InPost Paczkomaty 24/7
13.99 zł
Darmowa dostawa od 190 zł
Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Warszawska ulica jest dla Józefa Hena zaczarowaną krainą szczęśliwego dzieciństwa. Autor snuje wzruszającą opowieść o własnym dorastaniu, o rodzinnym mieście, o swojej ulicy miejscu najczystszych doznań i najodważniejszych marzeń. Bardzo osobista proza o świecie, którego już nie ma. Józef Hen czytając Nowolipie ponownie przeżywa wspomnienia zapisane na kartach książki. To nie jest zwykła opowieść. To wielka przypowieść o życiu.
Coraz ciemniej, ja na tej furmance kulący się z zimna, ciekaw trochę tak po literacku co mnie czeka, ku jakiej przygodzie dążę, ale zarazem z gnębiącym poczuciem uzależnienia od innych. Popadam w zbawczą drzemkę, gdy nagle wdziera się w nią wrzask: Halt! Halt!
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Warszawska ulica jest dla Józefa Hena zaczarowaną krainą szczęśliwego dzieciństwa. Autor snuje wzruszającą opowieść o własnym dorastaniu, o rodzinnym mieście, o swojej ulicy miejscu najczystszych doznań i najodważniejszych marzeń. Bardzo osobista proza o świecie, którego już nie ma. Józef Hen czytając Nowolipie ponownie przeżywa wspomnienia zapisane na kartach książki. To nie jest zwykła opowieść. To wielka przypowieść o życiu.
Coraz ciemniej, ja na tej furmance kulący się z zimna, ciekaw trochę tak po literacku co mnie czeka, ku jakiej przygodzie dążę, ale zarazem z gnębiącym poczuciem uzależnienia od innych. Popadam w zbawczą drzemkę, gdy nagle wdziera się w nią wrzask: Halt! Halt!