Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Wszystkie ziarna piasku
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Sahara Zachodnia, nazywana przez jej mieszkańców największym więzieniem świata, pozostaje ostatnią kolonią w Afryce. Konflikt zbrojny trwający szesnaście lat pomiędzy partyzantami z Frontu POLISARIO a siłami marokańskimi, a także ćwierć wieku nieudanych negocjacji, nie przyniosły końca temu konfliktowi. W konsekwencji, połowa rdzennej populacji opuściła swoje domy, uciekając do Algierii, gdzie osiedliła się w obozach dla uchodźców, podczas gdy reszta żyje pod brutalną marokańską okupacją. Oddziela ich wybudowany przez Marokańczyków mur, który, poza Wielkim Murem Chińskim, jest jedną z największych konstrukcji tego typu. Tymczasem organizacje międzynarodowe, których celem jest ochrona światowego pokoju, zdają się być sparaliżowane niemocą i hipokryzją.
Bartek Sabela, podróżując do El Aaiún, stolicy okupowanej Sahary Zachodniej, otrzymał jednoznaczne wskazówki od saharyjskich aktywistów: "Nie rozmawiaj z nikim dłużej niż czterdzieści sekund. Nigdy nie zdradzaj szczegółów, miejsc, ani nazwisk." Aby przekroczyć granicę, musiał uciec się do kłamstw i ukrywać się przed marokańską policją, aby móc zobaczyć życie w okupowanym mieście. Sabela udał się również na drugą stronę muru, na tereny kontrolowane przez partyzantów POLISARIO dążących do niepodległości oraz odwiedził algierskie obozy dla uchodźców, które przypominają pełnoprawne państwo na wygnaniu.
Książka Bartka Sabeli, jak napisał Krzysztof Środa, jest przejmującym i znakomitym dziełem. Początkowe strony, opisujące parzenie herbaty i malowany olejną farbą pokój, wywołały u niego osobiste wspomnienia, choć to nie herbata jest tu kluczowa. Środa zaznacza, że choćby chciał, nie mógł oderwać się od lektury. Artur Domosławski także podkreśla siłę reportażu, który nie tylko odkrywa dla czytelnika nowe miejsce i jego mieszkańców, ale robi to z magią, liryzmem i głębokim osobistym spojrzeniem. Jego zdaniem, książka ta oferuje klarowny wgląd w polityczne, społeczne i kulturowe aspekty regionu, czyniąc z niej fascynującą lekturę, po której czytelnik czuje, że zetknął się z nowym, gruntownie zbadanym światem. Domosławski z niecierpliwością oczekuje kolejnych dzieł autora.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Sahara Zachodnia, nazywana przez jej mieszkańców największym więzieniem świata, pozostaje ostatnią kolonią w Afryce. Konflikt zbrojny trwający szesnaście lat pomiędzy partyzantami z Frontu POLISARIO a siłami marokańskimi, a także ćwierć wieku nieudanych negocjacji, nie przyniosły końca temu konfliktowi. W konsekwencji, połowa rdzennej populacji opuściła swoje domy, uciekając do Algierii, gdzie osiedliła się w obozach dla uchodźców, podczas gdy reszta żyje pod brutalną marokańską okupacją. Oddziela ich wybudowany przez Marokańczyków mur, który, poza Wielkim Murem Chińskim, jest jedną z największych konstrukcji tego typu. Tymczasem organizacje międzynarodowe, których celem jest ochrona światowego pokoju, zdają się być sparaliżowane niemocą i hipokryzją.
Bartek Sabela, podróżując do El Aaiún, stolicy okupowanej Sahary Zachodniej, otrzymał jednoznaczne wskazówki od saharyjskich aktywistów: "Nie rozmawiaj z nikim dłużej niż czterdzieści sekund. Nigdy nie zdradzaj szczegółów, miejsc, ani nazwisk." Aby przekroczyć granicę, musiał uciec się do kłamstw i ukrywać się przed marokańską policją, aby móc zobaczyć życie w okupowanym mieście. Sabela udał się również na drugą stronę muru, na tereny kontrolowane przez partyzantów POLISARIO dążących do niepodległości oraz odwiedził algierskie obozy dla uchodźców, które przypominają pełnoprawne państwo na wygnaniu.
Książka Bartka Sabeli, jak napisał Krzysztof Środa, jest przejmującym i znakomitym dziełem. Początkowe strony, opisujące parzenie herbaty i malowany olejną farbą pokój, wywołały u niego osobiste wspomnienia, choć to nie herbata jest tu kluczowa. Środa zaznacza, że choćby chciał, nie mógł oderwać się od lektury. Artur Domosławski także podkreśla siłę reportażu, który nie tylko odkrywa dla czytelnika nowe miejsce i jego mieszkańców, ale robi to z magią, liryzmem i głębokim osobistym spojrzeniem. Jego zdaniem, książka ta oferuje klarowny wgląd w polityczne, społeczne i kulturowe aspekty regionu, czyniąc z niej fascynującą lekturę, po której czytelnik czuje, że zetknął się z nowym, gruntownie zbadanym światem. Domosławski z niecierpliwością oczekuje kolejnych dzieł autora.
