Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Dziedzice krwi
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Ćwierćelf Aerdin Veske podejmuje trudną podróż z jedynym zamiarem – zemsty na tych, którzy niegdyś unicestwili jego rodzinę. Droga prowadzi go do Wisielczych Marnot, gdzie od najważniejszego informatora derveńskich terenów uzyskuje jedynie starą, ledwie uchwytną wskazówkę. Mimo braku lepszego wyboru, Aerdin postanawia podążyć za tym tropem. Szybko jednak przekonuje się, jak ryzykowne jest to przedsięwzięcie – już po dwóch dniach trafia do więziennej celi, bezlitosny wyrok śmierci wydany przez Jaśnie Pana Kircholma wisi nad jego głową.
Gdy Aerdin wędruje wśród najemników armii Czarnych Słońc, los prowadzi go na pole bitwy pod Gwerną. Na tym nieprzyjaznym terenie odkrywa, że Kircholm to zaledwie drobny element o wiele bardziej złożonej zagadki, której następstwa mogą być daleko większe, niż ktokolwiek by się spodziewał. A jeśli się zastanawiacie, skąd znam te rzeczy, przyjaciele – wiedzcie, że za niewielki woreczek złota można odkryć wiele tajemnic. Zatem przekazuję serdeczne pozdrowienia Jego Wysokości Dejmarowi!
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Ćwierćelf Aerdin Veske podejmuje trudną podróż z jedynym zamiarem – zemsty na tych, którzy niegdyś unicestwili jego rodzinę. Droga prowadzi go do Wisielczych Marnot, gdzie od najważniejszego informatora derveńskich terenów uzyskuje jedynie starą, ledwie uchwytną wskazówkę. Mimo braku lepszego wyboru, Aerdin postanawia podążyć za tym tropem. Szybko jednak przekonuje się, jak ryzykowne jest to przedsięwzięcie – już po dwóch dniach trafia do więziennej celi, bezlitosny wyrok śmierci wydany przez Jaśnie Pana Kircholma wisi nad jego głową.
Gdy Aerdin wędruje wśród najemników armii Czarnych Słońc, los prowadzi go na pole bitwy pod Gwerną. Na tym nieprzyjaznym terenie odkrywa, że Kircholm to zaledwie drobny element o wiele bardziej złożonej zagadki, której następstwa mogą być daleko większe, niż ktokolwiek by się spodziewał. A jeśli się zastanawiacie, skąd znam te rzeczy, przyjaciele – wiedzcie, że za niewielki woreczek złota można odkryć wiele tajemnic. Zatem przekazuję serdeczne pozdrowienia Jego Wysokości Dejmarowi!
