Dodana przez Ewelina w dniu 02-06-2022
Mamy bogatego biznesmena: Coopera, gwiazdę rocka: Flynna i piękną dziewczynę: Kate. Jak ich losy się przecinają?
Otóż dziewczyna, Kate, bierze udział w telewizyjnym reality show, ponieważ potrzebuje pieniędzy dla swojej chorej matki i niepełnosprawnego brata. Kontrakt, który podpisuje, zawiera surowe zasady. Poza kawalerem z programu nie może mieć romansu z nikim innym w prawdziwym świecie aż do zakończenia programu. Zgadza się na to. Nie wie jednak, że wkrótce potem spotka miłość swojego życia. Już na początku programu między Kate a gwiazdą rocka Flynnem, zaczyna iskrzyć.
Kate zostaje zaproszona do udziału w grze w pokera z powodu nieobecności jednego faceta ponieważ dziewczyna jest córką mistrza pokera. Cooper i Kate poznają się podczas tej gry i od pierwszej chwili między nimi pojawia się niezaprzeczalne i bardzo silne przyciąganie.
Cooper jest także bratem właściciela show Milesa, który pożyczył od niego pieniądze na realizację show.
W dniu ich spotkania Cooper mówi Kate, że chciałby pójść z nią na randkę, a ona odpowiada, że nie może. Wkrótce Cooper poznaje przyczynę jej odrzucenia, gdy dowiaduje się, że jest ona jedną z uczestniczek programu. Potem zaczyna się napięcie, zazdrość, nieodparta pokusa, rosnące uczucia i skradzione chwile...
Cooper jest zdecydowanie bardzo przystojnym i gorącym facetem, którego siła jest odczuwalna, gdy wchodzi do pokoju. Jest szanowany i kochany przez otaczających go ludzi. To porządny facet z dobrymi manierami. Jest też samcem alfa, ale takim, jakiego lubię. Cooper to zdecydowanie bohater godny uwielbienia - teraz jet jednym z moich ulubionych bohaterów wszech czasów.
Kate jest cudowną blondynką - piękna, inteligentna, seksowna, szczera z dobrym sercem. W trójkątach miłosnych zazwyczaj bohaterka jest irytująca. W tej książce dziewczyna jest urocza, słodka i kochana.
Flynn, kawaler - gwiazda rocka jest najbardziej interesującą częścią trójkąta miłosnego. Gdyby był arogancki i podstępny, gdyby był kimś, kogo nie da się lubić, wszystko byłoby zbyt proste. Nienawidzilibyśmy go, a jednocześnie kochalibyśmy Coopera. Ale autorka utrudnia nam to, ponieważ odkrywamy, że Flynn to kolejna piękna dusza, na zewnątrz i wewnątrz. Ma długie włosy, tatuaże i dołeczki. Podczas gdy Copper jest intensywny, Flynn jest lekki i spokojny.
Podczas gdy my, czytelnicy, zakochujemy się w Cooperze, jest nam również bardzo żal Flynna, ponieważ gdy tylko Cooper wkracza w jej życie, Kate traci całe swoje początkowe zainteresowanie chłopakiem, a podczas programu zachowuje się niezainteresowana. Co przyczynia się do tego dramatu, to fakt, że Flynn naprawdę zakochuje się w Kate. To nie jest gra aktorska na potrzeby serialu. Czuje się to w jego zachowaniu i w jego słowach. Jest taki słodki, taki prawdziwy i szczery.
Cała historia jest opowiedziana z dwóch punktów widzenia: Coopera i Kate... To był rollercaster uczuć i dosłownie musiałam skończyć tę książkę jak najszybciej. To była dla mnie idealna historia miłosna - dokładnie to, czego potrzebowałam do czytania w deszczową sobotę, siedząc w domu zupełnie sama...
Jeśli potrzebujecie lekkiej lektury dla spokoju ducha, jeśli macie ochotę na gorącą, intensywną i piękną historię miłosną z odrobiną napięcia i zabawy, możecie zdecydować się na tę książkę. Z pewnością nie zawiedziecie się.
Dodana przez Klaudia w dniu 02-06-2022
Pierwsza część serii Na scenie „Show” jest fajną lekturą z dobrą i unikalną fabułą. Została osadzona w reality, która jest teraz popularnym pomysłem w telewizji, więc interesujące było mieć pojęcie o tym, co prawdopodobnie dzieje się za sceną w tych wszystkich reality show.
W książce mamy bogatego biznesmena, gwiazdę rocka i piękną dziewczynę. Kate zgłosiła się do udziału w telewizyjnym reality show z potrzeby, a nie z pogoni za sławą. Związana kontraktem, który sprawił, że nie była dostępna dla nikogo poza facetem biorącym udział w programie, nie spodziewała się, że życie skomplikuje jej spotkanie z innym facetem, przez którego będzie żałować przystąpienia do programu.
Bogaty facet, zmagająca się z problemami dziewczyna. Brzmi znajomo? Cóż, nie zniechęcajcie się, bo na tym podobieństwa się kończą. Byłam mile zaskoczona, że Cooper był potentatem innego rodzaju. Nie był typowym bogatym, kontrolującym się facetem o zimnym usposobieniu. Był autorytatywny i pewny siebie, ale w głębi duszy był dżentelmenem.
Flynn był gwiazdą rocka w programie typu "The Bachelor". Musiałam przyznać, że chciałam, aby był dupkiem albo przynajmniej miał ego wielkości kuli armatniej. Byłoby mi łatwiej, gdyby był, bo tak bardzo chciałam żeby Cooper stworzył idealną parę z Kate. Ale autorka nie ułatwiła mi tego, bo Flynn był uroczo słodki, przyzwoity, spokojny facet, który naprawdę lubi Kate. Pod tatuażami krył się naprawdę świetny facet.
Ale moje serce należało do Coopera. Jak mogłoby być inaczej? Był potężnym człowiekiem, a ludzie odnosili się do niego z szacunkiem i podziwem. Był intensywny i zawzięty, ale sprawiał, że ludzie mogli się z nim identyfikować, nie czując się onieśmieleni jego statusem w życiu. Był uosobieniem seksapilu. Był idealną mieszanką opanowania, pewności siebie i zmysłowości w sypialni i poza nią. Kobiety lgnęły do niego bez potrzeby śpiewania piosenek, uśmiechania się czy rzucania spojrzeń w ich stronę.
Kate można by nazwać szczęściarą, mając dwóch wspaniałych facetów zabiegających o jej uwagę. Ale ona na to zasługiwała. Była zabawna, a jej serce było na właściwym miejscu. Była gotowa zrobić wszystko dla swojej rodziny. Mimo że chciała wygrać w programie, nie chciała zwodzić Flynna.
Vi Keeland jest moją ulubioną autorką, gdy mam ochotę na romantyczną historię z samcem alfa w roli głównej. Ma tak wspaniałą równowagę między zaborczymi i charyzmatycznymi postaciami, a najsłodszymi scenami. Przykład na to? Gra w karty. Uwielbiałam ich zakłady, zwłaszcza ten ostatni. Chichotałam jak nastolatka!