Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Kronika końca świata
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Ta książka nie przedstawia opowieści o egzotycznych cudach ani religijnych wtajemniczeniach. Nie znajdziemy w niej gawęd o odważnych reporterach przemierzających wojenne zgliszcza. To reportażowa refleksja na temat rzeczywistości, która nie spełnia naszych często nadmiernych oczekiwań. W "Kronice końca świata" miejsca i kultury mieszają się nie według geografii, a na zasadzie subtelnych podobieństw między pozornie odległymi ludźmi i lokacjami. Przemieszczamy się więc między różnorodnymi miejscami, od Lizbony po Tajpej, Londynu po Manilę, czy Bagdadu i Paryż. Wędrujemy przez zatłoczone bary, meczety, biura polityków i przywódców religijnych, jak również domy zwykłych ludzi i luksusowe hotele, gdzie toczą się tajemnicze interesy. Autor nie ulega pokusie romansu z powierzchowną egzotyką czy zauroczeniem odmiennością kultur. Nie znajdziemy tu osób wyjątkowych z tytułu swojej profesji wolontariackiej czy dziennikarskiej, ani z racji noszenia turbanu, brody, czy ogolonej głowy. Jesteśmy tu wszyscy równi, z naszymi wadami i zaletami.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Ta książka nie przedstawia opowieści o egzotycznych cudach ani religijnych wtajemniczeniach. Nie znajdziemy w niej gawęd o odważnych reporterach przemierzających wojenne zgliszcza. To reportażowa refleksja na temat rzeczywistości, która nie spełnia naszych często nadmiernych oczekiwań. W "Kronice końca świata" miejsca i kultury mieszają się nie według geografii, a na zasadzie subtelnych podobieństw między pozornie odległymi ludźmi i lokacjami. Przemieszczamy się więc między różnorodnymi miejscami, od Lizbony po Tajpej, Londynu po Manilę, czy Bagdadu i Paryż. Wędrujemy przez zatłoczone bary, meczety, biura polityków i przywódców religijnych, jak również domy zwykłych ludzi i luksusowe hotele, gdzie toczą się tajemnicze interesy. Autor nie ulega pokusie romansu z powierzchowną egzotyką czy zauroczeniem odmiennością kultur. Nie znajdziemy tu osób wyjątkowych z tytułu swojej profesji wolontariackiej czy dziennikarskiej, ani z racji noszenia turbanu, brody, czy ogolonej głowy. Jesteśmy tu wszyscy równi, z naszymi wadami i zaletami.
