki uważny czytelnik może z pewnością dostrzec - na fakt, ze tłem powieści jest Londyn, wskazuje chociażby wizerunek Królowej widoczny na banknotach. &nbsp;Skoro jednak Anthony Burgess nie nazwał wprost czasu i miejsca w którym rozgrywa się powieść, można przyjąć, ze wcale nie ma to większego znaczenia dla obioru powieści, należy tym samym przyjąć, ze bohaterowie książki “Mechaniczna Pomarańcza” gdzieś tam żyją w jakimś czasach raczej bliższych aniżeli dalszych autorowi, maja ileś tam lat i cała historia ma raczej miejsce w przyszłości aniżeli przeszłości, choć ostatnia uwaga może być nieco myląca biorąc pod uwagę jak niezwykły świat stworzył Anthony Burgess. Oto bowiem okazuje się, ze główny bohater książki, piętnastoletni Alex, który lubi sam o sobie myśleć w kategoriach melomana, słucha muzyki z płyt gramofonowych? Dziś urządzenia te stanowią relikt przeszłości, niekiedy bywają symbolem zamiłowania słuchaczy do stylu retro, jednak w rzeczywistości opisanej w “Mechanicznej pomarańczy” słuchanie muzyki z gramofonu wydaje się czymś zupelnie naturalnym, jak gdyby był on symbolem swojej epoki. To jednak tylko jedna z niewielu nieścisłości w książce, zdecydowanie więcej w niej intrygujących, a często również przerażających wizji autora, które dziś – na początku drugiej dekady XXI wieku – materializują się na naszych oczach. Można przyjąć, że Anthony Burgess nie do końca miał świadomość jak wielką popularność zyska powieść “Mechaniczna pomarańcza”, która stanie się jednocześnie lekturą często obowiązkową dla odbiorców żyjących w rzeczywistości przerastającej wszelkie możliwe wizje autora. Bardziej zastanawiający jest jednak fakt , że mimo pędzących zmian technologicznych i istnienia świata, w którym rzeczywistość na oczach naszego pokolenia pokonała futurologię, ideologiczny przekaz zawarty przez autora w jego powieści jest niezwykle aktualny. Co gorsza, jestem skłonna postawić tezę i bronić jej jak lwica, że będzie on zrozumiały nawet wtedy, kiedy nasz technologiczny rozwój sprawi, ze powrót do “Mechanicznej pomarańczy” będzie w oczach przyszłych czytelników jak dziś oglądanie czarno - białej telewizji, bo rzeczy opisane przez autora staną się codziennością ludzi za sto albo mniej lat! &nbsp;</p><p>&nbsp;&nbsp;Czytając historię Alexa i jego wiernych "przyjaciół" nie sposób wręcz nie zadać sobie pytania, co sprawiło, ze powieść Anthonyego Burgessa wywołała takie poruszenie na rynki literackim i do dziś uznawana jest na klasykę gatunku? Odpowiedzi jest wiele, jedna z nich związaną jest z faktem, ze... trudno w ogóle o jakimś gatunku powiedzieć. Gatunek science fiction, a zwłaszcza antyutopia, często sięga po utarty schemat – czytelnik od pierwszych stron książki mierzy się z kataklizmem atomowym lub zderzeniem z kometą pędzącą w kierunku ziemi (kto oglądał film Don’t look up pewnie wie o czym mowa ?), wkrótce okazuje się, ze nie ma ratunku, a ziemia zaraz rozpadnie się na milion kawałków w sensie metaforycznym, bo sekwencja wydarzeń prowadzi głownie do stworzenia zupełnego nowego porządku i ładu w oparciu o który przyszły siat będzie funkcjonował. Wystarczy sięgnąć po platformę Netflixa, by zobaczyć, ze czołówka seriali gatunku to władne podobne do siebie historie: “Plemiona Europy”, “Kierunek noc” czy też “Nowy Eden” to również podobnie jak “Mechaniczna pomarańcza” antyutopie science – fiction, jednak wspominane wyżej seriale choć znane i cenione, pewnie po czasie będą pamiętane tylko przez największych fanów, zatem na czym polega doniosłość “Mechanicznej pomarańczy”, cenionej i uwielbianej ponad pól wieku po jej wydaniu? Anthony Burgess przedstawia świat sparaliżowany strachem wywoływanym przez młodocianych przestępców – anarchia nie jest jednak powszechna i nie wynika z załamania się systemu politycznego - społecznego - ten bowiem wciąż funkcjonuje, ludzie jednak staja się dla siebie bardziej obojętni, co raz mniej reagują na krzywdy innych, a to z kolei prowokuje młodych chuliganów do przesuwania granic, czuja się w tej rzeczywistości bezkarni, nieuchwytny dla policji. Dużym atutem książki “Mechaniczna pomarańcza” jest fakt, w jak wielkim zakresie pisarz poświęca uwagę psychice swoich bohaterów.&nbsp;Wyprowadza &nbsp;potwory z wnętrza nie tylko pojedynczych jednostek, ale czyni to wręcz z całego społeczeństwa jakie czytelnik ma okazję obserwować na kartach powieści. Niegdyś Winston Churchill powiedział, ze “macie takich polityków na jakich zasługujecie” - Anthony Burgess pamiętał czasy gdy jego wielki rodak mówił te słowa, społeczeństwo nakreślone w “Mechanicznej Pomarańczy” reprezentowane jest niejako przez ministra, który za wszelką cenę pragnie "wyleczyć" przestępców, by mieć wolne miejsca dla politycznych więźniów czy też&nbsp;staruszek kryjących zbirów za szklankę marnego drinka i podobne aberracje są istotnym elementem fabuły, czyniąc tło historii jeszcze bardziej mrocznym i niepokojącym. Podsumowując wątek fabuły, należy zauważyć, że “Mechaniczna pomarańcza” nie jest napędzona szalona akcją, a raczej kolejnymi wydarzeniami przypominającymi zupełnie chora sekwencję przestępstw i wykroczeń które w oczach Alexa i jego świty stanowią doskonałą zabawę, jednocześnie pozwalają czytelnikowi przyjrzeć się mechanizmom jakie dokonują się w ich głowach i przedstawić motywy jakimi się kierują Anthonyemu Burgessowi. &nbsp;&nbsp;<br><br>Dlaczego zatem powieść “Mechaniczna pomarańcza” wywołuje tyle niepokoju podczas czytania w oczach czytelnika? Wyżej zauważyłam, że nasza rzeczywistość nie tylko dogoniła, ale – co ważniejsze – przegoniła wizję autora "Mechanicznej pomarańczy". To, że widoczna na ulicach dużych