12 oddechów na minutę

Przez siedem lat Janusz Świtaj pracował nad swoją książką, korzystając ze swoistej metody - używał ołówka trzymanego w ustach, którym pisał na klawiaturze komputera. Owocem jego wysiłków jest niezwykle poruszająca relacja o codziennej walce o przetrwanie. Świtaj jest całkowicie sparaliżowany od szyi w dół, co sprawia, że od wielu lat jest przywiązany do swojego łóżka. Jego życie zależy nie tylko od zaawansowanego sprzętu medycznego, ale również od niezmordowanego wsparcia jego rodziców. Każdy dzień to dla niego nowe wyzwanie, które wymaga od niego i otaczających go osób ogromnego zaangażowania.