I ktoś rzucił za nim zdechłego psa

W książce autorstwa francuskiego dziennikarza Jeana Rolina, czytelnicy odkrywają fascynującą analizę relacji między ludźmi a zdziczałymi psami, które często pojawiają się tam, gdzie społeczny porządek ulega załamaniu — na skutek wojen, rewolucji czy innych katastrof cywilizacyjnych. Rolin zgłębia te zjawiska na różnych kontynentach, odwołując się do historycznych i literackich źródeł. Już Baudelaire zauważył pewne analogie między porzuconymi psami a ubogimi ludźmi, co Rolin rozwija, ukazując, że książka jest bardziej refleksją nad ludzką bezradnością w obliczu problemów stworzonych przez nas samych. Przykłady działań podejmowanych wobec bezpańskich psów na świecie, takich jak te z Rumunii i Australii, dobitnie ukazują tę tezę.

Podczas swojego śledztwa, Rolin spotyka się z różnorodnymi ludźmi z odmiennych krajów i środowisk, co nadaje książce wyjątkowy charakter. Często przedstawia ich w sposób dowcipny i zajmujący, jak w przypadku strażników Dog Fence — niezwykle długiego płotu w Australii, którego celem jest ochrona przed psami dingo, podając przy tym nieznane fakty o tych zwierzętach. W niektórych fragmentach, takich jak te dotyczące konfliktu w Libanie, rozważania o psach stają się punktem wyjścia do głębszej analizy ludzkiej tragedii.

Dzieło Jean Rolina nie jest czysto naukowym studium ani typowym dziennikarskim reportażem. To wyjątkowa literatura pełna faktów i głębokich przemyśleń, które wciągają czytelnika w złożony świat sylwetek ludzkich i psich.