Zabójczy wirus

Kolejna powieść Kavy i kolejny wyraz jej umiejętności, które pozwoliły stać się jej tak poczytną. "Zabójczy wirus" wciąga i skupia uwagę czytelnika od pierwszych stron. Nie trudno zastanowić się przy czytaniu, jak groźnym narzędziem może być broń biologiczna i wiele osób mogłoby przez to ucierpieć. "Zabójczy wirus" to szósty tom serii o Maggie O'Dell.<br> <br> Maggie i jej szef otrzymują anonimowy list, który prowadzi ich do domu, w którym kobieta umiera na zakaźną chorobę. Wszyscy muszą poddać się kwarantannie i wkrótce zagrażający im wirus zyskuje nazwę: Ebola Zair. Jeden z najbardziej śmiercionośnych wirusów na świecie. Co więcej, kilka osób w całym kraju otrzymuje paczki z pieniędzmi zainfekowanymi wirusem. Podczas gdy niektórzy z najwyższych urzędników starają się utrzymać chorobę w tajemnicy, inni próbują odkryć, kto stoi za tym bioatakiem. Maggie O'Dell jest zamknięta w swoim pokoju i czeka na pojawienie się objawów, a jedyne, co może zrobić, to przeszukiwać Internet, próbując znaleźć jakieś sensowne wskazówki.<br> <br> Kava bardzo dobrze potrafi trzymać w napięciu, nie tylko jesteśmy ciekawi, kto jest tym złym, ale czekamy, kto jeszcze zostanie zarażony i czy Maggie i mała dziewczynka też są skazane na zagładę. W rzeczywistości autorka pisze w taki sposób, że ciągle pojawiają się nowe postacie jako potencjalne ofiary. Nie wiemy tylko, dlaczego tak pozornie niepowiązane ze sobą osoby stają się celem ataku. Akcja książki toczy się w bardzo szybkim https://******.** poznajemy Nicka Morellego, który po raz pierwszy pojawił się jako miłosne zainteresowanie Maggie w "Dotyku zła", pierwszej książce z tej serii. Pojawia się nowa, bardzo interesująca postać, która może być przyszłą miłością Maggie... To może być moja ulubiona książka Maggie O'Dell z tej serii. Podobało mi się szybkie tempo tej dobrze zbadanej powieści. Autorka trzyma czytelnika w napięciu i po raz kolejny wrzuciła w wir wydarzeń tyle czarnych charakterów, że do ostatnich rozdziałów nie byłam pewna, kto jest prawdziwym psycholem.

Pierwszą styczność z nazwiskiem Kava miałam w którymś roku na koloni, na której koleżanka z pokoju czytała tę autorkę. Nie przypominam już sobie jaki to był tytuł, ani jak wyglądała okładka. Przyznam się, że po "Zabójczy wirus" sięgnęłam ze względu na słowo "wirus" w tytule oraz okładkę. Obie te rzeczy kojarzą się z okresem pandemii i pomyślałam, że takie doświadczenie czytelnicze może mi się spodobać :D<br> <br> Uważam, że "Zabójczy wirus" to książka godna polecenia. Kava zrobiła na mnie wrażenie swoją lekkością pióra oraz nieprzewidywalnością biegu wydarzeń. Jeśli chodzi o tematykę "wirusową", to było tak jak chciałam. Wirus był śmiercionośny i niebezpieczny. Trzeba było walczyć z czasem, aby nie dopuścić do rozprzestrzenienia się eboli. Jak to w przypadku wirusów - wystarczyła odrobina, ażeby zapoczątkować pandemię, a trzeba masy środków, żeby ją powstrzymać. Wydaję mi się również, że wydarzenia z "Zabójczego wirusa" pomimo nierealnego świata odznaczały się realizmem. Pomimo znacznej brutalności, jaką można spotkać na kartkach książki, znalazło się w niej też sporo miejsca na romans i humor. Podobały mi się liczne zwroty akcji i napakowanie informacjami o wirusach czy broni biologicznej. Całość była bardzo emocjonująca i z pewnością zapamiętam ten tytuł.<br> <br> Swoją drogą bardzo fajnie, że jest taka strona jak ta. Książki w stanie jak nowy, a nawet w stanie jak dobry, często wyglądają jak zdjęte z półki cenowej. Te z widocznymi śladami spokojnie można czytać, co najwyżej warto je przetrzeć mokrą chusteczką. Jedyny problem jest taki, że ceny używek kuszą do kupna i powiększania kolekcji książek do przeczytania, a na które po prostu brakuje czasu, bądź też się nie akurat nie chce... ;p

