Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Ryzykowne spotkanie teologii z nauką
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Czy nauka z niechęcią odwraca się od zespojenia z teologią?
W każdym razie nie może zadowolić się ani konkordyzmem, ani dyskordyzmem. Brakującym ogniwem, jak uważa Dominique Lambert, może być tylko filozofia. W matematyce, astrofizyce, ewolucjonizmie, biologii i w innych dyscyplinach dokonywane są wybory wskazujące na potrzebę hermeneutyki przyrody i ładunku etycznego nauki. Otwiera się perspektywa, w której kwestia teologii przybiera nowy kształt. Na podstawie analizy zdarzeń znaczących drogę od Soboru Watykańskiego I do encykliki Fides et ratio autor przedstawia teologię Stworzenia jako teologię współtworzenia. W czasach ponownego oczarowania nauką proponuje ogląd oddający należne miejsce stwarzaniu przez człowieka i Stworzeniu Boskiemu.
Szacunek dla nauki nie idzie dla mnie w parze z jakimś rodzajem dymisji na płaszczyźnie wiary. Otwarcie nie oznacza w żadnym razie teologicznej rezygnacji. Ta książka opiera się na nadziei, że możliwy jest dialog, który nie okalecza ani prawdy naukowej, ani prawdy teologicznej. Wierzący naukowiec nie musi więc chować swojej wiary do kieszeni, gdy używa myśli. Przeciwnie, lepiej dla niego, jeśli w trosce o prawdę będzie oddalał się od postaw polegających na tym, że dla uniknięcia dyskusji lub z pobudek czysto demagogicznych próbuje się zacierać istotne kwestie wiary, aby trzymać fason przed naukowcami ateistycznymi lub agnostycznymi. Z mojego punktu widzenia lepiej więc wyłożyć karty na stół i, w duchu tolerancji i gotowości do słuchania, zaświadczać o swojej wierze i oddawać jej rację, choćby oznaczałoby to konieczność odebrania krytyki, trafnej lub nie, ze strony uczonych niepodzielających tych samych przekonań. (Autor)
Dominique Lambert profesor filozofii nauki na Uniwersytecie w Namur, członek Belgijskiej Akademii Królewskiej. W obszarze jego zainteresowań znajdują się zagadnienia dotyczące korelacji pomiędzy światem nauki i teologii, kosmologii, biologii, historii kosmologii. Jest laureatem nagród Fundacji Georgesa Lemaitre'a oraz Europejskiego Towarzystwa Badań nad Nauką i Teologią.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Czy nauka z niechęcią odwraca się od zespojenia z teologią?
W każdym razie nie może zadowolić się ani konkordyzmem, ani dyskordyzmem. Brakującym ogniwem, jak uważa Dominique Lambert, może być tylko filozofia. W matematyce, astrofizyce, ewolucjonizmie, biologii i w innych dyscyplinach dokonywane są wybory wskazujące na potrzebę hermeneutyki przyrody i ładunku etycznego nauki. Otwiera się perspektywa, w której kwestia teologii przybiera nowy kształt. Na podstawie analizy zdarzeń znaczących drogę od Soboru Watykańskiego I do encykliki Fides et ratio autor przedstawia teologię Stworzenia jako teologię współtworzenia. W czasach ponownego oczarowania nauką proponuje ogląd oddający należne miejsce stwarzaniu przez człowieka i Stworzeniu Boskiemu.
Szacunek dla nauki nie idzie dla mnie w parze z jakimś rodzajem dymisji na płaszczyźnie wiary. Otwarcie nie oznacza w żadnym razie teologicznej rezygnacji. Ta książka opiera się na nadziei, że możliwy jest dialog, który nie okalecza ani prawdy naukowej, ani prawdy teologicznej. Wierzący naukowiec nie musi więc chować swojej wiary do kieszeni, gdy używa myśli. Przeciwnie, lepiej dla niego, jeśli w trosce o prawdę będzie oddalał się od postaw polegających na tym, że dla uniknięcia dyskusji lub z pobudek czysto demagogicznych próbuje się zacierać istotne kwestie wiary, aby trzymać fason przed naukowcami ateistycznymi lub agnostycznymi. Z mojego punktu widzenia lepiej więc wyłożyć karty na stół i, w duchu tolerancji i gotowości do słuchania, zaświadczać o swojej wierze i oddawać jej rację, choćby oznaczałoby to konieczność odebrania krytyki, trafnej lub nie, ze strony uczonych niepodzielających tych samych przekonań. (Autor)
Dominique Lambert profesor filozofii nauki na Uniwersytecie w Namur, członek Belgijskiej Akademii Królewskiej. W obszarze jego zainteresowań znajdują się zagadnienia dotyczące korelacji pomiędzy światem nauki i teologii, kosmologii, biologii, historii kosmologii. Jest laureatem nagród Fundacji Georgesa Lemaitre'a oraz Europejskiego Towarzystwa Badań nad Nauką i Teologią.