Dodana przez
Anna Z.
w dniu 13.09.2024
Opinia użytkownika sklepu
“Wojna makowa”<br>
<br>
“Dlaczego w ogóle ludziom śni się to, co im się śni?”<br>
<br>
[współpraca reklamowa @skupszop]<br>
<br>
Pisząc recenzję do tej książki mam dosłownie dreszcze. To jest jedna z lepszych książek, jakie kiedykolwiek przeczytałam i na ten moment mogę napisać, że jest to również najlepszy debiut, jaki poznałam.<br>
<br>
Co ta książka ze mną zrobiła…<br>
<br>
Ona po prostu ze mną skończyła, mimo że jej zakończenie było dopiero początkiem wszystkiego, a mnie rozpierała duma, patrząc na Rin. Najpiękniejszą wojowniczkę, jaką przyszło mi poznać.<br>
<br>
Rozpierała mnie duma i wielokrotnie szkliły mi się oczy. Kocham ten stan.<br>
<br>
Nie wiedziałam, czego mogłabym spodziewać się po tej książce. Nie czytałam opisu. Chciałam się zagłębić w ten świat, poznać go od zera, a gdy już poznałam to totalnie i niezaprzeczalnie przepadłam.<br>
<br>
Z tego, co udało mi się dowiedzieć historia była inspirowana wojną chińsko-japońską oraz gwałtem nad Nanking. Moja znajomość tamtego świata wynosi równe zeru, więc musiałam się tak naprawdę doinformować (jeżeli było to na historii w szkole, to cóż… nie uważałam, a jedyna sztuka, jaka kiedykolwiek mnie interesowała to była historia sztuki). I tak… wracając do samej wojny to to co się zadziało w książce - zdarzyło się naprawdę. To, co się wydarzyło miało miejsce w prawdziwym świecie, i to przeraża, a po przeczytaniu Wojny makowej i wyobrażeniu sobie całej “scenerii” dotyka jeszcze bardziej.<br>
<br>
W tej historii pojawiło się sporo scen, które dla niektórych mogą okazać się zbyt trudne, brutalne, a poniżej wstawiam co takiego można spotkać w środku:<br>
<br>
Gwałt, samookaleczenie, pozbywanie się narządów płciowych, narkotyki, ludobójstwo, tortury, eksperymenty, przemoc, rasizm itp.<br>
<br>
Natomiast pomimo tego, że historia została napisana w narracji trzecioosobowej, to czasami czułam się tak, jakbym była w głowie Rin, mimo że nie miałam do niej dojścia. Styl pisania autorki budzi we mnie ogromny podziw, a to nie zdarza się często. <br>
<br>
Cieszy mnie to, w jaki sposób autorka potrafiła wszystko z największą dokładnością opisać. Sceny, emocje, tragedie, a najbardziej jestem godna podziwu, w jaki sposób te wszystkie wydarzenia wpłynęły na rozwój bohaterów.<br>
<br>
Pierwsza część tej książki była zaledwie wstępem do historii. Dzięki niej poznałam okoliczności, w jakich wychowywała się Rin, potem zobaczyłam jak pewne decyzje zaczęły wpływać na bieg historii. Skupienie na nauce, odkrywanie siebie, poznawanie przeszłości. I to właśnie tutaj zobaczyłam jak ta nauka wpływa na Rin ile pewne rzeczy musiały ją kosztować pod względem fizycznym i psychicznym. Rozwój umiejętności, zawieranie przyjaźni.<br>
<br>
Zatem idźmy do naszej głównej postaci.<br>
<br>
Rin… Piękna wojowniczka o niesamowitej determinacji i samozaparcia. Jej życie początkowo było bez celu, a gdy już znalazła ten cel i udało się jej zrobić ogromny krok naprzód to…<br>
<br>
Mówiono jej, że…<br>
<br>
“Jesteś nikim. Zwykłą przybłędą z południa.”<br>
<br>
Mówiono jej, że…<br>
<br>
“W ogóle nie powinno cię tu być”<br>
<br>
Pogardzana.<br>
<br>
Jej postać była doskonale rozwinięta. Jej przemiana wzbudzała we mnie ogromny podziw, a gdy tylko nastąpiły potknięcia, a potem trzymanie gardy - chciało mi się płakać, bo byłam z niej cholernie dumna. Nienawidzono ją, a jednak stała się częścią czegoś wielkiego. Czegoś na pozór nieosiągalnego. Musiała dokonywać trudnych wyborów, podejmować wyzwania. Bez poddawania. Zacięta, odważna, a chyba najpiękniejsze w tym wszystkim było to, że jasno i wyraźnie pokazywała, że bycie silnym nie musi oznaczać, że trzeba posiadać wyrobione mięśnie, zajebistą muskulaturę tylko silną psychikę.<br>
<br>
I on…<br>
<br>
Mistrz.<br>
<br>
Mogący dać klucz do całego wszechświata.<br>
<br>
I ona. Rin…<br>
<br>
Której przeznaczeniem było przechadzać się wśród bogów.<br>
<br>
I ten moment grozy.<br>
<br>
“Dam wszystko… Oddam, co zechcesz.”<br>
<br>
Tylko że wszystko swoją cenę.<br>
<br>
“Próbowałem cię ostrzec.”<br>