miast degeneracja społeczeństwa i przestępczość nieletnich spędzają sen z powiek co raz bardziej bezradnym organom ścigania, wszyscy wiemy i już trochę do tego przywykliśmy, ale nie należy zapominać o skali zjawiska. Młode pokolenie pytane o to kim chce być w przyszłości, bez wahania wskazuje instagramerów, którzy udają mądrych w każdym temacie w którym się wypowiadają, a później udają sportowców, walczących na patologiach organizowanych ku radości gawiedzi – przypomina mi to o upadku Cesarstwa Rzymskiego, gdzie dawna świetność imperium odchodziła w niepamięć, a ludzie wciąż oczekiwali chleba i igrzysk. Czy w dzisiejszym świecie daleko jesteśmy od koncepcji określonej w powieści “Mechaniczna pomarańcza”? W książce Burgessa grupa mocno zdemoralizowanej młodzieży opanowała całe miasto, szybko przejęła nad nim kontrolę, a to nie byłoby możliwe z kilku powodów. Jednym z kluczowych wydaje się wizja świata, w którym tylko część ludzi ma zasady i potrafi ich bronic, inni z kolei sięga anarchię i nie dbają o prawo i porządek. Zestawiłam książkę Anthonyego Burgessa przy okazji rozmowy z moja przyjaciółka z powieścią “Fight Club” autorstwa Chucku Palahniuka, gdzie obserwujemy również grupę młodych mężczyzn, sięgających anarchię, ale czyniących to na swój własny użytek – przynajmniej początkowo. Bohaterowie “Fight Clubu” zakładają tytułowy klub walki, gdzie nie ważne kim jesteś, co robisz w życiu ani ile zarabiasz, przychodzisz po to aby się bić i dać u[pust swojej złej energii, złości jaka w Tobie drzemie również przez fakt, ze nie możesz się odnaleźć w otaczającym Cie świecie, nie jesteś w nim szczęśliwy. Dlaczego jednak o tym w ogolę wspominam? Weźcie pod uwagę, ze “Mechaniczna pomarańcza” została napisana i wydana przez Anthony'ego Burgessa 1962 roku, “Fight Club” w 1996 roku, tymczasem w 2018 roku, Donald Trump zapowiedział powrót amerykańskiej polityki do “pasu rdzy”, okazuje się bowiem, ze zatrudnieni w wielkich fabrykach Amerykanie wysyłają swoje dzieci do wojska, które później strzeże interesów Stanów Zjednoczonych, tracąc jednocześnie prace, a syte wilki z Wall Street zbijają na tym kapitał, co wywołuje niezadowolenie kolejnych młodych pokoleń amerykańskiego społeczeństwa, prosta droga do realizacji wizji Anthonyego Burgessa oraz Chucku Palahniuka!&nbsp;Co ciekawe w&nbsp;"Mechanicznej pomarańczy" nie obserwujemy degeneracji systemu politycznego czy też policyjnego. Aparat władzy jest co prawda irytująco bezradny, a kolejne pomysły decydentów na zresocjalizowanie młodocianych przestępców czy też zapewnienie im innego zajęcia prowadzą jedynie do ujawnienia się kolejnych problemów, eskalacji przemocy. &nbsp;&nbsp;</p><p>Warto odnotować również fakt, że Anthony Burgess jako lingwista z zamiłowania sięgnął po osobliwy warsztat w zakresie zupełnie odrębnego języka jakim posługują się bohaterowie książki “Mechaniczna Pomarańcza”. Książkę początkowo&nbsp;czyta się bardzo ciężko, a wielość obecnych w niej&nbsp;neologizmów strasznie może nawet wydawać się męcząca w oczach czytelnika nie zaznajomionego z powieściami antyutopijnymi, niemniej na własnym przykładzie mogę powiedzieć, że idzie się do tego przyzwyczaić, a świat opisany w “Mechanicznej Pomarańczy” staje się co raz mniej obcy i jednocześnie.... co raz bardziej intrygujący. Delikatny problem sygnalizowany przez czytelników na forach internetowych związanych z literaturą piękna dotyczył wersji z językiem rosyjskim, który w czasach jej wydania – a przypominał był to początek lat 60’ - był bardzo aktualny dla samego wydźwięku powieści “Mechaniczna Pomarańcza”. Podobnie jak George Orwell czy Aldous Huxley, Anthony Burgess pisał swoją powieść jako krytykę społeczeństwa kontrolowanego przez władzę, która w pewnym momencie ów kontrolę nad społeczeństwem traci, nie zmienia to jednak faktu, że należy pochwalić twórczą odwagę autora; poza tym w kontekście polskiej sytuacji politycznej tamtych czasów, użycie języka rosyjskiego jeszcze bardziej podkreśla ideologiczny przekaz dzieła. .&nbsp;</p><p>&nbsp;Na koniec uważam, że warto jeszcze wspomnieć o samym tytule książki, wydaje mi się bowiem, że większość czytelników po lekturze powieści Anthony’ego Burgessa zastanawiają dwie kwestie: czym jest człowiek i czy można go zaprogramować wedle własnego uznania? Odpowiedz na to pytanie przynosi pozornie enigmatyczny tytuł “Mechaniczna pomarańcza”. Hasło tytułowe &nbsp;Burgess pierwszy raz usłyszał w 1945 roku od człowieka, który zwrócił się do autora słowami, że "ktoś jest lewy jak nakręcana pomarańcza". Idąc za tokiem myślenia autora, wspomniany w tytule owoc wydaje się kruchy, miękki, posiada też żywe kolory i wielka słodycz, a “nakręcać go” znaczy zmieniać jego charakter w coś mechanicznego. Burgess jako lingwista dobrze&nbsp;znał język malajski, w którym do podstawowych słów należy "orang", czyli... "człowiek". Lokalnym, malajskim półanalfabetom wyraz myli się często w wymowie ze słowem "Orange" – "pomarańcza" i tak również bywa zapisywany. "A Clockwork Orange", oryginalny tytuł książki oznacza więc u źródeł swojej etymologii człowieka, który został sprawozdawany do zupełnie bezmyślnej roli jednostki, przypominające bardziej mechaniczną zabawkę aniżeli człowieka myślącego.&nbsp;Krytyka powieści&nbsp;nie stanęła jednak na wysokości zadania i nim Burgess zdążył wyjaśnić motywy związane z tytułem powieści&nbsp;w przypisie do książki "Joysprick", legenda zaczęła żyć własnym życiem jako nie nie "nakręcana", lecz właśnie "Mechaniczna pomarańcza".&nbsp;</p>
Napisz opinię i wygraj nagrodę!
Twoja ocena to:
wybierz ocenę 0
Treść musi mieć więcej niż 50 i mniej niż 20000 znaków

