Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
![Zdjecie ksiazki](/static/store/img/stateNew.jpg)
![condition](/static/store/img/condition-1.png)
![condition](/static/store/img/condition-1.png)
![condition](/static/store/img/condition-1.png)
![condition](/static/store/img/condition-1.png)
![condition](/static/store/img/condition-1.png)
Nowa
Książka nowa.![Zdjecie ksiazki](/static/store/img/stateLikeNew.jpg)
![condition](/static/store/img/condition-1.png)
![condition](/static/store/img/condition-1.png)
![condition](/static/store/img/condition-1.png)
![condition](/static/store/img/condition-1.png)
![condition](/static/store/img/condition-1.png)
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.![Zdjecie ksiazki](/static/store/img/stateGood.jpg)
![condition](/static/store/img/condition-1.png)
![condition](/static/store/img/condition-1.png)
![condition](/static/store/img/condition-1.png)
![condition](/static/store/img/condition-1.png)
![condition](/static/store/img/condition-1.png)
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.![Zdjecie ksiazki](/static/store/img/stateBattleScared.jpg)
![condition](/static/store/img/condition-1.png)
![condition](/static/store/img/condition-1.png)
![condition](/static/store/img/condition-1.png)
![condition](/static/store/img/condition-1.png)
![condition](/static/store/img/condition-1.png)
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.![Wzloty i upadki mojego życia Wzloty i upadki mojego życia](https://skupszop.pl/images/books/9788328374232.jpg)
Wzloty i upadki mojego życia
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Gdybym miał określić swoje życie dwoma słowami, byłyby to góra i dolina. Do dziś mam w pamięci żywy obraz naszego nauczyciela ze szkoły podstawowej w Ahornach, opowiadającego o najwyższej górze świata lub jak z bratem, siedząc w izbie przed radiem, śledzimy całymi dniami wejście trzech saksońskich alpinistów na Große Zinne. Nawet nie śmiałem marzyć, że sam stanę kiedyś na szczycie Mount Everestu, nie mówiąc już o innych najwyższych górach globu. A co dopiero, że będzie dane mi pisać historię alpinizmu, najpierw jako partner wspinaczkowy Reinholda Messnera aż do jego czternastego ośmiotysięcznika, a potem na własną rękę: jako autor najszybszego wejścia na Mount Everest, zjazdów na nartach z wierzchołków Nanga Parbat i Mount Everestu czy wytyczenia nowej drogi na Jasembie.
Rekordy, prędkość, konkurencja: wszystko to wpływało przez długi czas na moje życie. [...] Ten swoisty wyścig jest dla nas, alpinistów, błogosławieństwem i przekleństwem zarazem. Zbyt wielu partnerów od liny straciło życie w górach, wśród nich bliscy przyjaciele. Gdy na twoich oczach ginie kumpel, nic nie jest już jak dawniej. Dziś wiem, że lepiej w miarę szybko wrócić na górę związaną z nieszczęściem. A jednak musiało upłynąć ponad 25 lat od fatalnej w skutkach wyprawy, nim mogłem pojawić się ponownie pod Manaslu. Powrót na ,,Górę Ducha", którą długo postrzegałem jako wroga, pozwolił mi pogodzić się z tragedią z 1991 roku, kiedy to najpierw Carlo Großrubatscher w pobliżu naszego namiotu odpadł z niewyjaśnionych przyczyn od ściany i zginął. Chwilę później mój najlepszy przyjaciel, Friedl Mutschlechner, gdy stał obok mnie, został śmiertelnie rażony piorunem. Z perspektywy lat myślę, że może popełniliśmy błąd, nie zawracając zawczasu. Tyle że błędy są, niestety, składową alpinizmu.
Hans Kammerlander, Prolog
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Gdybym miał określić swoje życie dwoma słowami, byłyby to góra i dolina. Do dziś mam w pamięci żywy obraz naszego nauczyciela ze szkoły podstawowej w Ahornach, opowiadającego o najwyższej górze świata lub jak z bratem, siedząc w izbie przed radiem, śledzimy całymi dniami wejście trzech saksońskich alpinistów na Große Zinne. Nawet nie śmiałem marzyć, że sam stanę kiedyś na szczycie Mount Everestu, nie mówiąc już o innych najwyższych górach globu. A co dopiero, że będzie dane mi pisać historię alpinizmu, najpierw jako partner wspinaczkowy Reinholda Messnera aż do jego czternastego ośmiotysięcznika, a potem na własną rękę: jako autor najszybszego wejścia na Mount Everest, zjazdów na nartach z wierzchołków Nanga Parbat i Mount Everestu czy wytyczenia nowej drogi na Jasembie.
Rekordy, prędkość, konkurencja: wszystko to wpływało przez długi czas na moje życie. [...] Ten swoisty wyścig jest dla nas, alpinistów, błogosławieństwem i przekleństwem zarazem. Zbyt wielu partnerów od liny straciło życie w górach, wśród nich bliscy przyjaciele. Gdy na twoich oczach ginie kumpel, nic nie jest już jak dawniej. Dziś wiem, że lepiej w miarę szybko wrócić na górę związaną z nieszczęściem. A jednak musiało upłynąć ponad 25 lat od fatalnej w skutkach wyprawy, nim mogłem pojawić się ponownie pod Manaslu. Powrót na ,,Górę Ducha", którą długo postrzegałem jako wroga, pozwolił mi pogodzić się z tragedią z 1991 roku, kiedy to najpierw Carlo Großrubatscher w pobliżu naszego namiotu odpadł z niewyjaśnionych przyczyn od ściany i zginął. Chwilę później mój najlepszy przyjaciel, Friedl Mutschlechner, gdy stał obok mnie, został śmiertelnie rażony piorunem. Z perspektywy lat myślę, że może popełniliśmy błąd, nie zawracając zawczasu. Tyle że błędy są, niestety, składową alpinizmu.
Hans Kammerlander, Prolog