Wyzwalająca inwokacja Samantabhadry

Kiedy myślimy o rozpoczęciu samsary i nirwany, często przyjmujemy zachodni punkt widzenia, zgodnie z którym świat musiał mieć swój początek stworzony przez jakąś siłę wyższą. W rzeczywistości jednak dzogczen, czyli nasz prawdziwy stan, istnieje poza czasem. W tym stanie poza czasem osiągamy iluminację, ale trudno jest w nim trwać na dłużej, ponieważ po chwili pojawiają się myśli, które zaczynają nas warunkować. Dlatego praktykujemy kontemplację, aby nie poddawać się napływającym myślom. Taki stan jasności i obecności, zwany rigpą, jest istotą oświecenia. Gdy natomiast tracimy tę przejrzystość umysłu i poddajemy się dualistycznej wizji, wkraczamy w samsarę. Jest to pierwsza chwila samsary, ale może ona zaczynać się dla nas wielokrotnie każdego dnia, zależnie od naszych doświadczeń i reakcji na nie. Każda chwila nieuwagi może być nowym początkiem samsary. Ktoś, kto potrafi nieustannie trwać w stanie rigpy i nie ulegać rozproszeniu, obdarzony jest najwyższym zrozumieniem i mądrością. Samantabhadra, Adi Budda, jest takim przykładem – pierwotną istotą, która nigdy nie została uwikłana w dualistyczne postrzeganie rzeczywistości.