Kolejna powieść Kavy i kolejny wyraz jej umiejętności, które pozwoliły stać się jej tak poczytną. "Zabójczy wirus" wciąga i skupia uwagę czytelnika od pierwszych stron. Nie trudno zastanowić się przy czytaniu, jak groźnym narzędziem może być broń biologiczna i wiele osób mogłoby przez to ucierpieć. "Zabójczy wirus" to szósty tom serii o Maggie O'Dell.<br> <br> Maggie i jej szef otrzymują anonimowy list, który prowadzi ich do domu, w którym kobieta umiera na zakaźną chorobę. Wszyscy muszą poddać się kwarantannie i wkrótce zagrażający im wirus zyskuje nazwę: Ebola Zair. Jeden z najbardziej śmiercionośnych wirusów na świecie. Co więcej, kilka osób w całym kraju otrzymuje paczki z pieniędzmi zainfekowanymi wirusem. Podczas gdy niektórzy z najwyższych urzędników starają się utrzymać chorobę w tajemnicy, inni próbują odkryć, kto stoi za tym bioatakiem. Maggie O'Dell jest zamknięta w swoim pokoju i czeka na pojawienie się objawów, a jedyne, co może zrobić, to przeszukiwać Internet, próbując znaleźć jakieś sensowne wskazówki.<br> <br> Kava bardzo dobrze potrafi trzymać w napięciu, nie tylko jesteśmy ciekawi, kto jest tym złym, ale czekamy, kto jeszcze zostanie zarażony i czy Maggie i mała dziewczynka też są skazane na zagładę. W rzeczywistości autorka pisze w taki sposób, że ciągle pojawiają się nowe postacie jako potencjalne ofiary. Nie wiemy tylko, dlaczego tak pozornie niepowiązane ze sobą osoby stają się celem ataku. Akcja książki toczy się w bardzo szybkim https://******.** poznajemy Nicka Morellego, który po raz pierwszy pojawił się jako miłosne zainteresowanie Maggie w "Dotyku zła", pierwszej książce z tej serii. Pojawia się nowa, bardzo interesująca postać, która może być przyszłą miłością Maggie... To może być moja ulubiona książka Maggie O'Dell z tej serii. Podobało mi się szybkie tempo tej dobrze zbadanej powieści. Autorka trzyma czytelnika w napięciu i po raz kolejny wrzuciła w wir wydarzeń tyle czarnych charakterów, że do ostatnich rozdziałów nie byłam pewna, kto jest prawdziwym psycholem.

"Zabójczy wirus" Alex Kava<br> <br> Agentka FBI Maggie O'Dell i jej szef odpowiadają na telefon z pogróżkami, ale w konsekwencji zostają narażeni na śmiertelną chorobę. Maggie zostaje zamknięta w izolatce, aby nie rozsiewać wirusa, podczas gdy inni agenci prowadzą śledztwo, a jej szef walczy o życie. Czy uda im się na czas odnaleźć osobę roznoszącą tę chorobę, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się epidemii? <br> <br> Główny temat książki to nic nowego - sprawa była poruszana już milionkrotnie- ale było to dobrze napisane, a losy bohaterów nie był mi obojętne. Charakteryzacja postaci to zdecydowanie mocna strona Kavy, która nie zawodzi, gdy opowiada o przeszłości Tully. Z drugiej strony Maggie jest silną i inteligentną bohaterką, ale wydaje się, że nie potrafi uczyć się na własnych błędach ani w życiu osobistym, ani zawodowym. Postacie drugoplanowe są również dobrze rozwinięte, a w szczegółach pojawiają się sprytne podpowiedzi, dzięki którym uważny czytelnik może poznać naturę zagrożenia i tożsamość złoczyńcy, którego motywacja okazuje się bardzo intrygująca. Podobały mi się superkrótkie rozdziały, które utrzymywały zaangażowanie z różnymi postaciami i można było przemycić kilka rozdziałów w przerwie pomiędzy obowiązkami. "Zabójczy wirus" jest książką nr 6 w serii z Maggie O'Dell i na pewno sprawdzę resztę serii od początku. <br> <br> Ogólnie rzecz biorąc, książka jest dobrze napisana, a szczególnie podobały mi się ciekawostki dotyczące prawdziwych zbrodni, które w niej występują. Niemniej jednak, w niektórych momentach, zwłaszcza w pierwszej połowie, fabuła nie trzyma w napięciu; w drugiej połowie akcja nabiera tempa i od tego momentu staje się dynamiczna. Należy zauważyć, że fabuła "Zabójczego wirusa" w dużej mierze opiera się na informacjach zawartych we wcześniejszych częściach i dlatego nie jest to książka, którą powinni przeczytać ci, którzy dopiero poznają serię Maggie O'Dell.

Jest to szósta książka z serii o Maggie O'dell. Do tej pory bardzo mi się podobała i z przyjemnością śledziłem losy Maggie. Nie inaczej jest z "Zabójczym wiursem". Alex wykonuje świetną robotę, wciągając cię w historię od samego początku, a potem trzymając cię na krawędzi fotela. Trudno mi było odłożyć książkę na bok. <br> <br> Alex świetnie radzi sobie z badaniami i dodawaniem faktów dotyczących prawdziwych zbrodni, tak jak w tym przypadku sprawy zabójcy z wąglikiem i morderstwa z tylenolem, które zostały włączone jako część większej historii. Alex Kava nadal trzyma sprawy miłosne Magigie w tajemnicy i trudno przewidzieć, co się stanie z wielkim policjantem, który teraz został prawnikiem, i jej kochankiem kryminalistą. Wątek Tully'ego i najlepszej przyjaciółki Maggie również się rozwija. Wgląd w historię FBI Tully'ego i dynamikę rodziny był wnikliwy i sprawił, że polubiłem go z Gwen jeszcze bardziej. Córka nadal jest irytująca, ale miała kilka świetnych momentów w historii z Harveyem. <br> <br> Alex Kava przeprowadziła w książce wiele badań, a prawdziwe akty terroryzmu są bardzo dobrze opisane. Krótkie rozdziały w szybkim tempie naprawdę dodają suspensu, a szeroki zakres emocji odczuwanych przez Maggie, a także Gwen i Tully wydawał się bardzo realny. Z każdą kolejną książką postacie stają się coraz głębsze.<br> <br> "Zabójczy wiurs" świetnie wpasował się w okres pandemii. Bogu dzięki, że najprawdopodobniej już się żegnamy z covidem. Nie mogę się doczekać kolejnych części serii. <br> <br> " Im mniej ludzie o tobie wiedzą, tym mniejsze ryzyko, że cię zranią. To jeden ze sposobów na uniknięcie strat i zniszczeń".