InPost Paczkomaty 24/7
13.99 zł
Darmowa dostawa od 190 zł
Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Marek Pruchniewski - dramatopisarz, scenarzysta, wykładowca w Szkole Laboratorium Dramatu oraz w Warszawskiej Szkole Fotografii i Grafiki Projektowej. Urodził się w 1962 roku w Poznaniu, gdzie ukończył studium oligofrenopedagogiki. Pracował jako sprzedawca, nauczyciel i wychowawca w szkole specjalnej oraz jako bibliotekarz.
Laureat wielu nagród, trzykrotny finalista Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej. Zdobywca Grand Prix IV i XI Festiwalu Dwa Teatry za sztuki Łucja i jej dzieci oraz Kontrym. Autor scenariuszy do filmów Sławomira Fabickiego Z odzysku i Miłość oraz filmu Marcina Wrony Moja krew.
Twórczość Pruchniewskiego to zatem teren, na którym dokonuje się walka pomiędzy tym, co kulturowo wysokie i niskie, pomiędzy tym, co teatralne i filmowe, pomiędzy tym, co jednostkowe i zbiorowe, pomiędzy tym wreszcie, co instynktowne i kontrolowane społeczną ,,umową". Nieprzypadkowe to antynomie. Pierwsza z nich odzwierciedla odwieczną opozycję pomiędzy pokusami apolińskiego artyzmu a pragnieniem dionizyjskiego ,,utylitaryzmu", druga - zaogniający się od półwiecza spór pomiędzy ,,czystością" zasad teatru a brutalną ,,totalnością" kina, trzecia - tragiczne szamotanie się ludzkiego istnienia w pułapce społeczno-politycznego układu, ostatnia - stały konflikt człowieczego poczucia wolności zderzonego z zasadami opartymi na hierarchii i przymusie.
Stanisław Bereś
Sztuka Pruchniewskiego (Łucja i jej dzieci) pokazuje świat, w którym rodzina, przeznaczona do tego, by dawać życie, funkcjonuje jak miniaturowy Oświęcim. Najgorsza jest jednak nie obojętność, ale język, w którym zbrodnia dokonuje się wcześniej niż w rzeczywistości.
Roman Pawłowski
Pruchniewski z groteskową werwą daje panoramę postaw, międzyludzkich klinczy. Jakby wszystkie polskie grzechy jechały tym autokarem do świętych miejsc Europy. I na nieszczęście - wróciły. Jest w tej sztuce (Pielgrzymi) miejsce na cud, dobroć, choć chwilową przemianę bohaterów.
Łukasz Drewniak
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Marek Pruchniewski - dramatopisarz, scenarzysta, wykładowca w Szkole Laboratorium Dramatu oraz w Warszawskiej Szkole Fotografii i Grafiki Projektowej. Urodził się w 1962 roku w Poznaniu, gdzie ukończył studium oligofrenopedagogiki. Pracował jako sprzedawca, nauczyciel i wychowawca w szkole specjalnej oraz jako bibliotekarz.
Laureat wielu nagród, trzykrotny finalista Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej. Zdobywca Grand Prix IV i XI Festiwalu Dwa Teatry za sztuki Łucja i jej dzieci oraz Kontrym. Autor scenariuszy do filmów Sławomira Fabickiego Z odzysku i Miłość oraz filmu Marcina Wrony Moja krew.
Twórczość Pruchniewskiego to zatem teren, na którym dokonuje się walka pomiędzy tym, co kulturowo wysokie i niskie, pomiędzy tym, co teatralne i filmowe, pomiędzy tym, co jednostkowe i zbiorowe, pomiędzy tym wreszcie, co instynktowne i kontrolowane społeczną ,,umową". Nieprzypadkowe to antynomie. Pierwsza z nich odzwierciedla odwieczną opozycję pomiędzy pokusami apolińskiego artyzmu a pragnieniem dionizyjskiego ,,utylitaryzmu", druga - zaogniający się od półwiecza spór pomiędzy ,,czystością" zasad teatru a brutalną ,,totalnością" kina, trzecia - tragiczne szamotanie się ludzkiego istnienia w pułapce społeczno-politycznego układu, ostatnia - stały konflikt człowieczego poczucia wolności zderzonego z zasadami opartymi na hierarchii i przymusie.
Stanisław Bereś
Sztuka Pruchniewskiego (Łucja i jej dzieci) pokazuje świat, w którym rodzina, przeznaczona do tego, by dawać życie, funkcjonuje jak miniaturowy Oświęcim. Najgorsza jest jednak nie obojętność, ale język, w którym zbrodnia dokonuje się wcześniej niż w rzeczywistości.
Roman Pawłowski
Pruchniewski z groteskową werwą daje panoramę postaw, międzyludzkich klinczy. Jakby wszystkie polskie grzechy jechały tym autokarem do świętych miejsc Europy. I na nieszczęście - wróciły. Jest w tej sztuce (Pielgrzymi) miejsce na cud, dobroć, choć chwilową przemianę bohaterów.
Łukasz Drewniak