Rosyjska Laleczka

Bardzo długo zwlekałam z napisaniem tej recenzji, ponieważ sama nie wiem co mam myśleć o tej książce.
Jeśli chodzi o wątek porwania, domu publicznego i Victora, to uważam, że historia była ciekawa i zachęcała do dalszego czytania. Niestety również jak dla mnie była trochę przewidywalna, ale jednak mimo to dość dobrze mi się ją czytało.

Jednak książka promowana jest jako dark romans, co moim zdaniem zupełnie nie ma nic do tego co dzieje się w książce. Ogólnie nie jestem fanką tego romansu między bohaterami, ponieważ dla mnie to wygląda bardziej jak syndrom sztokholmski. Klimat książki jest utrzymywany w trochę mroczniejszych klimatach, ale sam romans niezupełnie. Jedynym elementem pasującym do tego była przemoc, która była przed ich romansem, jednak czytając nie odczułam tego w trakcie trwania ich związku.

Nie jestem wielką fanką tej książki, ale nie uważam też, że była ona jakoś bardzo zła, jednak po namyśle, raczej nie polecałabym jej innym.