<br>
Druga część tej książki była ucząca i jeszcze bardziej zapoznająca oraz duchowa.<br>
<br>
Jednak to, co zadziało się w trzeciej części książki było dopiero rozwijającym początkiem kontynuacji i jeszcze większego rozbudowania postaci oraz okrutnego świata, w którym żyła Rin.<br>
<br>
Postacie drugoplanowe w tej historii zostały świetnie wykreowane i tak jak do pewnych osób nie pałałam sympatią tak z biegiem rozdziałów zrozumiałam, z czego ich zachowanie wynikało i nie potrafiłam być na nich zła. Dlaczego? Dlatego że każde z nich miało na sobie drzemiący ciężar, kroczące za sobą demony i z biegiem czasu oraz okoliczności potrafili przyznać się do popełnionych błędów i wyjaśnić. Natomiast mówienie o przybłędzie itp. dalej jest niewybaczalne.<br>
<br>
Każda z tych postaci wnosiła coś mniejszego lub znacznie większego do historii i dzięki niektórym z nich przez postępowanie kreował się świat, wywoływał chaos i odkrywał coś nowego.<br>
<br>
Autorka doskonale zachowała w książce równowagę. Emocje, sceny, brutalność i wiecie co? Nawet nie miałam żadnego “ale” do tego, że nie pojawił się tutaj wątek romantyczny, który oczywiście miał potencjał. Swoją drogą jestem bardzo ciekawa, czy coś się pojawi w kolejnych tomach. Tutaj najważniejszą relacją była przyjaźń i wzajemna współpraca, oparcie i troska. Mam nadzieję, że pewne dwie postacie jakimś magicznym cudem pojawią się w kolejnych tomach i nie spełni się najczarniejszy scenariusz.<br>
<br>
“- Razem?<br>
- Razem.”<br>
<br>
Wspólny cel i zjednoczony umysł.<br>
<br>
Czy kiedykolwiek czuł*ś się “wyrzutkiem i nieudacznikiem”? Ja nie raz tak się czułam i czasami również mam takie poczucie. W tej książce była pewna grupa. Pewien Dywizjon na usługi Cesarzowej. To bardzo ciekawa i interesująca grupa, w której każdy jeden “wyrzutek, nieudacznik” potrafiłby się odnaleźć. Jestem bardzo ciekawa jak potoczą się losy resztkowego Dywizjonu.<br>
<br>
“- Nie masz pojęcia, czym jest prawdziwe cierpienie.<br>
- Wiem, czym jest cierpienie. Widziałam go aż nazbyt wiele.”<br>
<br>
Moment zniknięcia? Zabolał.<br>
<br>
Każda akcja w tej książce miała ogromny wpływ na historię i bardzo zapadały w pamięć. Okrucieństwo, horror wojny, przemoc idealnie dopasowane do narracji. Intrygi, nieobliczalne działania, strategie wojskowe, upadki imperiów.<br>
<br>
Przygnębiających momentów w tej książce było naprawdę sporo.<br>
<br>
A opowieść o Trójcy Doskonałych? Łatwe do przejrzenia, chociaż! do tej trzeciej postaci mam wątpliwości.<br>
<br>
Jeśli chodzi o sztuki walki, system magii, akcje to one zostały tak dobrze opisane, że ja w dalszym ciągu zbieram szczękę z podłogi. Samo wykorzystanie szamanizmu i przedstawienie tego od podszewki było po prostu FENOMENALNE. Jeszcze opisanie prowincji znakami zodiaków itp. Mózg na ścianie.<br>
I te heksagramy, które dały wiele. Ale… interpretacja przyszła z czasem.<br>
<br>
“Nieszczęście i triumf. Wyzwolenie i śmierć.”<br>
<br>
“Życie i śmierć. Śmierć i mrok.”<br>
<br>
Świat w popiół i powrót demonów.<br>
<br>
Wątpliwości, strach, wstyd zmieniony w gniew i wyrównanie rachunków.<br>
<br>
Rzeźbione umysły…<br>
<br>
Wojna makowa to książka, która rozdziera, satysfakcjonuje, uzależnia od siebie i pragnie się więcej i jeszcze więcej.<br>
<br>
Dlatego…<br>
<br>
Jeżeli szukasz książki, która ma genialnie opisany świat, zagłębia się z tematy szamanizmu, bogów i dodatkowo pojawia się jeszcze szkoła wojskowa, która nie każdemu życzy dobrze oraz ma zajebiście wykreowane postacie, to ta książka będzie dla ciebie.<br>
<br>
Żeby tego było mało, to właśnie ta książka - ta “Wojna makowa”, emanuje napięciem, silnymi emocjami, intensywnymi i krwawymi akcjami (surowe i brutalne wojny), boskimi szaleństwami, w której pierwsze skrzypce grała zemsta, nienawiść i manipulacje.<br>
<br>
O strategii, polityce, poświęceniu i szkoły, w której nie ma mizianka i głaskania po główce.<br>
<br>
O wojnie i okolicznościach zmieniające człowieka pod każdym względem, a ja? Nie mogę się doczekać, aż sięgnę po kolejny tom.<br>
<br>
“Dowiedź, że jesteś coś warta” - czyżby?