Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
John Grisham po raz kolejny zabiera nas w emocjonującą podróż przez świat prawniczy, dostarczając thriller, który zdaniem wielu nie znajduje rywala od czasów "Apelacji". "Zeznanie" to powieść, która od samego początku chwyta za serce, oferując czytelnikowi napiętą fabułę pełną dramatycznych zwrotów i wciągającego suspensu.
Historia koncentruje się wokół Donté Drumma, który od dziewięciu długich lat przebywa w celi śmierci, oczekując na egzekucję zaplanowaną za cztery dni. W chwili, gdy wydaje się, że nic nie może go ocalić, pojawia się nieoczekiwane wyznanie prawdziwego mordercy. Niestety, system sprawiedliwości okazuje się być oporny na nowe dowody. Proces się toczy, a czas zdaje się biec coraz szybciej, zamieniając godziny w minuty.
W obliczu tej dramatycznej sytuacji dwójka nieznajomych, którzy dotąd się nie poznali, stawia czoła nieprzyjaznemu systemowi. Muszą zmierzyć się z sędziami, prokuratorami, policją i politykami, mając jedynie świadectwo prawdziwego zbrodniarza, którego intencje nie są znane. Grisham w "Zeznaniu" oferuje wnikliwe spojrzenie na bezlitosny system prawny, uwidaczniając jego bezwzględność i nieuniknione konsekwencje. Ta emocjonalna historia jest jedną z najbardziej poruszających w dorobku autora, skłaniając do głębszej refleksji nad pojęciem sprawiedliwości i ludzkiej egzystencji.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
John Grisham po raz kolejny zabiera nas w emocjonującą podróż przez świat prawniczy, dostarczając thriller, który zdaniem wielu nie znajduje rywala od czasów "Apelacji". "Zeznanie" to powieść, która od samego początku chwyta za serce, oferując czytelnikowi napiętą fabułę pełną dramatycznych zwrotów i wciągającego suspensu.
Historia koncentruje się wokół Donté Drumma, który od dziewięciu długich lat przebywa w celi śmierci, oczekując na egzekucję zaplanowaną za cztery dni. W chwili, gdy wydaje się, że nic nie może go ocalić, pojawia się nieoczekiwane wyznanie prawdziwego mordercy. Niestety, system sprawiedliwości okazuje się być oporny na nowe dowody. Proces się toczy, a czas zdaje się biec coraz szybciej, zamieniając godziny w minuty.
W obliczu tej dramatycznej sytuacji dwójka nieznajomych, którzy dotąd się nie poznali, stawia czoła nieprzyjaznemu systemowi. Muszą zmierzyć się z sędziami, prokuratorami, policją i politykami, mając jedynie świadectwo prawdziwego zbrodniarza, którego intencje nie są znane. Grisham w "Zeznaniu" oferuje wnikliwe spojrzenie na bezlitosny system prawny, uwidaczniając jego bezwzględność i nieuniknione konsekwencje. Ta emocjonalna historia jest jedną z najbardziej poruszających w dorobku autora, skłaniając do głębszej refleksji nad pojęciem sprawiedliwości i ludzkiej egzystencji.
Szczegóły
Wydania
Opinie
Książki autora
Podobne
Dla Ciebie
Książki z kategorii
Dostawa i płatność
Szczegóły
Dane producenta:
Powiązane tagi:
Książki dla tatyInne wydania książki: Zeznanie
4.80 zł
widoczne ślady używania
-
5.12 zł
dobry
-
4.80 zł
widoczne ślady używania
Taniej o 1.70 zł 6.50 zł
Inne książki: John Grisham
Podobne produkty
Może Ci się spodobać
Inne książki z tej samej kategorii
Napisz opinię o książce i wygraj nagrodę!
W każdym miesiącu wybieramy najlepsze opinie i nagradzamy recenzentów.
Dowiedz się więcejWartość nagród w tym miesiącu
880 zł
Nie wiem, czy to kwestia wieku, czy coraz większej nieufności wobec świata, ale coraz częściej łapię się na tym, że opowieści, które naprawdę zostają ze mną na dłużej, to te, które nie starają się być przystępne czy wygodne. Takie, które nie kadzą czytelnikowi, tylko dają mu między oczy pytaniem: A ty co byś zrobił? I właśnie taką książką jest „Zeznanie” Grishama. Brutalnie uczciwą.
