Chcę, żebyś wiedział. Białe kłamstwa. Tom 1

Ta książka ma taki kaliber emocjonalny, że aż brak mi słów aby opisać jak bardzo współczułam głównej bohaterce. Nie dość, że straciła rodziców i jak myślała brata to ten sobie żył spokojnie i pozwalał jej myśleć, że nie żyje.

Rozumiałam jej punkt widzenia i tylko czekałam na jakiś wielki wybuch bo od tak dużej dawki emocji to wręcz było nieuniknione.

Mamy masę różnych bohaterów od Ami, która przeszła prawdziwe piekło po Finna i Jasona, którzy są naprawdę dobrze wykreowani. W tej książce są sami złożeni bohaterowie z ogromnymi bagażami z przeszłości, która się za nimi ciągnie.

Podoba mi się ta historia. Jest skomplikowana, pełna tajemnic, niedomówień i sekretów. Góra kłamstw jest tak wielka, że mam wrażenie że sami bohaterowie czasami nie wiedzą co jest prawdą a co złudą.

Jason to ciekawy bohater, naprawdę byłam ciekawa dlaczego podjął takie a nie inne decyzję. Polubiłam go mimo, że czasami było mi trudno bo jego decyzję były różne i nie zawsze się z nimi zgadzałam.

Pióro autorki jest rewelacje, lekkie i przyjemne, przeładowane emocjami. A to zakończenie... Płakałam i to tak naprawdę mocno.

Może nie jestem największą fanką romansu bo nie czułam tutaj chemii i dlatego odjełam jej gwiazdę w ocenie ale cała reszta to rewelacja.