Za głosem serca

„Za głosem serca” to fascynująca opowieść o miłości, zemście i przebaczeniu, której autorem jest znana i ceniona pisarka, Diana Palmer. Książka zabiera nas na wyjątkową podróż do serca bohaterki, Keeny, która, mimo że zdobyła już wszystko, czego pragnęła, nie zapomniała o bolesnej przeszłości, która znów daje o sobie znać. 

Keena, ceniona i szanowana projektantka mody i stała bywalczyni salonów Nowego Jorku, spojrzała pewnego wieczoru wstecz za siebie. Zobaczyła kobietę, która ciężko pracowała przez ostatnie siedem lat na swój sukces. Mimo błysku sukcesu i światła reflektorów kobieta wciąż pamięta skromne początki w Georgii i …mężczyznę, który ją wówczas zranił. Owe wspomnienia inspirują Keenę do powrotu do domu w Georgii - kobieta ma zamiar wyremontować rodzinne gospodarstwo i jednocześnie pokazać wszystkim, jak wiele osiągnęła w życiu. To jednak nie wszystko - Keena pragnie również zemścić się na mężczyźnie, który w przeszłości złamał jej serce. 

W „Za głosem serca” Diany Palmer to opowieść o słodko-gorzkim smaku zemsty. Keena uważa, że zemsta jest jak dobre, białe wino: najlepiej smakuje na zimno. Podczas gdy serce kobiety jest zdecydowane na zemstę, emocje, które nadal pulsuje w jej wnętrzu, burzą owe plany. W tej emocjonalnej grze głos serca jest głośniejszy niż głos rozsądku, co stawia ją przed trudnym wyborem. „Za głosem serca” to powieść o silnej kobiecie, która zmaga się z przeszłością, stara się poradzić sobie z teraźniejszością i dąży do lepszej przyszłości. Czy Keena będzie w stanie zemścić się na człowieku, który ją zranił? Diana Palmer nie tylko opisuje skomplikowane emocje swojej bohaterki, ale pokazuje również, jak doświadczenia kobiety kształtują jej charakter. Znajdziemy tutaj dramat, romans i napięcie, które łączą się, tworząc opowieść o osobistym rozwoju i odkryciu.

„Za głosem serca” to historia, która porusza trudne pytania o przemoc i przebaczenie, prawdziwą miłość i siłę kobiety. Jak wiele jesteśmy w stanie wybaczyć dla miłości? I czy zemsta rzeczywiście przynosi satysfakcję, czy tylko dodatkowo otwiera stare rany?