Zacznijmy od tego: Teksas. Kara śmierci. Czarnoskóry chłopak Donté czeka na egzekucję za zbrodnię, której nie popełnił. Taki mamy punkt wyjścia. Sprawa wygląda na zamkniętą, proces był, wyrok zapadł, ława przysięgłych zrobiła swoje. Tylko że cała ta układanka trzyma się na nitkach półprawd, przemilczeń i potwornych zaniedbań. Nie ma twardych dowodów. Ale jest winny. Bo ktoś musiał być. I wtedy wchodzi Travis Boyette. Typ spod ciemnej gwiazdy, z przeszłością brudniejszą niż ręce mechanika po całym dniu roboty. Facet, który naprawdę zamordował dziewczynę, za co skazano Drumma. I co teraz? Travis jest śmiertelnie chory, zostały mu tygodnie życia. Sumienie mu się odzywa? Może. Może po prostu chce odejść z czystym sumieniem? Tego Grisham nie mówi wprost. Ale daje mu cztery dni.
„Zeznanie” to nie jest książka, którą się czyta. To książka, którą się przeżywa. Tu nie ma czasu na opisy zachodu słońca czy długie refleksje o życiu. Tu jest napięcie. Czas ucieka. Każda minuta się liczy. Grisham nie daje nam chwili wytchnienia, co chwilę pojawia się nowy zwrot, nowa przeszkoda, nowa bariera postawiona przez system, który bardziej dba o statystyki niż o ludzi.
Ale niech was nie zmyli ten pęd. Pod tą dynamiczną akcją kryje się potworna diagnoza rzeczywistości. John Grisham pokazuje bez znieczulenia, jak działa wymiar sprawiedliwości. A raczej: jak nie działa. Jak łatwo jest skazać człowieka, jak trudno się przyznać do błędu, kiedy już postawiło się kropkę. Jak polityka wchodzi do sądu tylnymi drzwiami, a honor i przyzwoitość wychodzą przednimi.
Czy system może się pomylić? Oczywiście. Ale najgorsze jest to, że kiedy już się pomyli, nie potrafi tego przyznać. Sędziowie, prokuratorzy, gubernatorzy, każdy broni swojej pozycji, jakby stawką było życie. I wiecie co? W tej książce dokładnie o to chodzi - o czyjeś życie.
Przyznam się, że kilka razy musiałem odłożyć książkę, złapać oddech, zebrać myśli. Szczególnie wtedy, kiedy dochodziło do rozmów z rodziną ofiary, czy do scen, w których system robił wszystko, żeby zatuszować swoje błędy. To boli. To wkurza. Ale to też działa jak kubeł zimnej wody, bo przypomina, że sprawiedliwość to nie wzniosłe słowo z konstytucji, tylko coś, co trzeba codziennie egzekwować. Inaczej przestaje istnieć.
Niektórzy mogą narzekać, że „Zeznanie” jest jednostronne, że Grisham pokazuje wszystko zbyt czarno-biało. Może. Ale prawda jest taka, że w tej opowieści chodzi o coś więcej niż tylko prawniczy thriller. To krzyk o uwagę. Wołanie o zmianę. O to, żebyśmy nie zapomnieli, że każda decyzja ma twarz, imię i nazwisko. I że każdą z nich powinien rządzić człowiek, nie system.
Lubię Johna Grishama, bo to facet, który potrafi z prawniczych meandrów zrobić świetną, wciągającą historię. Niby wiesz, że siedzisz w sądzie, że gadają o paragrafach, apelacjach, dowodach, ale czujesz się jak na granicy thrillera i dramatu społecznego. I to działa. Grisham ma niesamowity dar – potrafi pokazać, jak system, który powinien służyć ludziom, czasem się od nich odwraca. Ale robi to bez przesady, bez moralizowania. Po prostu opowiada historię, która trzyma za gardło, ale i daje do myślenia. Nie ma u niego superbohaterów, są zwykli ludzie wplątani w coś, co ich przerasta.
