Trylogia kryminalna: Uwikłanie. Ziarno prawdy. Gniew

Jeśli lubisz dobre kryminały, to wcale nie musisz sięgać po powieści ze Szwecji czy z Norwegii! Polska też ma swojego kryminalnego bohatera z prawdziwego zdarzenia. To prokurator Teodor Szacki. Z jednej strony świetny śledczy, potrafiący błyskotliwie łączyć fakty, jak mało kto. Z drugiej jednak to zupełnie normalny mężczyzna, przeżywający nieraz kłopoty osobiste i nie zawsze potrafiący stawiać się pokusom, które podsuwa mu życie. Szacki był bohaterem trzech powieści i ich autor - Zygmunt Miłoszewski - zapowiedział, że już więcej nowych kryminałów z prokuratorem nie będzie. Trzeba zatem koniecznie przeczytać te, które już zostały wydane!

Akcja pierwszej powieści toczy się w Warszawie w 2005 roku. Podczas bardzo specyficznej terapii grupowej w pomieszczeniach klasztornych dochodzi do wyjątkowo brutalnego morderstwa. Jeden z uczestników terapii ginie od ciosu rożnem w oko. Ktoś stracił panowanie nad sobą podczas sesji terapeutycznej? A może to wyjątkowo makabryczne samobójstwo? Na te właśnie pytania musi odpowiedzieć zmęczony nieco życiem prokurator Szacki. Szybko okazuje się jednak, że sprawa jest dużo bardziej skomplikowana, a bardzo wpływowym ludziom zależy, by śledczy nawet nie zbliżył się do prawdy?

Prokurator na wiosnę 2009 roku wyjeżdża ze stolicy, gdzie zostają jego żona i córka. Osiedla się w Sandomierzu. Ma nadzieję, że w mniejszym mieście odnajdzie spokój i odpocznie od wielkomiejskich zbrodni. Jednak zaraz po jego przyjeździe, Szacki musi się zająć zbrodnią i to wyjątkowo dziwną. Oto zamordowana została ceniona działaczka społeczna i nauczycielka. Owszem, była w jakiś sposób zaangażowana w lokalną politykę, ale żeby od razu ktoś chciał ją zabić? Do tego morderca zostawia przy ciele ofiary narzędzie zbrodni... Jak nietrudno się domyślić, Szacki jest pod olbrzymią presją, zarówno lokalnej społeczności, jak i mediów, by szybko znaleźć mordercę. Wszyscy podpowiadają prokuratorowi, kto stoi za zbrodnią, ale mu coś w tym wszystkim nie pasuje. Szybko zorientuje się, że aby odkryć, kto stał za morderstwem, musi pogrzebać nieco w niezbyt chlubnej i pełnej tajemnic historii miasteczka?

Pozornie ta sprawa wydaje się zupełnie banalna dla tak doświadczonego prokuratora, jakim jest Szacki. Oto w poniemieckim bunkrze koło szpitala w Olsztynie robotnicy odkrywają szkielet. - Kolejna nieznana ofiara wojny - stwierdza na początku prokurator. Ale okazuje się, że sprawa jest wbrew pozorom niezwykle trudna i zmusi Szackiego do bardzo trudnych wyborów...

Cała trylogia jest uważana za jedną z najlepszych w dziejach polskiego kryminału. Powieści zostały wielokrotnie nagrodzone, a na podstawie "Uwikłania" i "Ziarna prawdy" powstały pełnometrażowe filmy.