Mój styl jazdy

Gdy pierwszy pilot, blady ze strachu, wysiadł z samochodu, wykrzyknął: „Ten facet jest albo wariatem, albo geniuszem!” Sébastien Loeb, jeszcze jako dziecko, zafascynował się prędkością i pasją do zwyciężania. Zawsze rwał się do działania i nie potrafił zbyt długo siedzieć w miejscu. Porzucił szkołę i próbował różnych zajęć dorywczych, a wolne chwile poświęcał na szalone rajdy z przyjaciółmi – najpierw na motorowerze, a później za kierownicą samochodu. Jego jedynym marzeniem było osiągać coraz większe prędkości, by zawsze być pierwszym. Jego debiut w rajdach został okrzyknięty prawdziwym objawieniem. Wkrótce Citroën przyjął go pod swoje skrzydła, a utalentowany rajdowiec-samouk poznał trudniejsze strony tego wymagającego sportu. Musiał przyswoić sobie zasady dyscypliny i współpracy zespołowej, jego codziennością stały się dni spędzone w samochodzie rozgrzanym do sześćdziesięciu stopni, momenty grozy oraz liczne rozczarowania. Jednocześnie adrenalina, euforia związana z wyścigami oraz niezapomniane przygody na argentyńskiej pampie czy w australijskim buszu z nawiązką rekompensowały wszelkie trudy.

SÉBASTIEN LOEB, rekordzista Rajdowych Mistrzostw Świata i ulubieniec francuskiej publiczności, po raz pierwszy dzieli się szczerze opowieściami ze swojego życia. Jego autobiografia zaskakuje niejedną niespodzianką. Ta porywająca opowieść odsłania tajemnice sukcesu jednego z najwybitniejszych kierowców w historii motorsportu. Wracając do korzeni Loeba, mamy okazję poznać prawdziwą naturę mistrza, który za kierownicą rajdówki nie miał sobie równych i ustanowił rekordy, które prawdopodobnie nigdy nie zostaną pobite. Cezary Gutowski zwraca uwagę na tę niebanalną historię.