No i trzeba przyznać jego książki mają super tempo akcji. Czytasz „Zeznanie” albo „Ławę przysięgłych” i nagle patrzysz – 2 w nocy, a ty dalej, bo MUSISZ wiedzieć, co będzie dalej.
Keith Schroeder, luterański pastor z Kansas, pracuje pewnego ranka w swoim gabinecie, kiedy Travis Boyette, karierowicz zwolniony warunkowo i przebywający w miejscowym domu poprawczym, prosi go o spotkanie. Boyette uczestniczył w poprzednią niedzielę w nabożeństwie w kościele Schroedera i był pod wrażeniem kazania pastora na temat przebaczenia. Boyette twierdzi, że cierpi na nieuleczalną chorobę i ma coś, co chciałby z siebie wyrzucić, zanim odejdzie w długą, dobrą noc. Postanawia, że Keith jest człowiekiem, który powinien wysłuchać jego spowiedzi.
Boyette twierdzi, że dziewięć lat wcześniej porwał, zgwałcił i zamordował Nicole Yarber, popularną cheerleaderkę z liceum w małym miasteczku Sloan w Teksasie. Wkrótce potem opuścił Teksas, a następnie został aresztowany, skazany i osadzony w więzieniu za kolejne przestępstwo. W międzyczasie urzędnicy w Sloan aresztowali młodego czarnoskórego mężczyznę, Donte Drumma, kolegę z klasy Nicole, który przyznał się do popełnienia morderstwa, na które powołuje się Boyette. Sprawę komplikuje fakt, że ciała Nicole nigdy nie odnaleziono.
Donte Drumm szybko odwołał swoje przyznanie się do winy, twierdząc, że zostało ono wymuszone. W jego obronie stanął adwokat Robbie Flak. Jednak mimo wysiłków Flaka i pomimo faktu, że nie znaleziono ciała ani dowodu na to, że Nicole w ogóle nie żyje, sędzia i ława przysięgłych skazali Drumma za zabójstwo na podstawie jego zeznań i skazali go na karę śmierci. Przez ostatnie dziewięć lat Flak robił wszystko, aby opóźnić egzekucję, ale wszystkie apelacje Donte'a zostały wycofane i ma on umrzeć w ciągu kilku dni.
Po przyznaniu się do winy Keithowi Schroederowi Boyette sugeruje, że mógłby pojechać do Teksasu i opowiedzieć swoją historię w nadziei na uratowanie Donte. Ale z drugiej strony waha się w tę i z powrotem, podczas gdy pastor próbuje ustalić, czy Boyette mówi prawdę, czy też jest jeszcze jednym z wariatów lub poszukiwaczy rozgłosu, którzy pojawiają się przy takich okazjach, szukając swoich piętnastu minut w świetle reflektorów.
Od tego momentu historia nabiera tempa, gdy zegar gwałtownie odlicza czas do egzekucji Donte'a Drumma, a w miarę rozwoju fabuły czytelnik otrzymuje żywe spojrzenie na karę śmierci i machinę, za pomocą której ona działa, zwłaszcza w stanie Teksas, w którym wykonuje się o wiele więcej egzekucji niż w jakimkolwiek innym stanie. Bez względu na to, jaki ktoś ma stosunek do tej kwestii, książka ta z pewnością skłoni go do refleksji.
Prawdę mówiąc, choć jest to bardzo dobra książka, to jednak w niektórych momentach jest słaba. Grisham najwyraźniej czuje się mocno związany z tą kwestią i czasami przeciąża czytelnika zbyt dużą ilością szczegółów, co spowalnia tempo opowieści. Niektóre postacie są też nieco jednowymiarowe w służbie argumentacji, którą Grisham chce przedstawić. Mimo to jest to wciągająca historia i jeśli raz przyciągnie uwagę czytelnika, będzie on skłonny czytać do późna, by poznać zakończenie.
"Zeznanie" ta powieść opowiada znaną historię: młody Afroamerykanin zostaje skazany przez tzw. wymiar sprawiedliwości stanu Teksas na karę śmierci. Na jaw wychodzi prawdziwy gwałciciel i morderca, ale nie w porę, by powstrzymać egzekucję młodego człowieka za gwałt i morderstwo, którego nie popełnił. Sprawiedliwość zostaje wymierzona dopiero później, gdy młody człowiek zostaje pośmiertnie oczyszczony z zarzutów. Koniec historii? No właśnie nie.