Dodaj swoją opinię

Zaloguj się na swoje konto, aby mieć możliwość dodawania opinii.

Czy chcesz zostawić tylko ocenę?

Dodanie samej oceny o książce nie jest brane pod uwagę podczas losowania nagród. By mieć szansę na otrzymanie nagrody musisz napisać opinię o książce.

Już oceniłeś/zrecenzowałeś te książkę w przeszłości.

Możliwe jest dodanie tylko jednej recenzji do każdej z książek.

Sposoby dostawy

Płatne z góry

InPost Paczkomaty 24/7

InPost Paczkomaty 24/7

13.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

ORLEN Paczka

ORLEN Paczka

11.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

NAJTAŃSZA FORMA DOSTAWY

Kurier GLS

Kurier GLS

14.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier InPost

Kurier InPost

14.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier DPD

Kurier DPD

14.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

DPD Pickup Punkt Odbioru

DPD Pickup Punkt Odbioru

11.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

NAJTAŃSZA FORMA DOSTAWY

Pocztex Kurier

Pocztex Kurier

13.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier GLS - kraje UE

Kurier GLS - kraje UE

69.00 zł

Odbiór osobisty (Dębica)

Odbiór osobisty (Dębica)

3.00 zł

Płatne przy odbiorze

Kurier GLS pobranie Kurier GLS pobranie

23.99 zł

Sposoby płatności

Płatność z góry

Przedpłata

platnosc

Zwykły przelew info