Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Trzeci Biegun
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Miał to być niezbyt trudny, studniowy spacer od rosyjskiego Kaliningradu do położonego w Hiszpanii Santiago de Compostela. Tymczasem przedsięwzięcie to okazało się dla Marka Kamińskiego najtrudniejszą w życiu wyprawą. Dziwne to, bo przecież dla tak znakomitego podróżnika, zdobywcy obu biegunów ziemi, Mount Blanc i Kilimandżaro przejście europejskich, cywilizowanych, zadbanych szlaków nie powinno stanowić problemu. Była to jednak nie tylko wyprawa w sensie pokonanej odległości, lecz również w głąb ludzkiej osobowości oraz wzdłuż szlaków i miejsc, gdzie rozgrywała się historia Europy i kształtowana była europejska tożsamość.
Dlaczego akurat ta trasa? Otóż zarówno początek, jak i koniec wyprawy miały miejsce w punktach niezwykle ważnych symbolicznie. Kaliningrad, czyli dawny Królewiec, to miasto, w którym żył i spoczywa Immanuel Kant, a zatem "biegun rozumu". Natomiast Santiago de Compostela jest najbardziej chyba popularnym w Europie miejscem pielgrzymek setek tysięcy wiernych, którzy co roku odwiedzają grób świętego Jakuba, "biegun wiary". Zatem właśnie od bieguna rozumu do bieguna wiary prowadził Marka Kamińskiego szlak tej wędrówki. Wędrówki po miejscach ważnych dla kształtowania się tego, co dziś nazywamy Europą. A były to najważniejsze ośrodki miejskie, pola bitew dawnych i tych stosunkowo bliskich nam w czasie - fronty obu największych wojen ludzkości. I nawet abstrahując od tego była to po prostu mozolna, wyniszczająca wyprawa licząca ponad 3 tysiące kilometrów.
Postać Marka Kamińskiego znana jest chyba wszystkim. Ten wyśmienity podróżnik i autor licznych książek, w których opisuje swoje wyprawy, był już niemal w każdym miejscu na Ziemi. Już jako trzynastoletni chłopiec wyruszył do Danii na pokładzie statku towarowego. Autostopem zwiedził ogromne połacie Europy, Kuby i Meksyku, a wszystko to jeszcze nawet przed ukończeniem formalnej edukacji. Swą pierwszą podróż polarną odbył w wieku dwudziestu sześciu lat. Samotnie przeszedł wówczas na nartach 350 kilometrów mroźnych, grenlandzkich pustkowi. Już pięć lat później wraz z Wojciechem Moskalem zdobył Biegun Północny. Nie poprzestał jednak na tym i w kilka miesięcy później stanął już na przeciwnym krańcu Ziemi, Biegunie Południowym. W ten sposób jako pierwszy człowiek na świecie zdobył oba bieguny w ciągu jednego roku. Sukces ten powtórzono dziewięć lat później w ramach wyprawy "Razem na Biegun", w której uczestniczył również Jan Mela. To oczywiście jedynie nieliczne przykłady wypraw, które podejmował Marek Kamiński. Dlaczego zatem za najtrudniejszą uznał tę prowadzącą bezdrożami Europy? Odpowiedź kryje się właśnie na kartach tej niezwykłej w jego dorobku książki.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Miał to być niezbyt trudny, studniowy spacer od rosyjskiego Kaliningradu do położonego w Hiszpanii Santiago de Compostela. Tymczasem przedsięwzięcie to okazało się dla Marka Kamińskiego najtrudniejszą w życiu wyprawą. Dziwne to, bo przecież dla tak znakomitego podróżnika, zdobywcy obu biegunów ziemi, Mount Blanc i Kilimandżaro przejście europejskich, cywilizowanych, zadbanych szlaków nie powinno stanowić problemu. Była to jednak nie tylko wyprawa w sensie pokonanej odległości, lecz również w głąb ludzkiej osobowości oraz wzdłuż szlaków i miejsc, gdzie rozgrywała się historia Europy i kształtowana była europejska tożsamość.
Dlaczego akurat ta trasa? Otóż zarówno początek, jak i koniec wyprawy miały miejsce w punktach niezwykle ważnych symbolicznie. Kaliningrad, czyli dawny Królewiec, to miasto, w którym żył i spoczywa Immanuel Kant, a zatem "biegun rozumu". Natomiast Santiago de Compostela jest najbardziej chyba popularnym w Europie miejscem pielgrzymek setek tysięcy wiernych, którzy co roku odwiedzają grób świętego Jakuba, "biegun wiary". Zatem właśnie od bieguna rozumu do bieguna wiary prowadził Marka Kamińskiego szlak tej wędrówki. Wędrówki po miejscach ważnych dla kształtowania się tego, co dziś nazywamy Europą. A były to najważniejsze ośrodki miejskie, pola bitew dawnych i tych stosunkowo bliskich nam w czasie - fronty obu największych wojen ludzkości. I nawet abstrahując od tego była to po prostu mozolna, wyniszczająca wyprawa licząca ponad 3 tysiące kilometrów.
Postać Marka Kamińskiego znana jest chyba wszystkim. Ten wyśmienity podróżnik i autor licznych książek, w których opisuje swoje wyprawy, był już niemal w każdym miejscu na Ziemi. Już jako trzynastoletni chłopiec wyruszył do Danii na pokładzie statku towarowego. Autostopem zwiedził ogromne połacie Europy, Kuby i Meksyku, a wszystko to jeszcze nawet przed ukończeniem formalnej edukacji. Swą pierwszą podróż polarną odbył w wieku dwudziestu sześciu lat. Samotnie przeszedł wówczas na nartach 350 kilometrów mroźnych, grenlandzkich pustkowi. Już pięć lat później wraz z Wojciechem Moskalem zdobył Biegun Północny. Nie poprzestał jednak na tym i w kilka miesięcy później stanął już na przeciwnym krańcu Ziemi, Biegunie Południowym. W ten sposób jako pierwszy człowiek na świecie zdobył oba bieguny w ciągu jednego roku. Sukces ten powtórzono dziewięć lat później w ramach wyprawy "Razem na Biegun", w której uczestniczył również Jan Mela. To oczywiście jedynie nieliczne przykłady wypraw, które podejmował Marek Kamiński. Dlaczego zatem za najtrudniejszą uznał tę prowadzącą bezdrożami Europy? Odpowiedź kryje się właśnie na kartach tej niezwykłej w jego dorobku książki.