To naprawdę wspaniała historia, a tak krótkie streszczenie nie jest w stanie oddać sprawiedliwości fabule, bohaterom, scenerii, szczegółom systemu prawnego, ani tym bardziej autorowi. Ale fakt pozostaje faktem: to tylko opowieść.
Mało tego: jest to również historia bardzo prosto opowiedziana. Na próżno można by szukać na stronach "Zeznania" choćby jednego pisarskiego zwrotu. Nie ma tu stylistycznego rozkwitu, ani wzniosłej prozy. Po prostu proste anglosaskie dialogi i narracja. Grisham raz nawet wpada na ohydny zwrot adwokacki: "na mocy".
Jestem wielkim fanem thrillerów prawniczych Johna Grishama, z których wiele już przeczytałem. Książka "Zeznanie" bardzo mi się podobała. Ilekroć Grisham wyda kolejną książkę - a ma ich już na swoim koncie ponad sześćdziesiąt pięć i mam nadzieję, że wiele przed sobą - na pewno przeczytam i tę.
Odpowiedź na nurtujące pytanie, dlaczego jego książki są tak popularne, nie jest wcale taka prosta. Po części jest to oczywiście kwestia rzemiosła. Grisham mistrzowsko prowadzi fabułę. Splata wątki każdej historii w fascynującą i często przyprawiającą o szybsze bicie serca opowieść. Każde zdarzenie, każda retrospekcja, każda postać, każde słowo pojawia się dokładnie tam, gdzie trzeba, by posunąć akcję naprzód. W pisarstwie Johna Grishama nie ma nic zbędnego - ani jednej myśli, ani jednego słowa.
To, co John Grisham wnosi do swojej pracy pisarskiej - poza głęboką znajomością prawa i jego stosowania na Południu - to coś więcej niż tylko rzemiosło. Po pierwsze, wyraźnie widać, że ma głęboko zakorzenioną pasję do sprawiedliwości. "Zeznanie", podobnie jak inne pamiętne historie, które napisał, jest głośnym wołaniem o to, by ideały naszego systemu prawnego zostały wcielone w życie. Kiedy Grisham opowiada historię młodego człowieka - a także jego rodziny i społeczności - pokrzywdzonego przez skorumpowany system, przedstawia nam prawdziwą historię współczesnej Ameryki.
Grisham porusza w nas wszystkich głęboką strunę rozpoznania, ponieważ słyszeliśmy tę historię już wcześniej, wielokrotnie, na ekranach naszych telewizorów i komputerów. Szczegóły tej historii nie mają znaczenia, ponieważ w głębi serca wiemy, że pozbawieni skrupułów policjanci, prokuratorzy i sędziowie, zapatrzeni w siebie politycy, bezduszni dyrektorzy firm ubezpieczeniowych i chciwi prawnicy, którzy pojawiają się w książkach Grishama, to ludzie, o których sądzimy, że kierują naszym życiem.
John Grisham stał się jednym z najlepszych kronikarzy naszych czasów, ponieważ opowiada naszą historię.
Keith Schroeder, luterański pastor z Kansas, pracuje pewnego ranka w swoim gabinecie, kiedy Travis Boyette, karierowicz zwolniony warunkowo i przebywający w miejscowym domu poprawczym, prosi go o spotkanie. Boyette uczestniczył w poprzednią niedzielę w nabożeństwie w kościele Schroedera i był pod wrażeniem kazania pastora na temat przebaczenia. Boyette twierdzi, że cierpi na nieuleczalną chorobę i ma coś, co chciałby z siebie wyrzucić, zanim odejdzie w długą, dobrą noc. Postanawia, że Keith jest człowiekiem, który powinien wysłuchać jego spowiedzi.
Boyette twierdzi, że dziewięć lat wcześniej porwał, zgwałcił i zamordował Nicole Yarber, popularną cheerleaderkę z liceum w małym miasteczku Sloan w Teksasie. Wkrótce potem opuścił Teksas, a następnie został aresztowany, skazany i osadzony w więzieniu za kolejne przestępstwo. W międzyczasie urzędnicy w Sloan aresztowali młodego czarnoskórego mężczyznę, Donte Drumma, kolegę z klasy Nicole, który przyznał się do popełnienia morderstwa, na które powołuje się Boyette. Sprawę komplikuje fakt, że ciała Nicole nigdy nie odnaleziono.
