Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Końce światów
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Świat może się kończyć na różne sposoby. Czasem stary porządek ustępuje modernizacji, kamieniste drogi ustępują asfaltowym nawierzchniom, a dawne tradycje poddają się wpływowi globalizacji. Wszystko to nie zawsze jest negatywne. Bywa, że wschodnie kraje postanawiają ruszyć ku zachodowi, ale zatrzymują się w pół drogi. Czasami ludzie opuszczają swoje domy w nadziei na lepszą przyszłość, pozostawiając za sobą opuszczone miasta i puste budynki. Zdarza się, że obawiamy się, iż zbieżność uchodźców przekraczających granice może zwiastować koniec świata. Także pandemia może nas zaskoczyć, gdy celnicy i granice okazują się bezsilne. Innym razem, koniec nadciąga z hałasem czołgów lub sygnałem alarmu przeciwlotniczego. Może też objawić się, gdy Słowianin zaczyna zastanawiać się nad swoją tożsamością narodową, myśląc, czy przypadkiem nie jest Niemcem. Taka zmiana, choć innego rodzaju, również oznacza koniec pewnego świata. Ziemowit Szczerek eksploruje takie przeobrażenia, podróżując przez obrzeża znanego nam świata: od Gruzji, Armenii, Górskiego Karabachu, przez Bułgarię, Grecję, Serbię, Chorwację, aż po Czechy, Słowację i Ukrainę. Obserwuje, jak zachodzą zmiany, bo gdzie kończy się jedno, tam zawsze coś nowego się zaczyna.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Świat może się kończyć na różne sposoby. Czasem stary porządek ustępuje modernizacji, kamieniste drogi ustępują asfaltowym nawierzchniom, a dawne tradycje poddają się wpływowi globalizacji. Wszystko to nie zawsze jest negatywne. Bywa, że wschodnie kraje postanawiają ruszyć ku zachodowi, ale zatrzymują się w pół drogi. Czasami ludzie opuszczają swoje domy w nadziei na lepszą przyszłość, pozostawiając za sobą opuszczone miasta i puste budynki. Zdarza się, że obawiamy się, iż zbieżność uchodźców przekraczających granice może zwiastować koniec świata. Także pandemia może nas zaskoczyć, gdy celnicy i granice okazują się bezsilne. Innym razem, koniec nadciąga z hałasem czołgów lub sygnałem alarmu przeciwlotniczego. Może też objawić się, gdy Słowianin zaczyna zastanawiać się nad swoją tożsamością narodową, myśląc, czy przypadkiem nie jest Niemcem. Taka zmiana, choć innego rodzaju, również oznacza koniec pewnego świata. Ziemowit Szczerek eksploruje takie przeobrażenia, podróżując przez obrzeża znanego nam świata: od Gruzji, Armenii, Górskiego Karabachu, przez Bułgarię, Grecję, Serbię, Chorwację, aż po Czechy, Słowację i Ukrainę. Obserwuje, jak zachodzą zmiany, bo gdzie kończy się jedno, tam zawsze coś nowego się zaczyna.
