Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Miłość w zamkniętej kopercie
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Vi Keeland i Penelope Ward przychodzą do Nas z kolejną historią miłosna pełną akcji i niesamowitych niespodzianek.
Moja historia miłosna zaczęła się od listu.
Tylko że nie był to list od mężczyzny, w którym ostatecznie się zakochałam. To był list od jego córki. Słodkiej małej dziewczynki o imieniu Birdie Maxwell, która napisała do magazynu, w którym pracowałam.
Raz w roku mój pracodawca spełniał kilka życzeń nadesłanych od czytelników. Niestety nie tym razem. Postanowiłam sama spełnić życzenia małej dziewczynki. To było nieszkodliwe... tak myślałam. Aż pewnego dnia posunęłam się za daleko.
Podczas anonimowego spełniania kolejnego życzenia Birdie, przyjrzałam się jej druzgocąco przystojnemu i samotnemu ojcau.
Powinnam była wtedy przestać bawić się we wróżkę chrzestną. Powinnam zostawić go w spokoju ale nie mogłam się powstrzymać. Związek z tym mężczyzną sprawiał, że zachowywałam się irracjonalnie.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Vi Keeland i Penelope Ward przychodzą do Nas z kolejną historią miłosna pełną akcji i niesamowitych niespodzianek.
Moja historia miłosna zaczęła się od listu.
Tylko że nie był to list od mężczyzny, w którym ostatecznie się zakochałam. To był list od jego córki. Słodkiej małej dziewczynki o imieniu Birdie Maxwell, która napisała do magazynu, w którym pracowałam.
Raz w roku mój pracodawca spełniał kilka życzeń nadesłanych od czytelników. Niestety nie tym razem. Postanowiłam sama spełnić życzenia małej dziewczynki. To było nieszkodliwe... tak myślałam. Aż pewnego dnia posunęłam się za daleko.
Podczas anonimowego spełniania kolejnego życzenia Birdie, przyjrzałam się jej druzgocąco przystojnemu i samotnemu ojcau.
Powinnam była wtedy przestać bawić się we wróżkę chrzestną. Powinnam zostawić go w spokoju ale nie mogłam się powstrzymać. Związek z tym mężczyzną sprawiał, że zachowywałam się irracjonalnie.