Porządek światowy

Henry Kissinger, jeden z najwybitniejszych współczesnych strategów politycznych, twierdził, że prawdziwie globalny "porządek światowy" nigdy nie istniał. Jego długoletnia kariera jako dyplomata i doradca prezydentów pozwoliła mu dogłębnie analizować wyzwania, przed jakimi stanęła ludzkość na progu XXI wieku. Fascynowały go różnice w historycznych perspektywach, nieustające konflikty oraz szybki rozwój technologii, które stawały się coraz bardziej dostępne. W szczególności jednak skupiał się na narastających ekstremizmach, które - jego zdaniem - uniemożliwiały powstanie wspólnego porządku globalnego. Na całym świecie, różne regiony, cywilizacje i imperia tworzyły własne wizje ładu, ustanawiając swoje centrum świata i swoich barbarzyńców. Co innego oznacza porządek dla Chińczyków, a co innego dla Europejczyków. Fundamenty ustrojów politycznych różnią się między Stanami Zjednoczonymi a państwami, gdzie dominującą ideologią jest islam.

Z charakterystyczną dla siebie przenikliwością, Kissinger opisuje scenę polityczną, analizując ją w kontekście historii oraz wydarzeń, których był częścią. To książka, której znaczenie trudno przecenić. Mimo że od jej pierwszego wydania minęło już dziesięć lat, wgląd jednego z najwybitniejszych analityków politycznych swoich czasów pomaga lepiej zrozumieć mechanizmy stojące za obecnym geopolitycznym chaosem.

"Porządek światowy" to dzieło Kissingera w pełnej krasie, łączące przenikliwość obserwacji z szerokim spojrzeniem na współczesne wyzwania. Jak zauważa Hillary Clinton na łamach "The Washington Post", jest to pozycja niezmiernie aktualna. Michiko Kakutani z "The New York Times" podkreśla, że Kissinger przedstawia problemy współczesnego świata oraz rolę Stanów Zjednoczonych w coraz bardziej podzielonej rzeczywistości.