Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Słowa cienkie i grube
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Tadeusz Boy-Żeleński w swojej książce podejmuje aktualne i polemiczne tematy, które wciąż rezonują we współczesnym dyskursie publicznym. Autor w jednym ze swoich rozważań opisuje sytuację, która nastąpiła po publikacji jego niedzielnego felietonu. Spotkany znajomy zapytał go, czy spotkał się z krytyką w odpowiedzi na swoje przemyślenia. Odpowiedź Żeleńskiego była dość zaskakująca, bowiem wskazał, że jedynie jedno pismo przysporzyło mu lekkich zmartwień, mimo dość surowej uwagi, że powinien stanąć pod pręgierzem – niegdyś symbolem publicznego ukarania przestępców czy osób niemoralnych. Ten przykład stawia w centrum uwagę na problem degradacji znaczeń słów w naszych czasach, co według autora może prowadzić do niebezpiecznych konsekwencji.
Żeleński podkreśla, że współczesne przekleństwa i obelgi powinny być jednocześnie obrazowe i niebanalne. Muszą przyciągać uwagę i działać na odbiorcę niemal artystycznie. Słowo krytykujące powinno elektryzować i wzbudzać zainteresowanie, a jego twórca czerpać z tego radość i spełnienie. Bez takiego podejścia, twierdzi autor, wszelka wymiana zdań pozostaje bezowocna i niezauważona.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Tadeusz Boy-Żeleński w swojej książce podejmuje aktualne i polemiczne tematy, które wciąż rezonują we współczesnym dyskursie publicznym. Autor w jednym ze swoich rozważań opisuje sytuację, która nastąpiła po publikacji jego niedzielnego felietonu. Spotkany znajomy zapytał go, czy spotkał się z krytyką w odpowiedzi na swoje przemyślenia. Odpowiedź Żeleńskiego była dość zaskakująca, bowiem wskazał, że jedynie jedno pismo przysporzyło mu lekkich zmartwień, mimo dość surowej uwagi, że powinien stanąć pod pręgierzem – niegdyś symbolem publicznego ukarania przestępców czy osób niemoralnych. Ten przykład stawia w centrum uwagę na problem degradacji znaczeń słów w naszych czasach, co według autora może prowadzić do niebezpiecznych konsekwencji.
Żeleński podkreśla, że współczesne przekleństwa i obelgi powinny być jednocześnie obrazowe i niebanalne. Muszą przyciągać uwagę i działać na odbiorcę niemal artystycznie. Słowo krytykujące powinno elektryzować i wzbudzać zainteresowanie, a jego twórca czerpać z tego radość i spełnienie. Bez takiego podejścia, twierdzi autor, wszelka wymiana zdań pozostaje bezowocna i niezauważona.
