Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Cztery filary stalinizacji
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
"Krzysztof Łagojda w cennej monografii porównał stalinizm w ujęciu regionalnym i ogólnopolskim. Autor na bazie szeroko zakrojonych badań archiwalnych i bibliotecznych doszedł do interesującego wniosku, że kontury systemu stalinowskiego wszędzie wiernie kopiowano, ale im dalej od decyzyjnego centrum, tym odstępstw od wzorca było więcej. Podkreślił również, że decyzje podejmowane na poziomie powiatu niekiedy właśnie w tym miejscu kończyły swój bieg i nie były konsultowane nawet z województwem, o władzach centralnych nie wspominając. W kontekście cezury 1956 r. i odwilży popaździernikowej (określanej nieraz krótką porcją wolności) skonstatował, że w miastach powiatowych zachodziła zdecydowanie później w porównaniu z miastami wojewódzkimi oraz stolicą Polski. Autor nie bez powodu podkreślił, że powyższe ustalenia wydają się kluczowe w dyskursie reprezentantów nauk humanistycznych i społecznych na temat periodyzacji stalinizmu na ziemiach polskich. (z recenzji prof. dr. hab. Tadeusza Wolszy)"
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
"Krzysztof Łagojda w cennej monografii porównał stalinizm w ujęciu regionalnym i ogólnopolskim. Autor na bazie szeroko zakrojonych badań archiwalnych i bibliotecznych doszedł do interesującego wniosku, że kontury systemu stalinowskiego wszędzie wiernie kopiowano, ale im dalej od decyzyjnego centrum, tym odstępstw od wzorca było więcej. Podkreślił również, że decyzje podejmowane na poziomie powiatu niekiedy właśnie w tym miejscu kończyły swój bieg i nie były konsultowane nawet z województwem, o władzach centralnych nie wspominając. W kontekście cezury 1956 r. i odwilży popaździernikowej (określanej nieraz krótką porcją wolności) skonstatował, że w miastach powiatowych zachodziła zdecydowanie później w porównaniu z miastami wojewódzkimi oraz stolicą Polski. Autor nie bez powodu podkreślił, że powyższe ustalenia wydają się kluczowe w dyskursie reprezentantów nauk humanistycznych i społecznych na temat periodyzacji stalinizmu na ziemiach polskich. (z recenzji prof. dr. hab. Tadeusza Wolszy)"