Donte Drumm szybko odwołał swoje przyznanie się do winy, twierdząc, że zostało ono wymuszone. W jego obronie stanął adwokat Robbie Flak. Jednak mimo wysiłków Flaka i pomimo faktu, że nie znaleziono ciała ani dowodu na to, że Nicole w ogóle nie żyje, sędzia i ława przysięgłych skazali Drumma za zabójstwo na podstawie jego zeznań i skazali go na karę śmierci. Przez ostatnie dziewięć lat Flak robił wszystko, aby opóźnić egzekucję, ale wszystkie apelacje Donte'a zostały wycofane i ma on umrzeć w ciągu kilku dni.
Po przyznaniu się do winy Keithowi Schroederowi Boyette sugeruje, że mógłby pojechać do Teksasu i opowiedzieć swoją historię w nadziei na uratowanie Donte. Ale z drugiej strony waha się w tę i z powrotem, podczas gdy pastor próbuje ustalić, czy Boyette mówi prawdę, czy też jest jeszcze jednym z wariatów lub poszukiwaczy rozgłosu, którzy pojawiają się przy takich okazjach, szukając swoich piętnastu minut w świetle reflektorów.
Od tego momentu historia nabiera tempa, gdy zegar gwałtownie odlicza czas do egzekucji Donte'a Drumma, a w miarę rozwoju fabuły czytelnik otrzymuje żywe spojrzenie na karę śmierci i machinę, za pomocą której ona działa, zwłaszcza w stanie Teksas, w którym wykonuje się o wiele więcej egzekucji niż w jakimkolwiek innym stanie. Bez względu na to, jaki ktoś ma stosunek do tej kwestii, książka ta z pewnością skłoni go do refleksji.
Prawdę mówiąc, choć jest to bardzo dobra książka, to jednak w niektórych momentach jest słaba. Grisham najwyraźniej czuje się mocno związany z tą kwestią i czasami przeciąża czytelnika zbyt dużą ilością szczegółów, co spowalnia tempo opowieści. Niektóre postacie są też nieco jednowymiarowe w służbie argumentacji, którą Grisham chce przedstawić. Mimo to jest to wciągająca historia i jeśli raz przyciągnie uwagę czytelnika, będzie on skłonny czytać do późna, by poznać zakończenie.
Dodaj swoją opinię
Zaloguj się na swoje konto, aby mieć możliwość dodawania opinii.
Czy chcesz zostawić tylko ocenę?
Dodanie samej oceny o książce nie jest brane pod uwagę podczas losowania nagród. By mieć szansę na otrzymanie nagrody musisz napisać opinię o książce.
Już oceniłeś/zrecenzowałeś te książkę w przeszłości.
Możliwe jest dodanie tylko jednej recenzji do każdej z książek.
Sposoby dostawy
Płatne z góry
InPost Paczkomaty 24/7
13.99 zł
Darmowa od 190 zł
ORLEN Paczka
12.99 zł
Darmowa od 190 zł
Automaty DHL BOX 24/7 i punkty POP
12.99 zł
Darmowa od 190 zł
DPD Pickup Automaty i Punkty Odbioru
11.99 zł
Darmowa od 190 zł
Automaty Orlen Paczka, sklepy Żabka i inne
12.99 zł
Darmowa od 190 zł
GLS U Ciebie - Kurier
14.99 zł
Darmowa od 190 zł
Kurier DPD
14.99 zł
Darmowa od 190 zł
Kurier InPost
14.99 zł
Darmowa od 190 zł
Pocztex Kurier
13.99 zł
Darmowa od 190 zł
Kurier DHL
14.99 zł
Darmowa od 190 zł
Kurier GLS - kraje UE
69.00 zł
Punkt odbioru (Dębica)
2.99 zł
Darmowa od 190 zł
Płatne przy odbiorze
Kurier GLS pobranie
23.99 zł
Sposoby płatności
Płatność z góry
Przedpłata

Zwykły przelew